Rosja nie uważała i nie uważa Ukrainy za niepodległe państwo - oświadczył w sobotę na konferencji prasowej prezydent Wołodymyr Zełenski. Zauważył, że Federacja Rosyjska zawsze chciała wpływać na Ukrainę.
Nie byliśmy uważani i nie jesteśmy uważani w Federacji Rosyjskiej za niepodległe państwo, nie szanuje się tam naszej kultury, naszych wartości. Dziś walczymy o to – o niepodległość, o wolność
— dodał.
Prezydent Zełenski oznajmił, że dalsze rosyjskie zbrodnie w Mariupolu i tzw. referendum w obwodzie chersońskim zakończą rozmowy pokojowe Ukrainy z Rosją.
Spotkanie z Putinem
Nie boję się spotkania z prezydentem Federacji Rosyjskiej, nie mam prawa się bać, bo nasi ludzie pokazali, że niczego się nie boją. Ludzie zatrzymywali rosyjski sprzęt bojowy gołymi rękami. (…) Normalny przywódca nie ma prawa się bać, kiedy idzie o nasze państwo i niepodległość
— podkreślił Zełenski.
Zastrzegł jednak, że jeśli wojska rosyjskie zdecydują się na zlikwidowanie obrońców Mariupola i zorganizują „pseudoreferenda” w „pseudorepublikach”, to Ukraina wycofa się z wszelkich procesów negocjacyjnych.
Relacje z innymi państwami
Prezydent zapytany przez jednego z dziennikarzy o relacje z Turcją i Azerbejdżanem, odpowiedział:
Mamy dobre relacje z Turcją, jak i Azerbejdżanem.
Odnosząc się do tego drugiego państwa, podkreślił:
Jeśli chodzi o wsparcie wojskowe to ciężko, by wasz kraj nam pomógł i ja to rozumiem. Jest Górski Karabach, są kwestie historyczne. (…) To jeden z niewielu krajów, który rozumiemy i rozumiemy jego neutralność. Tam może się zacząć się wojna, ale tak czy inaczej czekamy na więcej, ale długo tej neutralności nie będziemy w stanie zrozumieć, ale relacje z Azerbejdżanem są dobre.
Zapytany o drony Baryaktar, odpowiedział:
To jest inna wojna. Wszyscy specjaliści powiedzieli, że tej wojny nie da się do żadnej innej wojny w XXI w. (…) Takiej wojny jeszcze nie było. Ten czy inny sprzęt, te czy inne drony mogą pomagać, ale one nie wpływają na wynik wojny.
Jak podkreślił:
Takiego zniszczenia nie było w żadnej z wojen, jakie prowadziła Federacja Rosyjska. (…) Nigdzie nie było takiego chamstwa wojskowego jak tortury, gwałty. Tego nie było nigdy i daj Boże, żeby nie było na terenach innych krajów. Taki jest los, że Ukraina może to zatrzymać niestety płacąc życiem Ukraińców. Dlatego inne kraje, również państwa kraj, powinny nam pomóc.
Zdecydowane słowa o rosyjskim dyktatorze
Zełenski dopytany przez dziennikarzy o spotkanie z Władimirem Putinem, podkreślił:
Nie chcę spotkać się z Putinem - ja muszę.
Zapytany o odpowiedzialność karną Putina, odpowiedział, że wierzy, iż prezydent Rosji stanie przed MTK.
Wierzę, że wbijemy ostatni gwóźdź w politykę tego państwa
— zaznaczył.
Relacje z Polską
Wołodymyr Zełenski zapytany o to, kiedy odwiedzi Polskę, przyznał, że na razie nie ma takich planów, choć jak podkreślił:
Można Polsce podziękować. Jesteście przyjacielskimi i bezpiecznymi sąsiadami Ukrainy. Myślę, że to już jest na długo.
Jednocześnie wyraził szacunek wobec Polski, jej prezydenta, obywateli i mediów.
gah/PAP/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/595641-prezydent-zelenski-nie-boje-sie-spotkania-z-putinem