Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy atakowania celów cywilnych, nie interesują się losem swoich podwładnych i zastraszają ich - wynika z rozmowy jednego z rosyjskich żołnierzy z bratem, przechwyconej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, a następnie opublikowanej w środę przez agencję UNIAN.
CZYTAJ TAKŻE:
Żołnierze zmuszani przez dowództwo do zbrodni
Zapomnieli o nas, zostawili na trzy dni w lesie bez jedzenia i wody. Rozkazują strzelać do cywilów i grożą postępowaniem karnym w sprawie dezercji, jeśli ktoś opuści posterunek
— opowiada rosyjski wojskowy w rozmowie z bratem. Informuje również o bardzo trudnym położeniu wojsk najeźdźcy na Ukrainie - ciężkich walkach, ciągłych ostrzałach i problemach z wyposażeniem oddziałów.
Żołnierz zapowiada, że po powrocie do Rosji poinformuje prokuraturę wojskową o postępowaniu dowództwa swojej formacji podczas wojny na Ukrainie.
Oni (dowództwo - PAP) otrzymali żywność, papierosy. Wiesz, co wtedy zrobili? Uciekli. Zostawili nas i po prostu uciekli. (…) Napiszę o tym cały tom w prokuraturze
— deklaruje rosyjski wojskowy.
Tego rodzaju nagrania są regularnie publikowane przez ukraińskie służby od początku inwazji Kremla na Ukrainę (24 lutego). W ocenie Kijowa zapisy przechwyconych rozmów mogą posłużyć między innymi jako dowody zbrodni w postępowaniach przeciwko Rosji przed sądami i trybunałami międzynarodowymi.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/595145-rosyjscy-dowodcy-zastraszaja-zolnierzy-rozkazuja-strzelac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.