48,7 mln Francuzów, wpisanych na listy elektorów, wybierze w niedzielę prezydenta Francji na 5-letnią kadencję spośród dwojga kandydatów w II turze głosowania: urzędującego prezydenta Emmanuela Macrona, pozostającego - według badań opinii - na czele sondaży z około 53-56 proc. poparcia i kandydatki prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen z 47-43 proc.
Około 70 tys. lokali do głosowania będzie otwartych w godzinach 8-19. W dużych miastach, jak m.in. w Paryżu, Marsylii czy Lyonie czas głosowania przedłużono do godz. 20.
Mieszkańcy terytoriów zamorskich Francji będą głosować już od soboty.
We Francji prezydent jest wybierany w powszechnych wyborach bezpośrednich na 5-letnią kadencję z możliwością jednokrotnego jej odnowienia. Wygrany musi zebrać bezwzględną większość głosów oddanych w jednej lub dwóch turach, niezależnie od frekwencji.
Wyniki I tury
Pierwsza tura wyborów odbyła się 10 kwietnia. Wygrał ją Macron z wynikiem 27,85 proc. przed Le Pen, która uzyskała 23,15 proc. głosów.
Frekwencja w I turze wyniosła 73,69 proc. i była najniższa od wyborów prezydenckich w 2002 r., kiedy do urn wyborczych przyszło 71,6 proc. uprawnionych do głosowania Francuzów.
W I turze startowali również: trockistka Nathalie Arthaud (Lutte Ouvriere), komunista Fabien Roussel (Francuska Partia Komunistyczna), samorządowiec Jean Lassalle (Resistons !), prawicowy publicysta Eric Zemmour (Rekonkwista), lider skrajnej lewicy Jean- Luc Melenchon (Francja Nieujarzmiona), mer Paryża Anne Hidalgo (Partia Socjalistyczna), lider koalicji Zielonych Yannick Jadot (Europa- Ekologia-Zieloni), republikanka Valerie Pecresse (Republikanie), antykapitalista Philippe Poutou (Nowa Partia Antykapitalistyczna) oraz suwerenista Nicolas Dupont-Aignan (Debout France).
Komentatorzy w II turze wyborów ponownie obawiają się niskiej frekwencji z uwagi na trwające we Francji ferie wiosenne w szkołach. Około 1/4 wyborców według prognoz nie uda się do urn.
Od piątku od północy do godz. 20 w niedzielę obowiązuje we Francji cisza wyborcza.
W 2017 r. w II turze Macron wygrał z Le Pen stosunkiem 66,1 proc. do 33,9 proc. W pierwszej turze obecny szef państwa uzyskał wówczas 24,01 proc., a Le Pen - 21,3 proc. głosów.
Programy kandydatów
Siła nabywcza Francuzów, wojna na Ukrainie, energetyka, bezpieczeństwo, ekologia, migracja i podatki - oto główne tematy kampanii przed II turą wyborów prezydenckich we Francji, w której w niedzielę zmierzą się urzędujący szef państwa Emmanuel Macron i szefowa prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Przedstawiamy programy i deklaracje obojga kandydatów w kluczowych kwestiach.
Polityka zagraniczna
Macron umieszcza Europę w centrum swojego programu, opowiadając się przy tym za bliskimi relacjami z Niemcami, z którymi Francja ma tworzyć siłę napędową dla dalszej integracji UE. Chce zapewnić Wspólnocie autonomię energetyczną, technologiczną i strategiczną. Popiera wprowadzenie tzw. podatku węglowego na granicach UE (chodzi o opodatkowanie importu wybranych towarów w zależności od emisji przy ich produkcji).
Krytykuje NATO, ale chce pozostania Francji w strukturach Sojuszu. Opowiada się za wspólnymi projektami europejskiego przemysłu obronnego oraz za stworzeniem europejskiej armii. Potępił Rosję za agresję na Ukrainę i popiera dostarczanie broni na Ukrainę, z wyjątkiem samolotów i czołgów.
Le Pen zapowiada przegląd umów o wolnym handlu, które nie respektują interesów Francji. Chce usankcjonować wyższość prawa francuskiego nad europejskim. Zapowiada opuszczenie przez Francję głównego zintegrowanego dowództwa wojskowego NATO. Deklaruje, że chce pozostania kraju w UE, ale zapowiada chęć reformowania Wspólnoty.
