Ambasador Rosji w Bośni i Hercegowinie Igor Kałabuchow od kilku dni szokuje opinię publiczną, w tym i sąsiednie kraje, wysuwając pod ich adresem bardzo konkretne groźby.
Najpierw kilka dni temu Kałabuchow skomentował możliwość ubiegania się przez BiH o członkostwo w NATO. Oto, co powiedział:
Jeśli Bośnia i Hercegowina zdecyduje się na to, jest to jej wewnętrzna sprawa. Ale inną sprawą jest nasza reakcja. Na przykładzie Ukrainy pokazaliśmy, czego oczekujemy. Jeśli pojawi się zagrożenie, będziemy reagować.
Na te skandaliczne słowa zareagowali politycy w BiH, ale także ambasada USA w Sarajewie.
Groźby ambasadora są niebezpieczne, nieodpowiedzialne i nie do przyjęcia. Żadne państwo trzecie nie może ingerować w stosunki między NATO a suwerennymi państwami.
Komentarze nawet nie ucichły, a rosyjski dyplomata wywołał już nowy skandal. Był gościem w telewizji publicznej, a prowadzący zapytał go, dlaczego Rosja martwi się członkostwem BiH w NATO, a nie członkostwem niektórych krajów z nią graniczących.
A skąd Pan wie, że nie mamy planów przeciwko Chorwacji, Polsce, Bułgarii?
odpowiedział Rosjanin.
Rosja ma plany przeciwko Chorwacji?
— zapytał ponownie gospodarz.
Mamy plany przeciwko NATO! Oceniamy sytuację geostrategiczną, patrzymy, skąd pochodzą zagrożenia i reagujemy. Jeśli wasze państwo chcę wstąpić do NATO, czego się boicie?
Kałabuchow szerzy ostatnio rosyjską propagandę wojenną w mediach BiH, określając agresję na Ukrainę jako „operację militarną” i „proces denazyfikacji”.
Jego skandaliczne wypowiedzi, które zdaniem ekspertów naruszają wszystkie międzynarodowe konwencje dyplomatyczne, pokazują, że Rosja zdecydowała się grać otwarcie i nie ma problemu z grożeniem przemocy.
Sytuacja w BiH jest wystarczająco napięta nawet bez jego wypowiedzi.
Jak wiadomo, BiH przeżywa swego rodzaju kryzys polityczny. Obecnie dyskutuje się o przyszłości tego kraju po tym, jak wszyscy zdali sobie sprawę, że system oparty na porozumieniu pokojowym z Dayton z 1995 r. już nie działa.
Bałkany Zachodnie po raz kolejny stają się wrażliwym obszarem, w którym - nie zapominajmy - swoje interesy ma również Rosja, co niedawno wyjaśnił Siergiej Ławrow w rozmowie z sarajewskimi mediami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/590681-rosyjski-ambasador-grozi-bih-i-chorwacji