„Ta wizyta buduje siłę Polski, siłę Europy środkowej. Lech Kaczyński zapoczątkował pewną metodę polityczną – tam, gdzie agresją zagrożony jest wolny kraj, tam – ryzykując - jadą prezydenci, którzy są za wolnością” – powiedział w „Salonie Dziennikarskim” Maciej Pawlicki, odnosząc się do wizyty prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w Kijowie.
CZYTAJ TAKŻE:
Teraz do Kijowa odbywają się pielgrzymki, które powtarzają ten gest. Bardzo dobrze, że pojechali prezydenci. To zawstydzenie Niemców, że to rodzaj moralnego sprawdzianu - Zełenski bardzo dobrze zrobił. Bardzo dobrze, że Niemcy dostali ten prztyczek w nos, żeby zrozumieli, że ich bezczelność nie jest niewidzialna. Ona jest bardzo widoczna, to zmienia pozycję Niemiec
– dodał reżyser przyznając, że chciałby, aby to wszystko przełożyło się na przyszłość.
Jeśli przyjmujemy 100 razy więcej uchodźców z Ukrainy niż Niemcy, to także 100 razy większy powinien być udział polskich przedsiębiorstw w odbudowie Ukrainy. Wrzucajmy taką narrację, myślmy o przyszłości Polski
– podkreślił Maciej Pawlicki.
Działania Francji i Niemiec
Aleksandra Rybińska odniosła się do działań Niemiec i Francji wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Macron nadal ma kampanię prezydencką. On chce się prezentować jako mąż stanu, taki JFK na modłę francuską. Te wymęczone zdjęcia, kiedy stylizował się na Zełenskiego, dzwonienie do Putina, usiłowanie pośredniczenia. On gra rolę arbitra i uważa, że jeśli z kimś się negocjuje, rozmawia przez telefon, to nie można go obrażać. To, że jego rozmowy nie dają rezultatów jest nieistotne
– wyjaśniła Rybińska.
Co do Niemiec, Steinmeier chciał pojechać na Ukrainę, ale to Ukraińcy go nie chcieli. On jest głównym architektem polityki wschodniej, procesu mińskiego, który w swoich założeniach określa napadniętą Ukrainę jako stronę konfliktu. Ukraińcy chcieli w ten sposób wymusić wizytę Scholza
– dodała publicystka zwracając uwagę, że kanclerz Niemiec nie chce pojechać na Ukrainę, bo kontynuuje politykę Angeli Merkel – przeczekać i zadziałać jako ostatni. Dodała, że taka postawa jest ostro krytykowana także w samych Niemczech.
Co wie Zachód?
Piotr Semka powiedział w „Salonie Dziennikarskim”, że niemieckie media są bardzo złośliwe i kąśliwe wobec ukraińskiego ambasadora.
Są całe tyrady pod tytułem, że co to za bezczelność, że nie zaproszono na Ukrainę Steinmeiera, że Andrzej Duda powinien zawiesić cały wyjazd. To mówi prasa kraju, który w przypadku formatu normandzkiego pomija Polskę jako kluczowego członka rozmów. Zapomina się, że Steinmeier nie tylko kształtował politykę, której owocem była bałtycka rura, on wymyślił istotnie diabelski plan dla niepodległości Ukrainy, aby do parlamentu włączyć republikę ługańską i doniecką. Oni mogliby wygłaszać tyrady w parlamencie, że Zełenski to łajdak, a Rosja jest wspaniała
– zwrócił uwagę Semka.
Aleksandra Rybińska, odnosząc się do kwestii finansowych, dodała, że „Niemcy chcą dziś przeznaczyć 2 mld euro na zbrojenie Ukrainy i jeszcze więcej na pomoc gospodarczą”.
To jest dyplomacja książeczki czekowej
– oceniła publicystka.
Zgodził się z nią mec. Markiewicz przypominając, że Niemcy „tak pomogli Grecji i chcą ten numer powtórzyć na oczach Europy po raz drugi”.
Wydaje mi się, że trzeba być spokojnym, ale jednak kłaść na stół postulaty takiej odbudowy Ukrainy, by odzwierciedlało to prawdziwy stosunek polityczny danego kraju do Ukrainy, by format normandzki nie odbudował Ukrainy, a my zostaniemy z 3 mln gości, których musimy finansować
– podkreślił Maciej Pawlicki.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/594651-pawlicki-w-salonie-dziennikarskim-to-zawstydzenie-niemcow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.