Rosjanie narodem „miłującym pokój”? Takie bzdury opowiadał patriarcha Cyryl, który po raz kolejny wsparł rosyjskie ludobójstwo na Ukrainie.
Podczas niedzielnej liturgii Cyryl opowiadał o sensie rosyjskiej inwazji na Ukrainę i uzasadniał ludobójstwo, które ma miejsce na terenie zaatakowanego państwa.
Dziś słowo niepodległość jest często stosowane w odniesieniu do niemal każdego kraju na świecie. Jest to jednak błędne, ponieważ większość krajów świata znajduje się obecnie pod ogromnym wpływem jednej siły, która niestety przeciwstawia się sile naszego narodu. A ponieważ tak jest, ponieważ istnieje tam wielka siła, musimy być bardzo silni. Mówiąc „my”, mam na myśli przede wszystkim Siły Zbrojne – ale nie tylko. Wszyscy nasi ludzie muszą się dziś obudzić, muszą się obudzić, muszą zrozumieć, że nadszedł czas szczególny, czas, od którego mogą zależeć historyczne losy naszego narodu
– mówił Cyryl.
Kłamstwa patriarchy Moskwy
Rosjan nazwał „narodem miłującym pokój”.
Ale w ciągu całej naszej historii byliśmy tak wychowani, że kochamy naszą ojczyznę i będziemy gotowi bronić jej w taki sposób, w jaki tylko Rosjanie potrafią bronić swojego kraju
– przekonywał.
Starcia zbrojne, które mają miejsce na Ukrainie, Cyryl określił jako „spory wewnętrzne”.
mly/vaticannews.va
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/592990-cyryl-usprawiedliwia-ludobojstwo-mowi-o-milowaniu-pokoju