Kapitanami dwóch rosyjskich okrętów desantowych, ostrzelanych rano przez wojska Ukrainy w porcie w Berdiańsku, są zdrajcy - ukraińscy żołnierze, którzy w 2014 roku przeszli na stronę wroga - podała w czwartek gazeta Ukraińska Prawda, powołując się na źródło w Marynarce Wojennej Ukrainy.
Kapitan okrętu desantowego „Saratow” Wołodymyr Chramczenkow, a także kapitan okrętu desantowego „Nowoczerkask” Jurij Pawłow służyli do 2014 roku w Marynarce Wojennej Ukrainy. Po aneksji Krymu przez Rosję obaj rozpoczęli służbę w rosyjskich siłach zbrojnych
– poinformowano.
Pożar na okręcie „Saratow”
Według danych ukraińskiej Marynarki Wojennej, w wyniku porannego ostrzału zginęło trzech członków załogi „Nowoczerkaska”, a trzy inne osoby na pokładzie zostały ranne. Na okręcie „Saratow” wybuchł pożar.
W ataku na port w Berdiańsku zniszczono okręt desantowy „Orsk”, należący do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Ministerstwo Obrony Ukrainy podało, że jednostka była zdolna do przewożenia około 400 żołnierzy, 45 transporterów opancerzonych i 20 czołgów.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/591405-kim-sa-kapitanowie-rosyjskich-okretow-to-zdrajcy