„Chciałbym podkreślić, że jesteśmy zainteresowani w jak najbardziej kompletnym, przejrzystym śledztwie, którego wyniki będą znane i wyjaśnione całej społeczności międzynarodowej” – powiedział we wtorek we wczesnych godzinach rannych w swoim codziennym wystąpieniu Zełenski. Po masakrze w Buczy nie ma miejsca dla Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ, Ukraina domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności rosyjskich zbrodniarzy wojennych - mówił we wtorek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co za perfidia! Rosja twierdzi, że ma „dowody empiryczne”, że nie zabija cywilów na Ukrainie. Zdjęcia satelitarne obalają kłamstwa Kremla
Zełenski zapowiada wystąpienie przed Radą Bezpieczeństwa ONZ
Wtorkowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ma na celu rozpatrzenie ukraińskich zarzutów o zamordowanie cywilów przez rosyjskich żołnierzy w Buczy, na północny zachód od Kijowa, po odkryciu setek ciał, z których część była związana i rozstrzelana z bliskiej odległości.
W Buczy, gdzie po przejęciu miasta przez Ukrainę po wojskach rosyjskich znaleziono masowe groby i ciała, zginęło co najmniej 300 cywilów, powiedział Zełenski.
A to tylko jedno miasto: jedna z wielu społeczności ukraińskich, które udało się zdobyć siłom rosyjskim
— powiedział.
Teraz pojawiły się informacje, że w Borodiance i kilku innych wyzwolonych ukraińskich miastach liczba ofiar okupantów może być nawet znacznie wyższa
— powiedział Zełenski.
Dmytro Kułeba: Nie ma miejsca dla Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ
Rozmawiałem z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem na temat obecnej sytuacji bezpieczeństwa i masakry w Buczy
— napisał Kułeba na swoim koncie na Twitterze.
Zapewnił, że „Ukraina wykorzysta wszystkie dostępne mechanizmy ONZ do zbierania dowodów i pociągania do odpowiedzialności rosyjskich zbrodniarzy wojennych. Nie ma miejsca dla Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ”.
Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield poinformowała w poniedziałek, że Waszyngton zwróci się do Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych z wnioskiem o zawieszenie członkostwa Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ.
Przynależność Rosji do Rady Praw Człowieka to farsa (…). I jest to złe, dlatego uważamy, że nadszedł moment, w którym Zgromadzenie Ogólne ONZ powinno zagłosować za jej usunięciem
— powiedziała Thomas-Greenfield, która w poniedziałek odwiedziła Bukareszt, by ocenić, jak Rumunia radzi sobie z napływem ukraińskich uchodźców.
Ambasador poinformowała agencję Reutera, że będzie się domagać, aby głosowanie w tej sprawie odbyło się jeszcze w tym tygodniu.
Kraj należący do Rady Praw Człowieka może być z niej usunięty, jeśli opowiedzą się za tym dwie trzecie spośród 193 krajów członkowskich ONZ, a państwo to „systematycznie i poważnie łamie prawa człowieka” - przypomina Reuters.
Thomas-Greenfield zaapelowała do 140 państw członkowskich ONZ, które już wcześniej przegłosowały rezolucję potępiającą inwazję Rosji na Ukrainę, aby biorąc pod uwagę „obrazy z Buczy i dewastację całej Ukrainy”, podjęły działania, by zawiesić Rosję w Radzie.
Ludobójstwo w Buczy
Rosja kategorycznie zaprzeczyła oskarżeniom, nazywając je „kryminalnymi prowokacjami” i twierdzi, że przedstawi Radzie Bezpieczeństwa „empiryczne dowody” na to, że jej siły nie brały udziału w okrucieństwach.
Ukraińskie władze twierdzą, że przywróciły kontrolę nad całym regionem Kijowa i innymi okręgami po tym, jak Rosja ogłosiła, że przeniosła swoje oddziały z Kijowa i Czernihowa, aby utrzymać kontrolę nad całym wschodnim regionem Donbasu.
W okolicach Kijowa, Czernihowa i Sum, dalej na północ i wschód „okupanci zrobili coś, czego miejscowi mieszkańcy nawet nie byli świadkami podczas okupacji hitlerowskiej 80 lat temu”, powiedział Zełenski.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/593033-rosja-zostanie-pociagnieta-do-odpowiedzialnosci-przed-onz