Trwa 52. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. W obliczu silnego oporu Ukraińców, Rosjanie atakują nie tylko obiekty wojskowe, strategiczne i lotniska - celem najeźdźców jest ludność cywilna. Żołnierze Putina wycofali się z obwodów Kijowa, Czernihowa i Sumy, pozostawiając po sobie ślady straszliwych zbrodni. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
Sobota, 16 kwietnia 2022 r.
22:53. Rosjanie mają broń chemiczną!
W jednej ze wsi w obwodzie sumskim na północy Ukrainy po przejściu rosyjskich wojsk znaleziono sarin - poinformował w sobotę mer Trościańca Jurij Bowa.
Po tym jak rosyjskie wojska przebywały w obwodzie sumskim we wsi Biłka znaleziono pozostałości broni chemicznej - sarin i inne substancje
— powiedział mer, cytowany przez Suspilne. Jak dodał, znaleziono też ampułki.
Teraz zajmuje się tym SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy - PAP). Możliwe, że tą substancją chemiczną okupanci chcieli uderzać czy to w Kijów, czy w Połtawę, czy w inne miasta
— kontynuował mer.
22:50. Skuteczność ukraińskich rakiet
Takie skutki przyniosły ataki ukraińskimi rakietami „Korsarz”:
21:37. Rosjanie ostrzelali Charków
W sobotę wieczorem rosyjscy żołnierze ponownie ostrzelali Charków; zginęła jedna osoba, dwie zostały ranne - poinformował mer tego położonego na wschodzie Ukrainy miasta Ihor Terechow, cytowany przez portal Ukraińska Prawda.
Osoby ranne w wyniku wieczornego ostrzału znajdują się w szpitalu, gdzie lekarze walczą o ich życie
— dodał Terechow.
Tego samego dnia rano w wyniku rosyjskiego ostrzału w Charkowie zginęły dwie osoby, a 32 zostały ranne - przypomniał portal.
20:36. Rosjanie zabijają dziennikarzy
Od 24 lutego, początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, w kraju zabito 21 przedstawicieli mediów - poinformowała w sobotę agencja Ukrinform, powołując się na zajmującą się wolnością słowa komisję Rady Najwyższej Ukrainy.
Składamy szczere kondolencje rodzinom ofiar. Żądamy odpowiedzi świata na zbrodnie popełnione przez rosyjskich okupantów na Ukrainie, w tym niszczenie wolnych mediów
— napisano w komunikacie parlamentarnej Komisji Wolności Słowa.
Apelujemy do organów ścigania o dokładne dokumentowanie przestępstw przeciwko dziennikarzom. Informacja jest bronią, a media wnoszą nieoceniony wkład w nasze zwycięstwo. Wojna nie rozróżnia narodowości ani języków
— dodano.
20:35. Zniszczony rosyjski sprzęt
Tak wyglądają pozostałości zniszczonego pod Czernichowem rosyjskiego sprzętu.
20:34. Przymusowe wywózki w obwodzie charkowskim
Z Iziumu w obwodzie charkowskim Rosjanie przymusowo wywieźli do Rosji 50 mieszkańców - poinformował w sobotę przedstawiciel władz tego miasta na wschodzie Ukrainy Maksym Strelnyk.
Już od dawna z Iziumu docierały informacje o tym, że rosyjscy okupanci wraz z miejscowymi zdrajcami dezinformują mieszkańców, którzy są w pełnej informacyjnej izolacji, i rozpowszechniają różne nieprawdziwe informacje dotyczące sytuacji w kraju i w mieście. Na przykład propagandyści przekazywali, że rzekomo Kijów i Charków upadły, a Izium został „poddany”
— napisał Strelnyk w mediach społecznościowych.
W związku z tym - jak kontynuował - mieszkańcom proponowano samodzielną „ewakuację” z Iziumu do Rosji. Jednak większość mieszkańców odmówiła dobrowolnego wyjazdu z miasta, bez względu na stałe ryzyko ostrzałów.
18:35. Władze: Rosjanie uniemożliwili ewakuację z Lisiczańska i celowo ostrzelali transport chleba
Rosjanie otworzyli ogień w stronę centrum Lisiczańska w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy, uniemożliwiając ewakuację ludności - poinformował w sobotę szef władz tego regionu Serhij Hajdaj. Dodał, że siły rosyjskie celowo ostrzelały osiem furgonetek dostarczających chleb.
