„Ta akcja jest prowadzona nie tyle wespół z Rosją, co w interesie Rosji. Oczywiście, że tak. Każde atakowanie państw w środku Unii osłabia Unię i w związku z tym jest w interesie Rosji” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl eurodeputowany Kosma Złotowski komentując unijne ataki na Polskę w sprawie rzekomego braku praworządności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Patryk Jaki: Atak na Polskę „praworządnością” to wspólny projekt Rosji i Niemiec. „Stawiam pytanie, które wielu boi się zadać”
wPolityce.pl: Czy unijna akcja „praworządność” prowadzona głównie przez Niemcy jest prowadzona wespół z Rosją?
Kosma Złotowski: Nie. Tak daleko bym nie szedł, ale oczywiście, że ta akcja jest prowadzona nie tyle wespół z Rosją, co w interesie Rosji. Oczywiście, że tak. Każde atakowanie państw w środku Unii osłabia Unię i w związku z tym jest w interesie Rosji.
Pojawia się wiele pytań, czy nie ma jakiegoś cichego porozumienia o podziale stref wpływów między Niemcami a Rosją, które w tej chwili zaczyna się sypać? Jak Pan to ocenia? Czy mamy z czymś takim do czynienia?
Póki nie ma dowodów na coś takiego, to tak daleko idących teorii spiskowych bym nie głosił.
Jak Pan ocenia reakcję niemieckich polityków na to, co dzieje się na Ukrainie? Czy widzi Pan jakieś zmiany w stosunku do Polski?
Na razie szczerze powiedziawszy - nie. Owszem, ataki rosyjskie robią na Niemcach pewne wrażenie, stąd te emocjonalne oklaski wczoraj w Bundestagu, ale jeśli chodzi już o prawdziwe decyzje, to istnieje duża tęsknota do tego, żeby wrócić do stanu sprzed 24 lutego. Im szybciej, tym lepiej.
Tylko, że powrót do tego stanu nie będzie możliwy, podobnie zapewne jak i powrót Niemiec na swoją poprzednią pozycję…
To prawda. Ale ta tęsknota jest i jeżeli nie powrót do stanu sprzed 24 lutego, to do stanu jak najbardziej zbliżonego. To jest oczywista tęsknota Niemców, Niemiec. Dzisiaj to jest niemożliwe, ale ponieważ taka tendencja istnieje i taką tendencję widać, odczuwa się ją, to pewnie do tego będą dążyć.
Czy w Pana ocenie stanowisko Niemiec wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę zaważy w jakimś stopniu na zbliżającej się Konferencji o Przyszłości Unii Europejskiej?
Nie wiem. Jeśli chodzi o tę przyszłość Unii Europejskiej i tę konferencję, to jest konferencja urządzana po to, żeby pokazać, jak bardzo obywatele europejscy chcieliby federalnej Europy. Przygotowania do tego trwały już dużo wcześniej, więc myślę, że Ukraina nie wywrze na tym większego wrażenia, zwłaszcza że te środowiska, które dążyły do tej konferencji i jej finalizacji właśnie z takimi wnioskami były już dużo wcześniejsze.
Czyli rozumiem, że jest to twardy federalizacyjny beton, który będzie trwał przy swoim?
Tak. Z całą pewnością. Dopóki nie zmieni się większość w Parlamencie Europejskim, to tak będzie.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/590457-zlotowski-akcja-praworzadnosc-jest-w-interesie-rosji