Okoliczności powstania współczesnego patriarchatu Moskwy wiele mówią nam o dzisiejszej postawie zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej – Cyryla. Faktycznym twórcą tej struktury kościelnej był bowiem… Józef Stalin.
Pusty tron patriarchy
Niektórzy, słysząc to, obruszą się i przypomną, że przecież patriarchat moskiewski powstał w roku 1589. To prawda, ale w 1721 roku został on zlikwidowany przez cara Piotra I, który w jego miejsce powołał instytucję państwową, wzorowaną na modelu luterańskim i zwaną Świątobliwym Synodem. Była to struktura kierowana przez świeckiego urzędnika w randzie oberprokuratora. Przez dwa kolejne stulecia Rosyjska Cerkiew Prawosławna funkcjonowała jako jeden z wielu urzędów carskiego imperium.
Sytuacja zmieniła się po rewolucji lutowej w 1917 roku, gdy zlikwidowany został Świątobliwy Synod i doszło do restytucji patriarchatu. Na jego czele stanął metropolita Tichon, wyniesiony do godności patriarszej przez lokalny synod Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Wkrótce potem wspomniany dostojnik padł jednak ofiarą prześladowań ze strony bolszewików, którzy przejęli władzę w kraju. Represjonowany przez komunistów zmarł w 1925 roku w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach.
Po śmierci Tichona nie zebrał się żaden sobór, by wybrać jego następcę. Sowiecka władza robiła bowiem wszystko, żeby nigdy do tego nie doszło. W efekcie patriarszy tron pozostawał pusty przez kolejnych 18 lat.
Spotkanie na daczy Stalina
Przełomową datą okazał się 3 września 1943 roku. Tego dnia na daczy Józefa Stalina zebrało się dziesięć osób. Oprócz gospodarza obecni byli Ławrientij Beria i Wiaczesław Mołotow, czterej wysocy rangą oficerowie NKWD oraz trzej biskupi prawosławni na czele z metropolitą Niżnego Nowgorodu – Sergiuszem. To właśnie podczas owego spotkania podjęto decyzję o wskrzeszeniu patriarchatu moskiewskiego i całkowitym podporządkowaniu go państwu. Pierwszym urzędnikiem, który przejął kontrolę nad Rosyjską Cerkwią Prawosławną jako jej nadzorca z nadania partii komunistycznej, był pułkownik NKWD Grigorij Karpow, znany jako wyjątkowo okrutny i zawzięty prześladowca chrześcijan w Związku Sowieckim.
Stalin nakazał zebrać wszystkich biskupów prawosławnych, którzy przeżyli krwawe czystki, wytypować spośród nich tych, którzy będą lojalni wobec władz, a następnie polecił im zwołać sobór, na którym mieli wybrać naznaczonego przez niego patriarchę, czyli wspomnianego już metropolitę Sergiusza. Był to duchowny, który od kilkunastu lat wiernie służył komunistycznemu reżimowi. Zasłynął choćby ze swych publicznych wystąpień, w których przekonywał, że religia w Związku Sowieckim nie jest prześladowana, zaś ludzie wierzący cieszą się wolnością wyznania. W tym samym czasie masowo mordowano księży, burzono świątynie i zakazywano praktyk religijnych. Nie przeszkadzało to Sergiuszowi utrzymywać, iż system komunistyczny jest najlepszym ustrojem, jaki kiedykolwiek powstał na Ziemi, zaś jego istota wywodzi się wprost z Ewangelii.
Cyryl – wierny uczeń Sergiusza
Sergiusz zaskarbił sobie wdzięczność Stalina tym, że gdy Trzecia Rzesza napadła na Związek Sowiecki, wydawał odezwy do prawosławnych, wzywające ich do obrony ojczyzny i walki z Niemcami. Stalin doszedł do wniosku, że zamiast zlikwidować Rosyjską Cerkiew Prawosławną lepiej będzie podporządkować ją sobie i uczynić z niej instrument swej władzy. Dlatego podjął decyzję o odrodzeniu patriarchatu moskiewskiego. Proces ten dokonał się wbrew jakimikolwiek regułom prawa kanonicznego, jednak wola Stalina była w stanie stworzyć nową rzeczywistość kościelną.
Sam Sergiusz oskarżony został przez rosyjskich duchownych prawosławnych na emigracji o herezję, nazwaną od jego imienia sergianizmem. Jej istota polegać miała na podporządkowaniu Kościoła ateistycznej i antychrześcijańskiej władzy komunistów.
Struktura stworzona przez Stalina istnieje do dnia dzisiejszego. Większość jej biskupów współpracowała z NKWD i KGB. Agentami lub funkcjonariuszami komunistycznej bezpieki byli także moskiewscy patriarchowie, w tym dwaj ostatni: zmarły w 2008 roku Aleksy II pseudonim „Drozdow” i rządzący obecnie Cyryl pseudonim „Michajłow”. Po upadku Związku Sowieckiego hierarchowie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej nie rozliczyli się z własną przeszłością, nie przeprosili za współpracę z reżimem, który przez ponad 70 lat walczył z religią. Grzech pierworodny sergianizmu pozostał więc niczym niezatarte piętno. Tak jak niegdyś Sergiusz służył wiernie Stalinowi, tak dziś Cyryl wiernie służy Putinowi.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/595950-tworca-dzisiejszego-patriarchatu-moskwy-byl-jozef-stalin