Podczas zawieszenia broni rosyjska armia otworzyła ogień w stronę centrum Lisiczańska. Oczywiście miejscowi mieszkańcy zdecydowali o pozostaniu w tym czasie w piwnicach. Ewakuację faktycznie zerwano, bo udało się wywieźć tylko jedną osobę
— napisał Hajdaj w komunikatorze Telegram.
Poinformował też, że rano Rosjanie po raz kolejny ostrzelali zakład przetwórstwa ropy naftowej w Lisiczańsku, wywołując pożar na powierzchni 5000 m kw.
Według niego siły przeciwnika ostrzelały też osiem furgonetek dostarczających chleb.
Jestem przekonany, że strzelali świadomie. Byli naprowadzani. Zdrajca chciał, by mieszkańcy Lisiczańska zostali bez chleba
— napisał Hajdaj. Dodał, że Rosjanie zaatakowali auta ciężkim uzbrojeniem. Ratownikom udało się ugasić ogień, którym po ostrzale zajęły się trzy pojazdy.
16:00. Ogromne zniszczenia w Mariupolu
Władze Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy opublikowały w sobotę nagranie przedstawiające zniszczenia miasta wskutek rosyjskiej agresji. Mariupol jest od półtora miesiąca oblężony przez wojska rosyjskie.
15:00. Rosjanie planują zamknąć Mariupol i uniemożliwić wjazd i wyjazd z miasta
Rosjanie planują od poniedziałku zamknąć Mariupol uniemożliwiając wjazd i wyjazd z miasta, by prowadzić działania filtracyjne - informuje w sobotę doradca mera położonego na południowym wschodzie Ukrainy Mariupola, Petro Andriuszczenko.
CZYTAJ WIĘCEJ: Intensywne walki w Mariupolu! Władze: Rosjanie rzucają do akcji dodatkowe siły. Chcą zamknąć miasto. „Ludzie umierają z głodu”
14:10. Intensywne walki w Mariupolu
W Mariupolu trwają intensywne walki, Rosjanie rzucają do akcji dodatkowe siły – poinformowały w sobotę władze miasta, o które od blisko dwóch miesięcy toczy się bitwa.
Jak przekazał doradca mera Mariupola, Petro Andriuszczenko, Rosjanie kierują do szturmu więcej wojska.
Pojawienie się bombowców [Tupolew] świadczy o zamiarach rozpoczęcia ataku na twierdzę Azovstal oraz port po zrzuceniu wysokowydajnych bomb takich jak FAB-3000 i inne
— napisał Andriuszczenko we wpisie na platformie Telegram.
W poprzednich tygodniach rosyjskie wojska w dużej mierze zajęły portowe miasto, spychając broniących go Ukraińców w rejon zakładów metalurgicznych Azovstal oraz miejscowego portu. W mijającym tygodniu ukraińskie siły informowały, że miasto jest otoczone, drogi zaopatrzenia odcięte, zaś obrońcom brakuje żywności i amunicji.
Jak pisze agencja informacyjna Ukrinform, w Mariupolu pozostaje około 120 tys. jego mieszkańców. Według agencji Rosjanie bombardują nieuzbrojonych cywilów i blokują dostarczanie do miasta pomocy humanitarnej. Mer Mariupola informował wcześniej, że od początku rosyjskiej inwazji zginęło tam około 20 tys. cywilów.
Obserwatorzy oceniają, że całkowite zajęcie miasta, które przed wojną liczyło ponad 430 tys. mieszkańców, zapewniłoby Rosjanom kontrolę nad pasem terytorium łączącym front na wschodzie oraz południu Ukrainy. Zwolniłoby także znaczne rosyjskie siły, które mogłyby być skierowane na inne odcinki – oceniała w środę BBC.
14:00. Zabici i ranni w ostrzałach w Kijowie i Charkowie
Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku rosyjskiego ostrzału w Kijowie - poinformował w sobotę mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. W Charkowie w rezultacie ostrzałów zginęła jedna osoba, a co najmniej18 zostało rannych.
