Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w ostrych słowach wypowiedziała się o relacjach między Rosją a Niemcami i postawie niemieckich polityków wobec agresji wojsk Putina na jej kraj. „Teraz Merkel powinna poprosić cały świat o przebaczenie za to, co stało się w Ukrainie. To jest jej odpowiedzialność” - podkreśliła ukraińska polityk w wywiadzie dla portalu Wp.pl. Mówiąc o niemieckiej krótkowzroczności na agresywną politykę Rosji, Wereszczuk przywołała słowa wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego skierowane do szefa węgierskiego rządu Viktora Orbana.
CZYTAJ WIĘCEJ:
-RELACJA z wojny dzień po dniu
„To Niemcy pomogły temu złu wyrosnąć”
W bardzo mocnej rozmowie Wereszczuk mówi m.in. o porwaniach przez Rosjan ukraińskich kobiet i dzieci, sposobie traktowania jeńców przez rosyjskich żołnierzy oraz tego, jak Putin i jego poplecznicy powinni odpowiedzieć za zbrodnie, których obecnie dokonują w Ukrainie. Wiele gorzkich słów wicepremier poświęciła także politykom niemieckim, m.in. prezydentowi Steinmeierowi oraz byłej kanclerz Angeli Merkel.
Widzę to wszystko z bliska, a potem czytam w niemieckiej prasie, że „Putinowi trzeba dać możliwość wyjścia z twarzą”. Oni nie rozumieją, że ten człowiek jest wcieleniem zła i to właśnie Niemcy pomogły temu złu wyrosnąć, pozwoliły Putinowi stać się dyktatorem
— podkreśliła.
Pytana o to, czy Niemcy są współodpowiedzialne za agresję Putina, odpowiedziała:
Ten człowiek z przeszłością w KGB tak zmanipulował Angelę Merkel, że zrobiła z Niemiec i Rosji kraje uzależnione od siebie. Teraz Merkel powinna poprosić cały świat o przebaczenie za to, co stało się w Ukrainie. To jest jej współodpowiedzialność. Ona mówi o dobrych intencjach, a my mówimy, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
Polityk wspomniała także o tym, jak Niemcy - wbrew protestom takich krajów jak Polska i Ukraina - budowały z Rosją Nord Stream 2.
Próbowaliśmy przekonywać - jak się wydawało mądrą - Frau Bundeskanzlerin, żeby się nie bała. Ale po drugiej stronie był głęboki, wręcz patologiczny strach, że Putin zacznie niszczyć Europę
— podkreśliła.
Iryna Wereszczuk dodała, że pobłażliwość wobec kremlowskiego zbrodniarza wojennego wyłącznie go rozzuchwala.
Dlatego naszym świętym obowiązkiem jest powstrzymanie go. Jesteśmy na swojej ziemi i będziemy ich zabijać, dopóki stąd nie wyjdą. Musimy żywcem wyrwać Putinowi zęby, żeby z jego ust już nigdy więcej nie padły groźby w kierunku Ukrainy, ale także Polski, Litwy, Łotwy czy Estonii. Niestety, ceną tego jest życie Ukraińców
— oceniła.
Ostre słowa nt. Steinmeiera
Pytana, czy to właśnie z powodu pobłażliwości Niemiec wobec Putina nie ma zgody na przyjazd prezydenta RFN do Kijowa, wicepremier potwierdziła, że takiej zgody nie ma i pozytywnie oceniła postawę ukraińskiego przywódcy Wołodymyra Zełenskiego w tej kwestii.
Właśnie Frank Walter Steinmeier wie najlepiej, jaki jest Putin. Jest od bardzo dawna w polityce, był ministrem spraw zagranicznych. To właśnie on mówił o „upokojowieniu Rosji” i wprowadzeniu jej w politykę bezpieczeństwa Europy. Był jednym z najważniejszych mostów łączących Unię Europejską z Rosją
— zwróciła uwagę rozmówczyni Wp.pl.
Wereszczuk wskazała również na badania socjologiczne, z których wynika, że 75 proc. Rosjan chciałoby, aby następnym celem Putina była Polska.
Tego nie mówi Putin, tylko rosyjski naród! Nie można wyodrębniać zbrodniczego reżimu od całego skorumpowanego otoczenia. To ludzie w Rosji chcą, żeby takie rzeczy się działy
— podkreśliła.
Polityk przywołała także wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Polski wicepremier ds. bezpieczeństwa zwrócił się do szefa węgierskiego rządu, Viktora Orbana, że jeżeli nie dostrzega, że Rosjanie dokonali w Buczy ludobójstwa, to powinien pójść do okulisty.
Mogę powiedzieć podobnie: Niemcy powinny kupić sobie okulary, by zobaczyć, za co będą odpowiedzialne w przyszłości. Historia tego nie pominie. Nie uda się tego ukryć
— powiedziała Iryna Wereszczuk.
„Znajdziemy ich absolutnie wszędzie”
Pytana o przyszłe rozliczenie rosyjskich zbrodni wojennych, wiceszefowa rządu Ukrainy przyznała, że są to przerażające i wstrząsające sceny, zaznaczyła jednak, że jej kraj potrzebuje teraz nie litości, ale realnej pomocy.
Albo międzynarodowa społeczność pomoże nam stworzyć trybunał międzynarodowy, przed którym Putin i jego poplecznicy poniosą odpowiedzialność za swoje zbrodnie, albo my będziemy ich znajdować, jednego po drugim - i sukcesywnie zabijać. Nowoczesne technologie dzisiaj pozwalają zidentyfikować tożsamość oprawców. Znajdziemy ich absolutnie wszędzie. Nie ma takiej szpary na świecie, w której mogliby się schować
— zapewniła Iryna Wereszczuk.
Przykładowo w obwodzie kijowskim działało wiele kamer monitoringu. Dzięki nim jesteśmy w stanie namierzyć wszystkich Buriatów i Tuwińców, którzy na nas napadali. Wiemy, jak wyglądają, gdzie mieszkają, jak się nazywają oni i ich rodzice. Ci gwałciciele i mordercy myślą, że będą mogli spokojnie wrócić do siebie. Tymczasem my wiemy nawet gdzie, ile i co wysłali białoruską pocztą do domu. Te wszystkie kradzione pralki i miksery z domów w obwodzie kijowskim będą mogli pokazać na swojej „paradzie zwycięstwa” 9 maja. Tyle są warci
— zakończyła.
aja/Wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/594681-ukrainska-wicepremier-merkel-powinna-prosic-o-przebaczenie