W tegorocznej kampanii zrezygnowała z postulatu opuszczenia przez Francję strefy euro. Popiera międzynarodowe sankcje finansowe przeciwko Rosji oraz sankcje nałożone na rosyjskich oligarchów, ale jest przeciwna embargu na rosyjski gaz i ropę. Opowiada się za wsparciem humanitarnym i społecznym dla uchodźców wojennych z Ukrainy, w tym apeluje o wypłatę środków UE dla Polski, która przyjęła najwięcej Ukraińców. Potępiła Rosję za agresję na Ukrainę, ale sprzeciwia się francuskim dostawom broni do tego kraju. Jej zdaniem Ukraina powinna być wolna i niezależna zarówno od Rosji, jak i USA. Rosyjską aneksję Krymu w 2014 r. uznała za legalną, argumentując, że „zorganizowano tam referendum, a Krym był zawsze rosyjski”.
Obronność
Macron obiecuje wydawać do 2 proc. PKB na armię. Do 2030 r. chce wyposażyć francuskie siły zbrojne w ponad 60 dodatkowych myśliwców Rafale, pięć nowych okrętów podwodnych zdolnych do przeprowadzenia ataku nuklearnego i 1250 nowych wielozadaniowych pojazdów opancerzonych. Zapowiada podwojenie liczby rezerwistów operacyjnych do 2027 roku, stworzenie planu mobilizacji obywatelskiej i zwiększenie zasobów Krajowej Agencji Bezpieczeństwa Systemów Informatycznych. Popiera strategiczną autonomię Europy poprzez zdefiniowanie wspólnej doktryny, znacząco wzmacniającej zdolności europejskich armii i ich koordynację.
Le Pen zapowiada zwiększenie budżetu obronnego z 49,9 mld euro w 2022 r. do 55 mld euro do 2027 r., zagwarantowanie żołnierzom sprzętu i środków niezbędnych do ochrony interesów kraju. Chce sojuszu Francji z Rosją w pewnych sektorach. Chce renegocjować z USA „kompletne podstawy partnerstwa we wszystkich obszarach” oraz zaproponować kontynuację traktatu z Lancaster House w sprawie współpracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa z Wielką Brytanią. Popiera reformę wynagrodzeń w wojsku, aby lepiej uwzględnić misje, kwalifikacje, ograniczenia i wpływ mobilności na wynagrodzenie współmałżonków wojskowych. Chce zwiększyć eksport francuskiej broni.
Prawodawstwo
Le Pen zapowiada upowszechnienie instytucji referendum, przywrócenie siedmioletniej kadencji prezydenta (obecnie trwa pięć lat) oraz wprowadzenie w pełni proporcjonalnej ordynacji wyborczej w wyborach parlamentarnych. Popiera instytucję referendum, aby omijać konstytucję, parlament i Radę Konstytucyjną, bazując na projektach inicjowanych przez obywateli.
Macron również opowiada się za siedmioletnią kadencją głowy państwa. „Nie uważam, by V Republika była złym systemem rządów, wręcz przeciwnie, ale jestem otwarty na system w pełni proporcjonalny w wyborach parlamentarnych” - powiedział. Zadeklarował też, że „nie wyklucza pomysłu” organizowania referendów.
Migracja
Le Pen zapowiada zakończenie polityki łączenia rodzin, ograniczenie stosowania prawa ziemi (według którego dziecko nabywa obywatelstwo państwa, na którego terytorium się urodziło) i ograniczenie naturalizacji. Zapowiada przyznawanie pomocy społecznej oraz priorytetowy dostęp do mieszkań socjalnych i zatrudnienia jedynie dla Francuzów. Zapowiada również pozbawienie cudzoziemców darmowej pomocy medycznej oraz deportowanie z kraju samotnych nieletnich cudzoziemców i osób o nieuregulowanym statusie pobytu we Francji.
Macron zapowiada wzmocnienie ochrony granic strefy Schengen, trudniejsze warunki uzyskiwania zezwoleń na pobyt długoterminowy (egzamin z języka francuskiego, integracja zawodowa) oraz szybsze deportowanie z Francji osób, którym odmówiono prawa azylu i pobytu.