Mimo tego, że nasza obrona przeciwlotnicza działa, nasi wojskowi prowadzą obronę, doszło w dzielnicy darnickiej do wybuchów. Jest jeden zabity, kilka osób zostało hospitalizowanych, pracownicy medyczni walczą o ich życie
— przekazał Kliczko, cytowany przez serwis Ukrainska Prawda.
Mer podkreślił, że Kijów był i pozostaje celem wroga i nie wykluczył, że ostrzały stolicy będą kontynuowane.
Do śmiertelnego w skutkach ostrzału doszło też w sobotę w Charkowie na wschodzie kraju. Według wstępnych danych jedna osoba zginęła, a co najmniej 18 zostało rannych - podaje Suspilne.
13:55. Wicepremier: Rosjanie przetrzymują około 700 ukraińskich jeńców wojennych
Wicepremier: Rosjanie przetrzymują około 700 ukraińskich jeńców wojennych Około 700 ukraińskich żołnierzy jest w rosyjskiej niewoli – poinformowała w sobotę ukraińska wicepremier i minister ds. reintegracji terytoriów czasowo okupowanych Iryna Wereszczuk.
Według ukraińskiej wicepremier Rosjanie przetrzymują w niewoli także ponad tysiąc cywilów.
Ponad tysiąc cywilów, wliczając w to więcej niż 500 kobiet, zostało schwytanych przez Rosjan
— powiedziała Wereszczuk ukraińskiej telewizji państwowej.
Żądamy bezwarunkowego wypuszczenia naszych cywilów na wolność
— dodała.
Jak oświadczyła, rząd w Kijowie nie zamierza wymieniać wojskowych na cywilów, ponieważ zabrania tego konwencja genewska. Zarzuciła przy tym Rosjanom, że ci nie w pełni stosują się do konwencji dotyczącej sposobu traktowania więźniów. Co więcej, stwierdziła wiceszefowa ukraińskiego rządu, Rosjanie dokonują wymiany więźniów w sposób “selektywny”, nie biorąc pod uwagę list sporządzonych przez stronę ukraińską.
Ukraińskie wojsko przetrzymuje obecnie podobną liczbę, tj. około 700 rosyjskich jeńców – poinformowała wicepremier.
W ciągu ostatnich tygodni światowe media i organizacje pozarządowe donosiły o udokumentowanych przypadkach łamania międzynarodowych konwencji oraz możliwych zbrodniach wojennych dokonanych przez rosyjskie wojska - w tym o masowych grobach cywilów w Buczy i na pobliskich przedmieściach Kijowa. Pojawiły się także pojedyncze, poparte nagraniami, doniesienia o strzelaniu przez Ukraińców do wziętych do niewoli rosyjskich żołnierzy.
11:45. Zginęło już ponad 20 tys. rosyjskich żołnierzy!
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę życie straciło ok. 20 100 rosyjskich żołnierzy – poinformował w sobotę ukraiński sztab generalny.
Według opublikowanego na Facebooku oświadczenia od 24 lutego do soboty Rosja miała stracić w czasie działań na terenie Ukrainy około 20 100 zabitych członków sił zbrojnych, a także 762 czołgi, 1982 wozy opancerzone, 1458 innych pojazdów silnikowych, 163 samoloty, 145 śmigłowców i 8 łodzi patrolowych.
Siły ukraińskie zniszczyły oprócz tego m.in. 371 rosyjskich zestawów artyleryjskich, 125 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 66 zestawów przeciwlotniczych, 76 zbiorników paliwa, 138 dronów oraz cztery wyrzutnie pocisków balistycznych krótkiego zasięgu - podał ukraiński sztab. W zestawieniu zaznaczono, że dane te są szacunkowe i na bieżąco aktualizowane.
W piątek prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział amerykańskiej stacji CNN, że po stronie ukraińskiej zginęło od 2,5 tys. do 3 tys. żołnierzy, a około 10 tys. zostało rannych.
Pod koniec marca Rosja informowała, że w walkach straciła 1351 wojskowych, zaś rannych – jak stwierdził tamtejszy resort obrony – miało zostać 3825 żołnierzy
11:20. Atak na lotnisko w Aleksandrji, są zabici i ranni
W wyniku nocnego ataku rakietowego na lotnisko w Aleksandrji w obwodzie kirowogradzkim są zabici i ranni. Poinformował o tym w sobotę w Telegramie szef Kirowohradzkiej Obwodowej Administracji Państwowej Andrij Rajkowicz, donosi Ukrinform.
