Europejska armia zamieniłaby Polaków w „zagorzałych proeuropejczyków”? Taką tezę postawiła niemiecka dziennikarka na łamach „Die Zeit”.
Publicystka Gesa Lindemann pisze o obronie „demokratycznego porządku konstytucyjnego”, do której miałaby zostać użyta europejska armia.
Gdyby istniała europejska armia zdolna do obrony wschodnich granic UE, to również Polska stałaby się bastionem zagorzałych proeuropejczyków. Zaangażowana postawa obronna w szczególności wobec Rosji byłaby równoznaczna z postawą w obronie „naszych wspólnych wartości”
– czytamy.
Interwencja w Polsce?
Zdaniem Niemki, armii można byłoby użyć w odpowiedzi za „zamach na konstytucyjne zasady podziału władzy w Polsce”.
Gdyby siła militarna, która chroni przed Rosją, była także siłą użytą do obrony demokratycznego porządku konstytucyjnego, to wątpię, aby doszło do zamachu na konstytucyjne zasady podziału władzy w Polsce. Polska mogłaby wtedy ufać, że zjednoczona Europa będzie skutecznie chronić przed Rosją, a ta ochrona byłaby z kolei połączona z uznaniem demokratycznych rządów prawa
— czytamy,
Do tekstu Lindemann odniósł się europoseł PiS Patryk Jaki.
To już wiemy po co niektórym europejskie państwo federalne. Armia europejska przywróciłaby „właściwy” rząd w Polsce
— napisał.
mly/tysol.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/595399-europejska-armia-niepokojacy-tekst-w-die-zeit