Dziś w Soborze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie odbyła się uroczysta Msza, którą celebrował osobiście patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Podczas liturgii wręczył on generałowi Wiktorowi Zołotowowi, dowódcy Gwardii Narodowej Federacji Rosyjskiej, kopię Augustowskiej Ikony Matki Bożej. Życzył wojskowemu, by wizerunek Maryi zawsze był obecny w szeregach wspomnianej formacji.
Polskiemu czytelnikowi należy się wyjaśnienie, dlaczego powyższy gest ma duże znaczenie symboliczne. Otóż powstanie owej ikony wiąże się z wydarzeniami, do których doszło podczas I wojny światowej. Armia rosyjska na Podlasiu znajdowała się wówczas w głębokiej defensywie. I właśnie wtedy w nocy z 13 na 14 września 1914 roku – według ówczesnych przekazów – rosyjskim żołnierzom miała ukazać się na niebie Matka Boża. Na wieść o tym w żołnierskie masy wstąpił niesłychany duch. Przeszły one do kontrataku i rozgromiły wojska niemieckie w bitwie pod Augustowem. Rok później na polecenie metropolity moskiewskiego Makarego polecono sporządzenie ikony upamiętniającej to wydarzenie.
Powtórzyć Augustów pod Kijowem
W tym kontekście dla wszystkich obecnych w świątyni sens prezentu od patriarchy był oczywisty: rosyjscy żołnierze ugrzęźli na Ukrainie i nie mogą posunąć się dalej – potrzebna jest więc pomoc nadprzyrodzona. Taką interpretację potwierdza odpowiedź generała Zołotowa, który zwrócił się do Cyryla:
Chcę zapewnić Was, że wojska Gwardii Narodowej wypełnią wszystkie postawione zadania w trakcie tej wojennej kontr-operacji. Tak, nie wszystko idzie tak szybko, jak byśmy chcieli. Ale to tylko dlatego, że naziści chowają się za plecami cywilów, umieszczają baterie ogniowe w przedszkolach. Dojdziemy do wyznaczonego celu krok za krokiem. Zwycięstwo będzie nasze. A ta ikona będzie chronić rosyjskie wojsko i przyspieszy nasze zwycięstwo.
Warto dodać, że zadaniem Gwardii Narodowej jest nie tyle walka na froncie, ile zaprowadzanie nowych porządków na terenach zdobytych przez armię, a więc terroryzowanie miejscowej ludności i wymuszanie na niej posłuszeństwa. Tej zbrodniczej działalności moskiewski patriarcha daje swoje błogosławieństwo, odwołując się do wspomożenia Matki Bożej.
Swego czasu Stalin z kpiną w głosie pytał: „Ile dywizji ma papież?” Na to samo pytanie, skierowane pod swoim adresem, Cyryl mógłby odpowiedzieć: „U nas dywizji mnogo”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/589723-ile-dywizji-ma-patriarcha-cyryl-legitymizuje-zbrodnie