Późnym wieczorem pociski wroga dotarły do Aleksandrji. Wycelowały w infrastrukturę lotniska. Są zabici i ranni
— napisał Rajkowicz.
Pożar został ugaszony. Trwają prace awaryjne i naprawcze
— dodał.
Jak podał Ukrinform, rosyjskie wojsko rozpoczęło atak rakietowy na lotnisko w Aleksandrii o godzinie 22:26 w piątek.
09:45. Nocny ostrzał w obwodzie ługańskim, dwie osoby zginęły, cztery są ranne
W obwodzie ługańskim podczas nocnych ostrzałów wroga zginąło dwóch mężczyzna, a cztery kobiety zostały ranne. Ponadto odcięto gazociągi w Siewierodoniecku i Łysyczańsku, trwa akcja ratownicza - poinformowała w Telegramie Ługańska Obwodowaj Administracja Wojskowa.
Późnym wieczorem strażacy znaleźli ciało mężczyzny bez śladów życia pod gruzami jednej ze szkół zawodowych w Kreminnej. Trzy kobiety zostały ranne podczas ostrzału w Łysyczańsku – ewakuowano je ze zniszczonego domu, udzielono pomocy medycznej dostarczone w odpowiednim czasie
—czytamy w oświadczeniu.
Armia rosyjska otworzyła ogień na Siewierodonieck, Łysyczańsk i Kreminnę. Wróg strzelał w piątek po terenie obwodu ługańskiego 26 razy.
Uszkodzony jest centralny gazociąg w Siewierodoniecku. Służby ratownicze w sobotę od rana ustalają, ile czasu zajmie jego naprawa. Rozpocznie się również przywracanie uszkodzonego zaopatrzenia w wodę w ciągu dnia. Jak dotąd w mieście nie ma wody i gazu - informuje administracja obwodu. Wrogi pocisk trafił w gazociąg i w Łysyczańsku, ale z mniej poważnymi skutkami.
Z powodu ciężkiego ostrzału wroga Popasna zdołała ewakuować tylko trzech mieszkańców miasta. Ponadto zniszczono budynki mieszkalne i budynek straży pożarnych w Łysyczańsku, zakłady spożywcze i przemysłowe w Siewierodoniecku, oraz sklepy w starej części miasta.
Jak donosi Ukrinform, w piątek w Łysyczańsku pod ostrzałem wroga znalazło się kilku ochotników - mężczyzna zginął, a kobieta została przewieziona na oddział intensywnej terapii .
09:20. Rzeczniczka praw człowieka: 200 dzieci zginęło, 360 zostało rannych od początku rosyjskiej inwazji
200 dzieci zginęło, a 360 zostało rannych od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę – podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując najnowsze szacunki przedstawione przez ukraińską rzeczniczkę praw człowieka Ludmyłę Denisową.
Do godz. 8 rano 16 kwietnia 2022 roku, według danych ujednoliconego rejestru dochodzeń przedprocesowych i innych źródeł, które muszą jeszcze zostać potwierdzone, łącznie 200 dzieci zginęło, a 360 zostało rannych od początku rosyjskiej inwazji
— napisała Denisowa na Facebooku.
Rzeczniczka praw człowieka zaznaczyła, że ustalenie dokładnej liczby zabitych i rannych dzieci nie jest możliwe z powodu aktywnych walk w Ukrainie.
09:10. Władze: jedna osoba zabita, jedna ranna w nocnym ostrzale okolic Połtawy
Rosyjscy najeźdźcy ostrzelali w nocy wieś w okolicach Połtawy w środkowo wschodniej części Ukrainy, zabijając jedną osobę i raniąc kolejną – podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując szefa władz obwodu połtawskiego Dmytro Łunina.
