Niemcy otwierają oczy? Publicysta "DW" chwali postawę Polski wobec Ukraińców: Może być okazją do skończenia z besztaniem Warszawy

”W Berlinie znów przestała działać administracja, tymczasem Polacy pokazali, że mają format” – pisze publicysta „Deutsche Welle” po wizycie premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie.

CZYTAJ TAKŻE: Niemieckie media nie zostawiają suchej nitki na zachowaniu Bundestagu! „Potraktowanie Zełenskiego było żenujące i niegodne”

Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała w Niemczech dość niecodzienną i rzadko spotykaną sytuację. Niemieckie media, które często mówią jednym głosem z rządem, a przynajmniej unikają otwartej krytyki, w obliczu wojny na Ukrainie, wyrażają zdecydowany sprzeciw wobec polityki rządzącej koalicji.

Na kwestię podejścia niemieckiego rządu do Polski zwraca uwagę w weekendowym wydaniu „Die Welt” Dirk Schuemer.

Cóż to był za tydzień: Karl Lauterbach (niemiecki minister zdrowia – DW) ponownie walczy z wirusem, w Berlinie znów przestała działać administracja, tymczasem Polacy pokazali, że mają format. Pociągiem do Kijowa pojechał nota bene także Jarosław Kaczyński – człowiek często w Europie karcony. Czy nie nadszedł czas na zrewidowanie niektórych opinii?

— pisze.

Postawa Polski w kryzysie migracyjnym wywołanym atakiem Rosji na Ukrainę może być dla Niemców okazją do skorygowania opinii o Jarosławie Kaczyńskim i skończenia z besztaniem Warszawy

— stwierdza publicysta „Die Welt”.

„Pełny szacunek!”

Publicysta twierdzi, że Niemcy mogłyby zrobić dużo więcej ws. pomocy Ukraińcom, ale nie chcą. Ponadto w kontekście podróży premierów Polski, Czech, Słowenii wraz z wicepremierem Kaczyńskim do Kijowa, podkreśla, że było to „nie tylko aktem politycznej odwagi”.

Wysoko postawieni działacze zza biurek nie zadowolili się studiowaniem map. Pełny szacunek! Na zdjęciach prasowych widać też 72-letniego Jarosława Kaczyńskiego, z uszczypliwymi komentarzami, że jest z powodu restrykcyjnej polityki migracyjnej osobą kontrowersyjną

— zaznacza Schuemer.

Można myśleć, co się tylko chce, o podejściu Kaczyńskiego do UE, gejów czy opozycji politycznej, ale obecnie Polska, także pod jego (Kaczyńskiego) egidą wykonuje główną pracę przy przyjęciu, zakwaterowaniu i zaopatrzeniu milionów uchodźców wojennych

— czytamy.

Dzieje się to w czasie, gdy w Berlinie administracja, policja graniczna i służby do walki z katastrofą załamały się pod ciężarem kilkudziesięciu tysięcy migrantów

— przypomina portal Deutsche Welle.

Koniec wojny z rządem PiS?

Dziennikarz niemieckiej gazety zwraca uwagę na spór Niemiec z Polską odkąd rządzi Prawo i Sprawiedliwość.

Ta wojna byłaby być może dobrą okazją do zakończenia karcenia Polski, co stało się już modą – podkreśla Schuemer.

Według publicysty większość Polaków „tak jak w 1939 czy też w 1980/1981 znów nadstawiają własne głowy za wolność nas wszystkich i za godność Europy, a tym samym ponoszą większe ofiary niż Niemcy”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Szczere wyznanie niemieckiego dziennikarza: „Ta wojna jest też wynikiem polityki Niemiec pod rządami Merkel”. NS2? „Jest martwy”

-Stanisław Janecki: To jednak sensacja – Niemcy dostrzegli, że Bundestag zgotował im 17 marca hańbę, a kanclerz Scholz jest beznadziejny

-NASZ WYWIAD. Prof. Musiał: Od 2015 r. Niemcy robią to samo wobec Polski, co Putin w stosunku do Ukrainy, tylko nie tak brutalnymi metodami

mm/dw.com