„Z sondaży wynika, że 60 proc., jeżeli już nie więcej Niemców, jest za dostarczaniem ciężkiej broni ofensywnej Ukrainie. To jest istotne. Z drugiej strony jest rząd, i tam FDP raczej jest za pomocą, są też dwa ważne resorty zajęte przez Zielonych, którzy są zdecydowanie za sankcjami na Rosję i za pomocą dla Ukrainy, o czym mówili jeszcze przed wyborami. Minister gospodarki, pan Habeck, już w 2021 roku, przed samymi wyborami, powiedział, że Niemcy powinni dostarczać broń Ukrainie. Minister spraw zagranicznych pani Baerbock też jest za tym, aby przekazywać Ukrainie broń. W koalicji rządzącej jest jednak także SPD, która ma kanclerza. Ta partia jest zinfiltrowana przez przyjaciół Putina” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, historyk mieszkający w Niemczech.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Czy spodziewa się pan, że nastąpi trwała zmiana postawy Niemiec wobec Rosji? Berlin zaczął dostarczać Ukrainie sprzęt wojskowy – miał przekazać na przykład granatniki przeciwpancerne Pancerfaust-3, z drugiej jednak strony sprawa ewentualnego przekazania czołgów wywołała już spór w koalicji. Od surowców energetycznych z Rosji na razie Niemcy się nie odcięli i pytanie, czy to może się zmienić. Jak pan to widzi?
Prof. Bogdan Musiał: Musimy rozróżniać, że z jednej strony jest rząd, a z drugiej opinia publiczna. Z sondaży wynika, że 60 proc., jeżeli już nie więcej Niemców, jest za dostarczaniem ciężkiej broni ofensywnej Ukrainie. To jest istotne. Z drugiej strony jest rząd, i tam FDP raczej jest za pomocą, są też dwa ważne resorty zajęte przez Zielonych, którzy są zdecydowanie za sankcjami na Rosję i za pomocą dla Ukrainy, o czym mówili jeszcze przed wyborami. Minister gospodarki, pan Habeck, już w 2021 roku, przed samymi wyborami, powiedział, że Niemcy powinni dostarczać broń Ukrainie. Minister spraw zagranicznych pani Baerbock też jest za tym, aby przekazywać Ukrainie broń. W koalicji rządzącej jest jednak także SPD, która ma kanclerza. Ta partia jest zinfiltrowana przez przyjaciół Putina. Tam są ludzie, którzy nie pożegnali się jeszcze z sojuszem Niemiec z Kremlem. Zmiana kursu SPD została wymuszona przez zagranicę, opinię publiczną w Niemczech i po części także koalicjantów SPD. Jednak to nie jest wewnętrzne, głębokie przekonanie SPD. Z tego powodu oni wciąż blokują niektóre kwestie, na przykład przekazanie Ukrainie czołgów, o czym pan wspomniał. Minister Habeck powiedział, że można je dostarczy, pani Baerbock mówiła, że natychmiast je dostarczamy, ale ostateczną decyzję musi podpisać kanclerz, który jest z SPD. I co robi pan Scholz? Odłożył tę sprawę na bok, wspomniał o tym, że należy tę kwestię omówił z partnerami z UE i NATO, co oczywiście wymaga czasu. W ten sposób SPD blokuje lub opóźnia rzeczywistą pomoc dla Ukrainy. W moim przekonaniu to jest przestępstwo.
Jak w tej kwestii dalej rozwinie się sytuacja? W stronę zaostrzenia kursu Niemiec wobec Rosji, czy też wygra opcja normalizacji stosunków z Moskwą?
Musiałbym tu być prorokiem, nie jestem w stanie przewidzieć, jak to się rozwinie. Dużo zależy tutaj od zagranicy, na ile USA i Wielka Brytania będą naciskały, na ile pozycja Polski będzie mocna, i też zależy to od tego, jak dalej będzie się toczyła sytuacja na Ukrainie. Dużo będzie również zależało od opinii publicznej w Niemczech, z której jest nacisk, że należy jednak coś zrobić. Nieudzielenie pomocy jest w niemieckim prawie karnym, w polskim zresztą również, karalne. To, co rząd niemiecki robi, to nie tylko nieudzielanie pomocy, ale wręcz blokowanie jej i to jest przestępstwo utrudniania pomocy.
Rząd niemiecki może jednak uznać, że sprawa Ukrainy ich nie dotyczy i mogą się nie poczuwać do wsparcia tego kraju.
Tak, ale jeżeli ktoś blokuje pomoc innych krajów, to jest jeszcze inna sytuacja. Jeżeli blokują sankcje, utrudniają wsparcie Ukrainy, to jedno i drugie jest przestępstwem. W ten sposób odbierają to też przeciętni Niemcy.
Jeśli tak jest, to ten głos Niemców powinien docierać też do SPD.
Trudno ocenić, na ile SPD będzie mogła dalej prowadzić swoją obecną politykę wobec Niemiec, bo są coraz większe naciski. W „Die Welt” ukazał się wywiad z duńskim dziennikarzem, który wyraźnie powiedział, że SPD jest odpowiedzialna za masakrę w Buczy. To publikuje niemiecki dziennik „Die Welt”, należący do Axel Springera. To gazeta osiągająca dużą część opinii publicznej. Media publiczne niechętnie puszczają takie rzeczy, ale Axel Springer („Bild”, „Die Welt”) tutaj odgrywa mocną rolę. Do tego dochodzą media społecznościowe, których niemiecki rząd nie kontroluje. To może wpłynąć na zmianą postawy SPD.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/594100-nasz-wywiad-prof-musial-niemcy-utrudniaja-pomoc-ukrainie