Niestety ten ranek nie jest dobry… Późno w nocy nastąpił atak na infrastrukturę gospodarczą jednej z wsi w pobliżu Połtawy. Budynki uległy zniszczeniu. Najgorsze jest to, że jedna osoba zginęła, a kolejna została ranna, choć nie wymagała hospitalizacji
— napisał Łunin na Telegramie
09:05. Odgłosy eksplozji w Kijowie i Lwowie
W Kijowie i Lwowie słychać w sobotę rano odgłosy eksplozji – podała stacja BBC, przytaczając informacje zamieszczone w internecie przez miejscowe władze. Nie ma doniesień o ofiarach i zniszczeniach.
Mer Kijowa Witalij Kliczko napisał na Facebooku, że w sobotę rano miasto zostało ostrzelane. Wybuchy nastąpiły w rejonie darnyckim na obrzeżach miasta. Nie wiadomo, czy ktoś zginął; na miejscu pracują ratownicy – napisał.
Według BBC odgłosy eksplozji słyszano również we Lwowie na zachodzie Ukrainy. Szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki poinformował na Telegramie, że podczas porannego ataku z powietrza zadziałała ukraińska obrona przeciwlotnicza. Nie podał informacji ewentualnych ofiar i zniszczeń.
09:00. Sztab Generalny: wróg stara się przegrupować, atakuje na południowym wschodzie
Rosyjskie wojska na północnym wschodzie Ukrainy starają się przegrupować; wciąż atakują na południowym wschodzie, gdzie próbują przejąć kontrolę nad Mariupolem, zdobyć Rubiżne i Popasną - ocenił Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w sobotę, 52. dnia wojny.
Najaktywniejsze działania rosyjskiego wroga odnotowano na kierunku słobożańskim (obszar północno-wschodniej Ukrainy, na północ od Donbasu i na wschód od Kijowa) oraz donieckim (południowy wschód Ukrainy) – napisano w porannym sprawozdaniu sztabu.
Na północnym wschodzie rosyjskie wojsko skupia się głównie na przegrupowaniu, kontynuuje częściową blokadę i ostrzał Charkowa. Możliwe jest nasilenie działań wroga w okolicach miasta Izium i w kierunku miasta Słowiańsk – oceniono.
W obwodach ługańskim i donieckim na wschodzie i południowym wschodzie Ukrainy w ciągu ostatniej doby odparto 10 rosyjskich ataków, zniszczono trzy czołgi, jeden transporter opancerzony,dwa samochody i trzy systemy artyleryjskie. Przejęto również jeden transporter opancerzony – napisano.
Wróg stara się zdobyć Popasną i Rubiżne w obwodzie ługańskim oraz przejąć „pełną kontrolę” nad Mariupolem w obwodzie donieckim. Podejmuje próby przywrócenia zdolności bojowej i uzupełnienia zapasy amunicji. Kontynuuje też ostrzał m.in. w okolicach Popasnej i Siewierdoniecka.
W ciągu ostatniej doby ukraińskie siły powietrzne odnotowały siedem trafień w nieprzyjacielskie cele: jeden samolot, jeden śmigłowiec, trzy drony i dwie rakiety manewrujące - dodano.
08:01. Kolejne straty Rosjan
Ostatniej doby na południu Ukrainy siły ukraińskie zadały rosyjskim najeźdźcom kolejne straty: zginęło 76 żołnierzy, zlikwidowano dwa czołgi i trzy wyrzutnie rakietowe Grad – podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując komunikat ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe.
W ciągu dnia sytuacja na południu Ukrainy charakteryzowała się rosnącą agresją ze strony wroga. Desperacko starając się utrzymać pozycje na południowym froncie, najbardziej haniebna armia świata strzela do cywilów w obwodach mikołajowskim i chersońskim
— poinformowało dowództwo operacyjne Południe.
Na niektórych obszarach odnotowano działalność snajperów – dodały służby prasowe dowództwa Południe.
