Niemiecki rząd, a zwłaszcza kanclerz Olaf Scholz, spotyka się z powszechną krytyką międzynarodową, a także wewnętrzną ze względu na niejednoznaczną postawę, jeśli chodzi o wsparcie Ukrainy. Sprawa budzi różnice w samej rządowej koalicji, o czym rozpisują się niemieckie media.
CZYTAJ TAKŻE:
Zieloni porzucili stare przekonania z tempie zapierającym dech w piersiach. Broń w strefie wojny; jeszcze kilka tygodni temu była to czerwona linia w programie wyborczym. Teraz partia ta jest siłą napędową koalicji w tej kwestii. (…) Oprócz turbin wiatrowych, do symboli zielonej polityki obecnie należy broń. W kontekście partii, która urosła również dzięki ruchowi pokojowemu, jest to tym bardziej zdumiewające
— podkreśla „Handelsblatt“.
„Nie chodzi tu o odległe wojny, ale o kryzys, który jest u naszych drzwi”
Obecną naczelną zasadą jest teraz: do obrony otwartych społeczeństw w ostateczności potrzebna jest siła militarna. W przeciwnym razie każda demokracja jest zagrożona, także niemiecka. (…) Baza Zielonych dziś popiera o wiele bardziej bojową politykę swojego kierownictwa. Nie chodzi tu o odległe wojny, ale o kryzys, który jest u naszych drzwi
— pisze „Rheinpfalz“.
W rosyjskich mediach prorządowych od dawna trwa dyskusja o tym, kiedy po zwycięstwie nad Ukrainą przyjdzie kolej na Mołdawię, kraje bałtyckie, Polskę i Niemcy. Każda ciężka broń, wstrzymywana przez Niemcy, zwiększa to prawdopodobieństwo, nie zaś tylko osłabia możliwości stawiania oporu przez Ukrainę. Niedostarczenie jej zwiększa prawdopodobieństwo, że wojna będzie coraz bliżej, zamiast zakończyć się na Ukrainie
— zaznacza „Rhein-Zeitung“.
Lista życzeń z Kijowa jest jasna. Jeśli Ukraina ma mieć szansę wobec rosyjskiej przewagi, potrzebuje ciężkiej broni: dział, rakiet, a przede wszystkim czołgów. Rząd niemiecki mógłby dostarczyć część z nich, ale tego nie robi. Kanclerz po raz kolejny nie skorzystał z okazji, by wyjaśnić swoje motywy. Zamiast tego Ukraińcy są odprawiani starymi wymówkami, jak te, że ich żołnierzom brakuje wyszkolenia. (…) Szef niemieckiego rządu może (…) ujawnić swoje wątpliwości. Obecnie nie rozumieją ich nawet partnerzy koalicyjni
— to już z kolei „Suedkurier“.
„Scholz nie mówi nam, jaki jest cel pomocy dla Ukrainy”
Zasadniczy problem polega na tym, że Olaf Scholz nie mówi nam, jaki jest cel pomocy dla Ukrainy. Czy kraj ten ma wygrać wojnę z Rosją?
— zauważa „Suedwest Presse“.
Zaledwie kilka tygodni temu Scholz ogłosił, że nastąpił przełom. Tymczasem jednak mnożą się wątpliwości. (…) Opozycja CDU/CSU chce w przyszłym tygodniu zmusić Scholza do podjęcia decyzji, składając własny wniosek w sprawie dostaw broni. Jest to ładunek wybuchowy dla rządu federalnego. Koalicja musiałaby zaprezentować swoje stanowisko. Dla Scholza byłoby to ryzykowne
— czytamy w „Reutlinger General-Anzeiger“.
Jak widać, niemiecki rząd nie ma taryfy ulgowej nawet ze strony mediów we własnym kraju. Czy Olaf Scholz przyjmie wreszcie jednoznaczne stanowisko jeśli chodzi o wsparcie Ukrainy?
tkwl/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/595276-niemiecka-prasa-krytykuje-scholza-za-postawe-ws-ukrainy