Islam
Le Pen obiecuje zakazać noszenia strojów i chust religijnych w miejscach publicznych oraz zapowiada zdecydowaną walkę z islamizmem.
Macron jest przeciwny zakazom w przestrzeni publicznej, argumentując, że mogą one prowadzić do „wojny religijnej” w kraju.
Energetyka i ekologia
Macron zapowiada budowę 14 reaktorów jądrowych i kontynuowanie inwestycji w sektor energii odnawialnych, a także 10-krotny wzrost produkcji energii słonecznej i budowę 50 morskich farm wiatrowych do 2050 r. Chce również, by Francja stała się liderem w dziedzinie produkcji wodoru, oraz zapowiada dążenie do całkowitej rezygnacji z paliw kopalnych. Zapowiada powołanie premiera, który będzie odpowiedzialny za transformację ekologiczną kraju, oraz dwóch ministrów, którzy mają pomóc zelektryfikować transport i sprawić, aby kraj stał się „potęgą ekologiczną XXI wieku”.
Le Pen chce zbudować 20 nowych reaktorów EPR oraz wydłużyć działalność funkcjonujących już reaktorów do 60 lat. Opowiada się też za ponownym otwarciem elektrowni atomowej w Fessenheim, wprowadzeniem moratorium na projekty związane z energią wiatrową i słoneczną, jak również za demontażem już zainstalowanych turbin wiatrowych i fotowoltaiki. Chce odejścia kraju od paliw kopalnych, ale walka ze zmianami klimatycznymi nie jest kluczowym elementem jej programu wyborczego.
Rolnictwo
Macron obiecuje wdrożenie prawa wspierającego młodych rolników w osiedlaniu się na wsi. Zapowiada też masowe inwestycje w innowacje w rolnictwie oraz plan osiągnięcia samowystarczalności żywnościowej w każdym terytorium zamorskim Francji. Mówi o „rolnictwie XXI wieku” i zapowiada „trzecią rewolucję rolniczą” opartą na trzech filarach: technologii cyfrowej, robotyce i genetyce.
Le Pen obiecuje zmniejszyć marże dużych detalistów oraz zmusić stołówki do wykorzystywania w 80 proc. francuskich produktów rolnych. Chce zakazać importu tych produktów rolnych, które nie spełniają francuskich standardów produkcji. Nie chce zakazów stosowania pestycydów bez rekompensat. Obiecuje wprowadzenie zakazu wykorzystywania gruntów rolnych pod projekty urbanizacyjne.
Podatki
Le Pen proponuje obniżenie podatku VAT na gaz, olej opałowy, energię elektryczną, a także najpotrzebniejsze produkty żywnościowe i sanitarne z 20 do 5,5 proc. Zapowiada zwolnienie osób poniżej 30. roku życia z podatku dochodowego i podatku od osób prawnych, obiecuje zastąpienie podatku od majątku podatkiem od usług finansowych. Chce upowszechnić darowizny (w tym nieruchomości o wartości do 300 tys. euro), zwalniając je od podatku.
Macron obiecał zniesienie abonamentu telewizyjnego oraz podatku spadkowego od kwot poniżej 150 tys. euro w przypadku dziedziczącego dziecka i poniżej 100 tys. euro w przypadku pozostałych członków rodziny.
Rynek pracy
Praca i reforma emerytalna stanowią jeden z kluczowych punktów w programie wyborczym Macrona. „Jeżeli chcemy sfinansować niezbędne wydatki publiczne i obniżyć podatki, musimy dalej pracować wspólnie i (pracować) więcej” – powtarza urzędujący prezydent. Chce zrealizować odłożoną z powodu pandemii reformę emerytalną i proponuje stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego z 62 do 65 lat.
Le Pen nie chce rewaloryzować płacy minimalnej, proponuje natomiast zwolnić firmy z części składek, by w ten sposób podnieść pensje. Chce też ustalić minimalną wysokość emerytury na 1000 euro. Nie opowiada się za skróceniem czasu pracy ani za czterodniowym tygodniem pracy. Jest przeciwna podnoszeniu wieku emerytalnego oraz reformie emerytalnej.
Oboje kandydaci obiecują wzrost siły nabywczej Francuzów oraz walkę z inflacją.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/595630-macron-vs-le-pen-decydujaca-rozgrywka-o-prezydenture