07:50. Resort obrony: dostarczanie pomocy na Ukrainie jest poważnym wyzwaniem
W efekcie wojny infrastruktura transportowa Ukrainy uległa znacznemu zniszczeniu, co powoduje, że dostarczanie pomocy humanitarnej na terenach, z których już się wycofały wojska rosyjskie jest poważnym wyzwaniem - oceniło w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
Infrastruktura drogowa na dotkniętych konfliktem terenach Ukrainy uległa znacznemu zniszczeniu. Wojska rosyjskie, wycofując się z północnej Ukrainy, pogorszyły sytuację, niszcząc mosty, stosując miny lądowe i porzucając pojazdy na kluczowych trasach. Zniszczenie przepraw rzecznych w Czernihowie i okolicach spowodowało, że w samym mieście pozostał tylko jeden most dla pieszych przez rzekę Desnę. Przed wojną miasto liczyło około 285 000 mieszkańców. Zniszczenia ukraińskiej infrastruktury transportowej stanowią obecnie poważne wyzwanie w dostarczaniu pomocy humanitarnej na tereny poprzednio oblegane przez Rosję
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
06:53. Obwód kijowski nadal jest mocno zaminowany
W obwodzie kijowskim na Ukrainie codziennie znajdowanych się ponad tysiąc urządzeń wybuchowych - poinformował na Telegramie doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko.
Każdego dnia w samym regionie Kijowa znajdujemy ponad tysiąc ładunków wybuchowych. Dlatego musimy być bardzo ostrożni i w żadnym wypadku nie wchodzić na pola, do lasów, powinniśmy omijać krótkie drogi, wiejskie szlaki
— ostrzegł Denysenko.
Zaznaczył, że obecnie funkcjonariusze organów ścigania proszą, aby nie wracać do obwodu kijowskiego, jeśli jest taka możliwość.
Jeśli mówimy o Kijowie i regionie Kijowa, to zgodnie z trendem, który obserwujemy, wiele osób wraca na kilka dni – żeby obejrzeć swoje mieszkania, wziąć kilka rzeczy, a potem kierują się z powrotem na zachód Ukrainy czy do tych miejsc, gdzie jest jeszcze bezpiecznie
— poinformował.
06:30. Oficerowie SAS szkolą Ukraińców
Oficerowie brytyjskiej elitarnej jednostki Special Air Service (SAS) szkolą ukraińskich wojskowych w rejonie Kijowa - pisze w sobotę brytyjski dziennik „The Times”.
Fakt odbywania szkoleń w poprzedzających dwóch tygodniach potwierdzili gazecie ukraińscy dowódcy. Ćwiczenia obejmowały m.in. obsługę ręcznych wyrzutni przeciwpancernych NLAW dostarczonych przez Wlk. Brytanię w lutym. To pierwszy raz od początku rosyjskiej inwazji, gdy potwierdzono obecność brytyjskich instruktorów na terenie Ukrainy.
Instruktorzy z Wielkiej Brytanii poprzednio przebywali na Ukrainie od rosyjskiej inwazji na Krym w 2014 roku do lutego br. Zostali wycofani, by uniknąć bezpośredniego kontaktu z siłami rosyjskimi i wciągnięcia NATO w trwający konflikt - pisze „The Times”.
01:07. Rosja szykuje się do nowej ofensywy
Wojska rosyjskie aktywnie przygotowują się do nowej ofensywy na wschodzie Ukrainy, w tym przygotowują infrastrukturę medyczną oraz terytorium Białorusi do wystrzeliwania rakiet w kierunku Ukrainy - powiedziała w piątek wieczorem ukraińska wiceminister obrony Anna Malar.
Aktywnie się do tego przygotowują (do ofensywy na wschodzie – PAP). Koncentrują nie tylko broń, sprzęt wojskowy, personel, ale przygotowują również infrastrukturę medyczną do pomocy rannym. Gromadzą rezerwy, w pełni przygotowując terytorium Białorusi do uderzeń rakietowych na Ukrainę
— mówiła.
Odnosząc się do zatopienia rosyjskiego krążownika „Moskwa” wiceminister zaznaczyła, że „rosyjska armia jest mściwa” i „część operacji wykonuje emocjonalnie”.
00:05. Brytyjski żołnierz w ukraińskiej armii pobity w niewoli przez Rosjan
Brytyjski żołnierz, który walczył w szeregach ukraińskiej armii w Mariupolu, a w tym tygodniu wpadł w ręce Rosjan, został przez nich pobity oraz zmuszony do wywiadu w telewizji - podały w piątek brytyjskie media, powołując się na jego rodzinę.
28-letni Aiden Aslin we wtorek przekazał poprzez media społecznościowe, że jego oddział musiał się poddać, gdy skończyły im się jedzenie i amunicja.
