„Rosjanie są skupieni uwagą na uderzeniu z północy na południe, a Ukraińcy uderzą w zgrupowanie od zachodu, od rejonu Sum w kierunku na Biełgorod. Uderzą, bo już mają siły, które będą w stanie zdezorganizować natarcie Rosjan od północy. Taki jest zamiar Ukraińców” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. 48. dzień inwazji na Ukrainę. Okupanci ostrzeliwują domy w Charkowie. Rosjanie zniszczyli centrum Caritasu w Mariupolu
wPolityce.pl: Rosjanie koncentrują wojska na wschodzie Ukrainy. Wygląda na to, że Rosjanie przygotowują się do walnej, decydującej rozgrywki. Czy ta bitwa, która się tam rozegra będzie decydująca, czy też należy się spodziewać przedłużenia tego konfliktu?
Gen. Waldemar Skrzypczak: Moim zdaniem Rosjanie mają poważny problem, bo wszystkie siły, jakie mają wolne, skierowali na ten kierunek, a na tym kierunku Ukraińcy nie dość, że zgromadzili duże siły, to moim zdaniem w najbliższych godzinach, a może dniach wykonają uderzenie w skrzydło Rosjan. Bo Rosjanie są skupieni uwagą na uderzeniu z północy na południe, a Ukraińcy uderzą w zgrupowanie od zachodu, od rejonu Sum w kierunku na Biełgorod. Uderzą, bo już mają siły, które będą w stanie zdezorganizować natarcie Rosjan od północy. Taki jest zamiar Ukraińców. Ukraińcy w tej chwili, przejmując inicjatywę operacyjną będą chcieli zdezorganizować uderzenie armii rosyjskiej od północy, uderzając w tę armię od zachodu z kierunku Sum.
Do tej pory Ukraińcy prowadzili skuteczne działania, wykorzystywali słabość wojsk rosyjskich, skutecznie uniemożliwiali logistykę. Na ile jest szansa na to, że powtórzą ten sukces teraz na wschodzie?
Sytuacja jest moim zdaniem na tyle dobra dla Ukraińców, że mogą prowadzić operacje zaczepne i bym się tym uderzeniem od północy na Donbas nie przejmował, ponieważ Rosjanie skupili się na tym jednym kierunku, a w tej chwili Ukraińcy są przygotowani do obrony na tym kierunku, to po pierwsze. A po drugie, jak Ukraińcy wykonają uderzenie, to zgrupowanie uderzeniowe Rosjan zostanie rozbite. Może nie tyle rozbite, ale na pewno związane walkami, które uniemożliwią Rosjanom uderzenie na Donbas.
Dowódcy pułku Azow informują, że Rosjanie użyli broni chemicznej. Na razie te informacje nie zostały potwierdzone, niemniej jednak prezydent Zełenski ostrzegał, że do takiej sytuacji może dojść. Na ile w Pana ocenie istnieje ryzyko, że Rosjanie będą sięgać po tego typu środki w obliczu tego, że po prostu przegrywają?
Będą się imali różnych sposobów, żeby pomnażać straty strony ukraińskiej i ludności cywilnej. Być może sięgną po broń chemiczną, chociaż moim zdaniem, jeżeli by do tego doszło, to mieliby świadomość tego, że konsekwencje, jakie poniosą, mogą być dotkliwe dla ludności rosyjskiej. Jeśli by bowiem rzeczywiście doszło do użycia broni chemicznej, moim zdaniem Ukraińcy w odwecie również powinni użyć broni chemicznej. Nie może być tak, że Rosjanie robią, co chcą. Rosja nie może być bezkarna. Jeżeli Zachód politycznie nie może sobie poradzić, to uważam, że Ukraińcy mają prawo do tego, żeby również używać wszelkich rodzajów broni przeciwko armii rosyjskiej, z użyciem broni chemicznej włącznie. I nie ma tak, że tylko Rosjanie mają prawo do użycia tej broni. Używając tej broni Rosjanie dają prawo Ukraińcom do użycia każdego typu broni.
Rosja jest jednak mocarstwem atomowym i czy nie należy się spodziewać, że i tego typu broń zostanie użyta?
Moim zdaniem, jeżeli Ukraińcy mają taki potencjał, to na pewno tego użyją. Ja bym nie miał żadnych sentymentów. Rosjanie moim zdaniem mają w tej chwili poważne problemy z siłami, które mogliby użyć do czegokolwiek. Będą się imali różnych sposobów, ale nie jestem przekonany, czy użyją broni chemicznej, dlatego że konsekwencje polityczne użycia broni chemicznej byłyby dla Rosji katastrofalne.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/594120-wywiad-gen-skrzypczak-ukraincy-uderza-w-skrzydlo-rosjan