Po dzisiejszych rozmowach delegacji Ukrainy i Rosji, które odbyły się w Stambule, pojawiły się głosy o przełomie. W takim tonie wypowiedział się sam szef MSZ Turcji, który stwierdził, że „spotkanie przyniosło największy postęp w historii negocjacji”. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak napisał na Twitterze o propozycjach Kijowa, które pojawiły się dzisiaj na stronie. Rosja miała zapowiadać ograniczenie swoich działań w rejonie Kijowa i Czernihowa. Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych potwierdził, że rzeczywiście część rosyjskich wojsk z tych rejonów zaczęła być wycofywana po to, by „skupić się na kierunku charkowskim i w Donbasie”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Ukraińskie postulaty
Podolak na Twitterze powtórzył to, co powiedział na briefingu po rozmowach w Stambule szef ukraińskiej delegacji Dawyd Arachamija.
Wśród gwarantów widzimy stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Wielką Brytanię, Chiny, Francję, Rosję) oraz Turcję, Niemcy, Kanadę, Włochy, Polskę i Izrael - powiedział Arachamija, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Władze Ukrainy zaproponowały przyjęcie przez ich kraj statusu państwa neutralnego w zamian za gwarancje bezpieczeństwa, co oznacza, że Ukraina nie mogłaby dołączyć do żadnego sojuszu militarnego, a na jej terytorium nie zostałyby rozlokowane obce bazy wojskowe. Przedstawiono także propozycję wprowadzenia 15-letniego okresu konsultacji w sprawie statusu zaanektowanego przez Rosję Półwyspu Krymskiego.
Ukraińskie postulaty mogą zostać wprowadzone w życie tylko, jeśli dojdzie do całkowitego zawieszenia broni - poinformowała agencja Reutera za delegatami w Stambule.
Ukraina w Unii Europejskiej
Ponadto Władimir Miedinski, szef rosyjskiej delegacji, poinformował, że Rosja nie jest przeciwna wstąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej - podał Reuters. Podkreślono, że wszystkie państwa, które mają być gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy, mają ją wspierać w drodze do dołączenia do Unii Europejskiej.
CNN: Rosja zaczęła wycofywać jednostki spod Kijowa
Rosyjski wiceminister obrony Aleksandr Fomin przekazał, że Rosja postanowiła zdecydowanie ograniczyć swoje działania militarne w rejonie Kijowa i Czernihowa w celu „zwiększenia wzajemnego zaufania oraz stworzenia warunków do dalszych negocjacji”. O takich ruchach rosyjskich wojsk poinformowała telewizja CNN, powołując się na źródła w amerykańskim wywiadzie. Waszyngton ocenia, że jest to oznaka zmiany szerszej strategii Rosji.
Jak powiedział reporter telewizji Jim Sciutto, powołując się na dwa źródła wywiadowcze, USA zaobserwowały już ruchy rosyjskich jednostek pod Kijowem. Dodał, że w ocenie wywiadu „to nie jest krótkoterminowe dostosowanie sił, by je przegrupować, ale długoterminowy ruch” świadczący o pogodzeniu się przez Rosję z porażką ofensywy na północy.
W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik Pentagonu John Kirby, który stwierdził, że w ostatnich dniach Rosjanie zaprzestali prób czynienia postępów pod Kijowem i skoncentrowali swoje wysiłki na wschodzie kraju.
Z kolei kanał NEXTA podał wypowiedź rosyjskiego polityka, który powiedział po dzisiejszych rozmowach w Stambule, że „‘operacja wojskowa’ jest bliska zakończenia”.
kk/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/592106-efekt-rozmow-w-stambule-czy-blef-intrygujace-ruchy-rosjan