Takiego odlotu jeszcze nie było! Łukaszenka przekonywał Białorusinów, że Polacy, Litwini i Łotysze chcą dostać się na teren jego państwa, bo zabrakło im… kaszy gryczanej i soli.
Z okazji prawosławnej Wielkanocy, białoruski dyktator przemawiał do grupy wiernych w cerkwi. Łukaszenka przekonywał ich, że obywatele sąsiednich krajów proszą o wpuszczenie na Białoruś.
Przyjazd po sól
Jaki miałby być powodów takiej desperacji mieszkańców naszego regionu? Łukaszenka twierdził, że w Polsce, na Litwie i na Łotwie panują takie braki żywnościowe, że mieszkańcy tych krajów nie mają nawet soli.
Zobaczcie co się dzieje z sąsiednimi Litwą, Łotwą, Polakami. O Ukrainie już nawet w tej sytuacji nie mówię. Tacy byli szczęśliwi, weseli, żyli w takim bogatym świecie. U nich wszystko było, u nas nic, a u nich było. I gdzie oni są dziś? Stoją wzdłuż granicy i proszą nas, by ich wpuścić na Białoruś. Żeby mogli kupić przynajmniej kaszę gryczaną. Mniejsza o kaszę. Soli nie mają. O sól nas proszą. A my, jako ludzie szlachetni, otwieramy tę granicę. W szczególności z okazji religijnego święta
– powiedział białoruski dyktator.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/595755-to-trzeba-zobaczyc-co-za-odlot-lukaszenki