Grupa EKR w Parlamencie Europejskim w akcie protestu wycofała się w sobotę z Konferencji w sprawie przyszłości Europy. W wydanym oświadczeniu wyjaśniła, że jej zastrzeżenia budzi sposób wyboru obywateli uczestniczących w Konferencji, a także przejrzystość proceduralna i finansowa.
CZYTAJ TAKŻE:
Według EKR organizatorzy Konferencji „metodycznie forsowali program zwiększenia uprawnień instytucji unijnych i większej centralizacji władzy w UE”, m.in. poprzez manipulacje przy doborze ekspertów czy interpretacji tzw. rekomendacji obywatelskich.
Dodatkowo, jak czytamy w oświadczeniu, Konferencja cieszyła się znikomym zainteresowaniem europejskiej opinii publicznej, co nie pozwala uznać jej konkluzji za reprezentatywne żądania Europejczyków.
Dalszy udział Grupy EKR w Konferencji służyłby jedynie legitymizacji jej wniosków, co nadałoby tej zmanipulowanej refleksji nad przyszłością Europy znamion demokratycznego procesu. W rzeczywistości trudno się ich w Konferencji dopatrzeć na innym niż tylko pozornym poziomie. Chcemy jednak nadal, jako posłowie Grupy EKR, uczestniczyć w dyskusjach z obywatelami i zobowiązujemy się do dalszego reprezentowania ich poglądów na temat reformy UE w naszej codziennej pracy w Parlamencie Europejskim
— czytamy w dokumencie przesłanym przedstawicielom mediów przez biuro prasowe frakcji.
Europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski, który pełnił funkcję obserwatora z ramienia EKR w Zarządzie Konferencji powiedział, że zamiast szerokich konsultacji na temat kierunku, w którym UE powinna podążać w nadchodzących latach, „Konferencja okazała się jedynie kolejną próbą podjętą przez część ugrupowań politycznych stworzenia fałszywego wrażenia, że istnieje konsensus w sprawie przyszłości Europy, bez żadnej poważnej alternatywy dla większej centralizacji i dalszego ograniczania roli państw członkowskich”.
Nie było zgody ani wśród przedstawicieli państw, ani wśród przedstawicieli parlamentów narodowych, ani wśród europosłów, a mimo to ogłosili konsens wszystkich
— napisał na Twitterze Zdzisław Krasnodębski.
UE ogłasza projekt zmiany w traktatach. Ma nie być już veta (w każdej sprawie Polsce będzie można narzucić wszystko), armia europejska, europejskie listy wyborcze zamiast krajowych. Projekt całkowitego podporządkowania sobie Polski
— podkreślił Patryk Jaki.
Z kolei eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że Konferencja „to zainscenizowane i politycznie zmanipulowane ćwiczenie, mające na celu legitymizację z góry ustalonego programu politycznego dla scentralizowanej, federalnej UE, do którego realizacji potrzeba by zmiany traktatów”.
Konferencja w sprawie przyszłości Europy to seria debat i dyskusji prowadzonych ze społeczeństwem obywatelskim na temat wyzwań i priorytetów stojących przed UE.
tkwl/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/596602-grupa-ekr-wycofala-sie-z-konferencji-ws-przyszlosci-europy