„Być może właśnie dlatego, że sobie nie radzi z Ukrainą, to Putin jest w stanie wywołać awanturę ogólnoświatową, przynajmniej europejską. I może to wykonać przy pomocy innego zestawu. Ten zestaw to broń nuklearna” - powiedział na antenie RMF FM Jan Piekło, były ambasador Polski na Ukrainie.
CZYTAJ TAKŻE:
Putin liczy na szparę w systemie transatlantyckim, czyli na jakieś pęknięcie wewnątrz NATO i nie jest wykluczone, że będzie to po prostu testował. Będzie i jest zainteresowany przetestowaniem artykułu 5. NATO
— zaznaczył.
Jan Piekło podkreślił, że może się okazać, iż to Ukraina jest lepiej przygotowana do bitwy o Donbas niż Rosja.
Nie jest wykluczone, że Ukraina jest bardziej przygotowana niż Rosja. Morale żołnierzy ukraińskich jest wysokie, oni walczą o swój kraj, o swoją godność, o swoje rodziny, o swoją wolność. Oni mają przed oczami te obrazki z Buczy i Irpienia. I to im może znacznie pomóc w skutecznej walce z Rosjanami. Rosjanie zarówno pod Kijowem, jak i w Mariupolu pokazali, że oni nie walczą, tylko niszczą infrastrukturę krytyczną, bombardują budynki mieszkalne, mordują ludzi. To nie jest osiąganie celów wojskowych strategicznych, to jest po prostu destrukcja
— mówił.
Piekło: Ukraina jest poddenerwowana zachowaniem dyplomatów Watykanu
Ukraina jest poirytowana wypowiedziami Watykanu, oczekuje nazwania i napiętnowania sprawcy wojny – mówił Piekło.
Ukraina jest już dość mocno poddenerwowana zachowaniem dyplomatów Watykanu i słowami papieża Franciszka. Jest oczekiwanie, żeby Stolica Apostolska jednak nazwała sprawcę tego, co się dzieje na Ukrainie, napiętnowała Władimira Putina
— powiedział Piekło w poniedziałek w RMF. Dodał, że „tak się nie dzieje, mamy do czynienia z pewnego rodzaju symetryzmem”, opinią, „że jedna i druga strona jest tak samo winna”.
To nieprawda, tak nie jest
— podkreślił dyplomata.
Zwrócił uwagę, że papież Franciszek jest również głową Kościoła greckokatolickiego - „wspólnoty, która jest bardzo patriotycznie nastawiona i którą kiedyś Sowieci, Rosjanie, chcieli zlikwidować”.
To był Kościół, który musiał zejść do podziemia, pamięć tego jest dość silna
-– dodał Piekło.
Według niego prezydent Rosji Władimir Putin jest w tej chwili skoncentrowany na „przekazie wewnętrznym”, choć pewne elementy jego wypowiedzi mogą być kierowane do zagranicy.
Jest w tej chwili w kropce. Musi uzyskać znacznie większe poparcie swoich rodaków, żeby chcieli iść i zabijać Ukraińców, a ma z tym najwidoczniej kłopoty
— powiedział Piekło.
Według b. ambasadora „Rosjanie są za wojną, ale za wojną po swojemu, po rosyjsku”.
W sondażach wypowiadają się, że popierają Putina, natomiast wcale nie mają zamiaru ginąć za Putina i nie mają zamiaru dać się zastrzelić
— dodał. Zwrócił uwagę, że wielu rosyjskich żołnierzy próbuje uniknąć służby dzięki łapówkom, zaświadczeniom lekarskim lub uciekając z kraju.
W poniedziałek Watykan poinformował, że rodziny z Rosji i Ukrainy mają w Wielki Piątek razem nieść krzyż przy przedostatniej stacji Drogi Krzyżowej pod przewodnictwem papieża w rzymskim Koloseum. Od pomysłu zdystansowała się ukraińska ambasada przy Watykanie, która oświadczyła na Twitterze, że „rozumie i podziela ogólne zaniepokojenie w Ukrainie i wielu innych wspólnotach ideą połączenia ukraińskich i rosyjskich kobiet w niesieniu krzyża podczas piątkowej Drogi Krzyżowej w Koloseum”.
Ukraina zaprosiła Franciszka do złożenia wizyty w Kijowie. Papież wyraził gotowość przyjazdu, ukraińska dyplomacja potwierdziła, że przygotowania do wizyty trwają.
To byłby najpoważniejszy gest wsparcia dla naszego kraju i wielki wyraz solidarności. Jestem pewien, że miałoby to bardzo mocny wpływ na pokój
— ocenił w poniedziałek ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz. Wyraził zarazem opinię, że władze Rosji „zrobią wszystko”, by uniemożliwić podróż papieża Franciszka do Kijowa. Odnosząc się do niedzielnego apelu papieża o wielkanocny rozejm, ambasador Ukrainy oświadczył: „Wątpię w to, że Rosjanie go wysłuchają; oni nie zatrzymają się aż nie osiągną swoich celów”.
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji Franciszek wzywał do zaprzestania wojny, apelował, by „wykreślić wojnę z historii człowieka, zanim wojna wykreśli człowieka z historii”; mówił w kontekście wojny Rosji przeciw Ukrainie, że „wszyscy jesteśmy winni”.
tkwl/PAP/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/594181-piekloputin-jest-zainteresowany-przetestowaniem-art-5-nato