Prezydent Francji po raz kolejny zaskoczył wszystkich swoją wypowiedzią. Komentując słowa Joe Bidena, Emmanuel Macron stwierdził, że Ukraina i Rosja są… „bratnimi narodami”.
CZYTAJ TAKŻE: Cóż za „poświęcenie”! Macron: „Jestem gotowy pojechać na Ukrainę, ale tylko…”. Prezydent Francji stawia warunki
Prezydent Emmanuel Macron już kilka razy stał się obiektem krytyki w związku z postawą Francji dot. rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jest jedynym zachodnim przywódcą, który aż kilkanaście razy rozmawiał z Władimirem Putinem od momentu wybuchu wojny. Ponadto w ostatnim czasie francuski prezydent szczególnie naraził się Polakom, gdyż premiera Mateusza Morawieckiego nazwał „prawicowym antysemitą, który zabrania LGBT”.
Macron o „bratnich narodach”
Prezydent USA Joe Biden powiedział we wtorek, że inwazja Rosji na Ukrainę nosi znamiona ludobójstwa.
Staje się coraz bardziej oczywiste, iż Władimir Putin próbuje wymazać Ukrainę z mapy świata
— stwierdził, dodając, że „wskazują na to coraz liczniejsze dowody”.
O słowa Bidena zapytano w wywiadzie dla telewizji France 2, Emmanuela Macrona.
Ostrożnie dobieram słowa, ponieważ chodzi o bratnie narody. To, co się dzieje, jest szaleństwem, to wyjątkowo brutalne, to powrót wojny w Europie. Jednocześnie obserwuję fakty i chcę dalej próbować zatrzymać wojnę i odbudować pokój. Nie jestem pewien, czy słowna eskalacja służy sprawie
— mówił prezydent Francji.
Zbrodnie wojenne były
Jak zaznaczył Macron, rosyjskie wojska z pewnością dopuściły się zbrodni wojennych na Ukrainie.
Mamy do czynienia z niespotykanymi dotąd na naszym kontynencie zbrodniami wojennymi
— powiedział, podkreślając, iż Paryż pomaga w dokumentacji mordowania cywilów na Ukrainie.
W poniedziałek do Kijowa dotarło 18 francuskich ekspertów z laboratorium kryminalistycznego żandarmerii narodowej, którzy mają zbierać dowody rosyjskich zbrodni wojennych
— przypomina portal tvp.info.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/594272-macron-nazwal-rosje-i-ukraine-bratnimi-narodami