„W dniu 1 kwietnia br. zrezygnowałam z członkostwa w AWPL-ZChR” – poinformowała portal wPolityce.pl Renata Cytacka, była wiceminister energetyki w rządzie Algirdasa Butkevičiusa, która do niedawna była związana z AWPL-ZChR Waldemara Tomaszewskiego. Wyjaśniła przy tym motywy swojej decyzji.

Bardzo często nie zgadzałam się z polityką partii, o czym informowałam kierownictwo, niestety obecnie nie jestem już w stanie zaakceptować polityki prowadzonej przez partię, a nie mam najmniejszego wpływu na jej zmianę, dlatego z przykrością (bo kiedyś mieliśmy dużo wspólnego) muszę opuścić jej szeregi

— mówi Cytacka.

Ostatnim wydarzeniem, które skłoniło mnie do podjęcia tej decyzji, była wypowiedź na FB Zbigniewa Jedzińskiego, że Polska musi opuścić NATO i UE, i zawrzeć sojusz z Rosją: „Polska musi jak najszybciej opuścić NATO i UE, i zawrzeć sojusz z Rosją. Będzie to najsilniejszy związek krajów słowiańskich, oparty na wartościach chrześcijańskich i rodzinnych, z którego skorzystają obywatele Polski, a nie ktoś po drugiej stronie oceanu” – napisał Jedziński na koncie na Facebooku. Już nawet nie tyle chodzi mi o tę głupią wypowiedź, bo w każdej partii może trafić się jakiś „nawiedzony”, ile o fakt braku szybkiego jej potępienia i odcięcie się partii od takich wypowiedzi. Kierownictwo partii będzie omawiać ową wypowiedź za kilka tygodni. Co tu omawiać?

— dodaje.

Wpis Jedzińskiego

Polska powinna czym szybciej porzucić UE i Nato i założyć sojusz z Rosją. Będzie to najsilniejszy sojusz państw słowiańskich, opartych na wartościach chrześcijańskich i prorodzinnych, który będzie służył obywatelom Polski, a nie komuś tam zza oceanu

— napisał Zdzisław Jedziński pod wpisem na facebookowym profilu portalu zw.lt. Jak poinformował portal, po burzliwej reakcji czytelników na dany komentarz, Z. Jedziński go usunął.

Warto w tym kontekście zauważyć pewne zjawisko, które jest obecne i na Litwie i w Polsce, a mianowicie w obydwu krajach pojawiają się osoby, które deklarują się jako chrześcijanie i postulują „budowanie na wartościach chrześcijańskich i prorodzinnych” z Władimirem Putinem, sowieckim aparatczykiem, kagiebistą wyrosłym ze zbrodniczego, ateistycznego systemu, który z mordowania dzieci poczętych uczynił trzon polityki społecznej. Tego typu przekaz propagandowy jest obliczony na „zagospodarowanie” przeciwników obecnego na Zachodzie lewicowego szaleństwa, a docelowo ma tworzyć grunt pod budowanie prorosyjskich frakcji czy organizacji w państwach, które Rosja nadal postrzega jako swoją strefę wpływów.

aw