Dzisiaj musimy bardzo głośno i wyraźnie powiedzieć: nie chcemy Putina na Ukrainie, nie chcemy Putina w Europie - podkreślił lider PO Donald Tusk, który wziął udział w wiecu węgierskiej opozycji w Budapeszcie. Życzył też opozycji zwycięstwa wyborczego. Jesteście nadzieją wolnego świata - mówił Tusk.
W zaplanowanych na 3 kwietnia wyborach na Węgrzech zmierzą się rządzący od 12 lat krajem Fidesz premiera Viktora Orbana oraz blok Zjednoczeni dla Węgier, który współtworzy sześć partii opozycyjnych z Peterem Marki-Zayem na czele. We wtorek w Budapeszcie odbyły się dwie manifestacje - zwolenników Fideszu oraz sympatyków opozycji. Gościem na drugiej z tych demonstracji był lider PO, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.
Były polski premier przypomniał na wstępie wspólne momenty w historii Polski i Węgier, m.in. upadek komunizmu. Wspomniał też postać gen. Józefa Bema, bohatera obu narodów, naczelnego wodza powstania węgierskiego, które wybuchło 15 marca 1848 roku.
Pamiętamy też - my Polacy i wy Węgrzy - o wczorajszej rocznicy urodzin gen. Józefa Bema. I chcę wam powiedzieć bardzo wyraźnie: nasz wspólny bohater Józef Bem byłby dzisiaj tutaj z wami, na waszym wiecu, nie w innym miejscu
— podkreślił Tusk.
Nawiązał też do trwającej już blisko trzy tygodnie rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Wszyscy dobrze rozumiemy, że ta walka na ukraińskiej ziemi jest nie tylko walką o suwerenność ukraińską, o niepodległość narodu ukraińskiego. Stawka tej wojny jest jeszcze wyższa - to jest także wojna o naszą przyszłość - Węgier, Polski, całej Europy
— podkreślił lider PO. Dodał, że nikt obecnie nie może mieć wątpliwości po czyjej stronie należy stać.
Tusk skrytykował też Viktora Orbana i jego ekipę, którą nazwał „najbardziej proputinowskim rządem w Europie”.
Wojna o przyszłość Ukrainy i Europy toczy się przecież nie tylko na tym gorącym froncie na Ukrainie, ale toczy się także w każdym europejskim kraju
— dodał lider PO.
„Nie chcemy Putina na Ukrainie, nie chcemy Putina w Europie”
Niestety - jak stwierdził - w Europie nie brakuje polityków, którzy dla pieniędzy, z politycznej ślepoty, albo ze strachu są gotowi wspierać Putina nawet teraz, jak mówił - „w czasie tej odrażającej agresji na Ukrainie”.
Dzisiaj musimy bardzo głośno i wyraźnie powiedzieć - w Budapeszcie, w Warszawie, w Paryżu w Brukseli, nie chcemy Putina na Ukrainie, nie chcemy Putina w Europie
— oświadczył b. polski premier.
W ocenie Tuska, wizja państwa według Putina to państwo autorytarne, skorumpowane, z cenzurą i państwo, które „wyznaje kult siły, a nie reguły praworządności”.
Dlatego Europa patrzy z taką nadzieją na was. Jesteście nadzieją wolnego świata w czasie tych kluczowych wyborów na Węgrzech
— podkreślił szef Platformy Obywatelskiej.
Zwrócił uwagę, że Ukraińcy o „wolne, niepodległe, praworządne, demokratyczne” państwo muszą walczyć z bronią w ręku.
My o naszą wolność, nasze prawa, o demokrację, o wolność słowa musimy walczyć z kartką do głosowania w ręku. To jest nasze zadanie
— wskazał Tusk.
I nie wierzcie politykom, którzy uważają, że kapitulacja przed przemocą, kapitulacja przed Putinem to są sposoby na bezpieczeństwo i pokój
— dodał, nawiązując do postawy Viktora Orbana.
Tusk wzywał też do jedności, ponieważ - jak zauważył - „tylko zjednoczeni, wierzący we własne siły i wartości będziemy w stanie stawić opór agresorowi na Ukrainie i tym politykom, którzy chcą zniszczyć naszą węgierską, polską, europejską wolność i demokrację”.
Niech żyje Polska, niech żyją Węgry - wolne i demokratyczne, niech żyje niepodległa Ukraina, niech żyje zjednoczona Europa
— oświadczył szef PO.
Idźcie i zwyciężajcie, powodzenia
— dodał.
Po Tusku głos zabrał Peter Marki-Zay.
Według relacji Justina Spike’a, korespondenta agencji AP w Budapeszcie, w wiecu opozycji wzięły udział tysiące demonstrantów. Głównym wątkiem wystąpień liderów opozycji także była wojna w Ukrainie i związki Viktora Orbana z Władimirem Putinem. Jej uczestnicy minutą ciszy uczcili pamięć ukraińskich ofiar wojny. Część demonstrantów miało ze sobą flagi Ukrainy.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/590056-lepiej-pozniej-niz-wcale-tusk-nie-chcemy-putina-w-europie