W niespełna 24 godziny po tym, jak trafił w ręce Rosjan, w dwóch państwowych stacjach telewizyjnych wyemitowano zapowiedź przeprowadzonego z nim „wywiadu”. Na nagraniach Aslin ma dużą ranę na czole, podbite oko, a ręce spięte kajdankami.
Członkowie jego rodziny w rozmowach z dziennikiem „Daily Mail” oraz stacją Sky News potwierdzili, że bez wątpienia na nagraniu jest Aslin, a także, że rozmawiali przez wideo tuż przed poddaniem się jego oddziału i żadnego z tych obrażeń wtedy nie miał.
Aslin, który w przeszłości zgłosił się na ochotnika do walki z Państwem Islamskim w Syrii, na Ukrainę przeprowadził się w 2018 roku. Z tym krajem postanowił związać swoje życie - ma tam narzeczoną, która jest Ukrainką, dom, a oprócz brytyjskiego obywatelstwa także ukraińskie. Mimo że służył w piechocie morskiej, czyli jest pełnoprawnym żołnierzem regularnych Sił Zbrojnych Ukrainy, w rosyjskich stacjach telewizyjnych przedstawiono go jako zagranicznego najemnika.
00:00. „Skuteczność sankcji na Rosję decyduje o długości trwania wojny”
Skuteczność instrumentów wpływu na Federację Rosyjską decyduje o tym, jak długo będzie trwać prowadzona przez nią wojna - powiedział w piątek wieczorem w wideo na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zadaniem numer jeden jest przyspieszenie pokoju. Nasze siły zbrojne robią to znakomicie. Powstrzymują ataki najeźdźców. Wdrażają kontrnatarcia. To mobilizuje naszych dyplomatów na wszystkich możliwych poziomach, zarówno oficjalnych jak i nieoficjalnych
— powiedział ukraiński prezydent.
Zełenski podkreślił, że kolejny pakiet sankcji wobec Rosji powinien zawierać ambargo na rosyjską ropę.
Demokratyczny świat powinien zadecydować, że pieniądze Rosji za zasoby energetyczne to faktycznie pieniądze na niszczenie demokracji. Kiedy podejmą te decyzje, wszyscy będziemy mogli zobaczyć, że nadchodzi pokój
— podkreślił.
Jestem pewien, że od czasu do czasu widzicie w mediach – ukraińskich i zachodnich – doniesienia o tym, jak długo ta wojna może trwać. Niektórzy mówią, że kilka tygodni. Inni - kilka lat. A jeszcze inni twierdzą, że wojna potrwa do końca tego roku. A ktoś inny radzi przygotować się na permanentną konfrontację z Rosją tak długo, jak ona istnieje
— mówił Zełenski.
Oczywiście słyszę te różne przepowiednie. Mam znacznie więcej różnych informacji niż niektóre media o zamiarach i możliwościach armii rosyjskiej. O potencjale rosyjskiej gospodarki. O stanie emocjonalnym społeczeństwa w Rosji. To wszystko trzeba wziąć pod uwagę, zanim powiemy, jak długo potrwa wojna. Dlatego musimy liczyć się ze skutecznością instrumentów wpływu na Rosję, którymi posługuje się Ukraina i cała nasza koalicja antywojenna przeciwko rosyjskiej agresji
— tłumaczył.
Zaznaczył, że wszystkim partnerom, z którymi rozmawia na ten temat, zawsze mówi, iż wysokość wsparcia dla Ukrainy bezpośrednio wpływa na nadejście pokoju.
Dosłownie od tego zależy, ilu jeszcze Ukraińców zdołają zabić okupanci
— przekonywał Zełenski.
Jeśli ktoś powie: rok lub lata, odpowiadam: można znacznie skrócić wojnę. Im więcej i im szybciej zdobędziemy całą potrzebną nam broń, tym silniejsza będzie nasza pozycja i szybciej zapanuje pokój. Im więcej i im szybciej otrzymamy wsparcie finansowe, tym szybciej zapanuje pokój. Im szybciej demokratyczny świat uzna, że embargo na ropę naftową wobec Rosji i całkowita blokada jej sektora bankowego są koniecznymi krokami w kierunku pokoju, tym szybciej skończy się wojna
— podsumował.
red/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/594630-relacja-52-dzien-rosyjskiej-agresji-na-ukraine