Belgijski rząd zamroził aktywa o wartości 10 mld euro należące do rosyjskich oligarchów, firm, polityków oraz osób z najbliższego otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina - informuje w sobotę dziennik “De Tijd”.
Chodzi o 2,7 miliarda euro na rachunkach bankowych i 7,3 miliarda euro w transakcjach
— potwierdził dziennikowi Francis Adyns rzecznik FOD Financien, instytucji zajmującej się finansami rządu federalnego w szczególności podatkami i operacjami skarbu państwa.
Według „De Tijd” to „spektakularny wzrost” w porównaniu z czasem od rosyjskiej aneksji Krymu do początku obecnej inwazji, gdy w Belgii zamrożono jedynie 25,5 mln euro.
Jak podaje gazeta, obecnie belgijskie sankcje dotyczą m.in. rosyjskich (byłych i obecnych) ministrów, parlamentarzystów, wyższego rangą personelu wojskowego, firm, kadry kierowniczej banków, oligarchów i samego Putina. Belgia ma kontakty biznesowe z Rosjanami głównie w branży petrochemicznej, energetycznej, obróbki metali i diamentów.
Sankcje na oligarchów
„De Tijd” pisze, że rosyjscy oligarchowie, którzy zostali objęci sankcjami w związku z wojną na Ukrainie, prowadzą w Belgii miliardowe interesy, które są dobrze ukryte lub pozostają w cieniu.
W niektórych przypadkach dotyczy to dużych i znanych firm, takich jak touroperator TUI Belgium, którego głównym udziałowcem jest objęty sankcjami miliarder Aleksiej Mordaszow. Oficjalnie zrezygnował on z funkcji członka zarządu w grupie TUI i sprzedał swoje udziały, ale nie wiadomo kto stoi za spółkami, które kupiły jego akcje - pisze „De Tijd”.
Gazeta ustaliła, że współwłaściciel banku ATB Michaił Fridman, objęty sankcjami UE, także prowadzi rozległe interesy w Belgii. Jego grupa Alfa ma udziały w sieci sklepów z branży wellness Holland&Barrett i norwesko-rosyjskiej firmie telekomunikacyjnej VEON.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/589636-belgia-uderza-w-rosyjskich-oligarchow