„Wzywamy kraje EU i NATO do powstrzymania się od bezmyślnego zalewania reżimu w Kijowie najnowszymi systemami uzbrojenia w celu uniknięcia ogromnego ryzyka dla międzynarodowego lotnictwa cywilnego i innych środków transport w Europie i poza nią” - napisała rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa w komentarzu sprzed kilku dni. Czy to Rosja… publicznie grozi samolotom cywilnym?!
CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie użyją broni biologicznej lub chemicznej? Biały Dom ostrzega, Ławrow oskarża USA o „tajne laboratoria” na Ukrainie
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Kuriozalny komunikat z Moskwy
W oświadczeniu na stronie rosyjskiego MSZ znana propagandystka Maria Zacharowa atakuje Zachód za dostarczanie nowoczesnej broni przeciwlotniczej (Javelin, NLAW i Stinger) Ukrainie… która broni się przecież przed brutalną agresją Rosji.
Osoby stojące za tymi transportami są zdecydowanie świadome rosnącego zagrożenia, że ta precyzyjna broń trafi w ręce terrorystów lub nielegalnych grup zbrojnych, nie tylko na Ukrainie, ale także w Europie. To tylko kwestia czasu, kiedy ta broń trafi do szarej strefy lub w ręce terrorystów. MANPADS stanowią duże zagrożenie dla lotnictwa cywilnego, a ATMW stanowią zagrożenie dla transportu kolejowego i infrastruktury
— atakuje Zacharowa.
Najwyraźniej lekcji nie wyciągnięto. Obecna sytuacja polityczna w obliczu rażącej dyktatury Stanów Zjednoczonych spowodowała fundamentalne zmiany w podstawowych zasadach kontroli nierozprzestrzeniania szczególnie wrażliwych rodzajów broni, które od wielu lat są promowane przez UE przy niesłabnącym wsparciu m.in. partnerów z Afryki i Ameryki Łacińskiej, nie tylko w ramach ONZ, ale także na platformie przewidzianej w międzynarodowym traktacie o handlu bronią. W związku z tym możemy śmiało założyć, że „kolektywny Zachód” dał początek rozprzestrzenianiu się na dużą skalę najniebezpieczniejszej broni na całym świecie
— straszy rzeczniczka MSZ.
Po raz kolejny wzywamy kraje UE i NATO do powstrzymania się od bezmyślnego zalewania nierentownego reżimu kijowskiego najnowszymi systemami uzbrojenia, aby uniknąć ogromnego ryzyka dla międzynarodowego lotnictwa cywilnego i innych środków transportu w Europie i poza nią
— czytamy.
„Rzeczniczka rosyjskiego MSZ publicznie grozi samolotom cywilnym”
Znamy dobrze ten język i styl. Z największą łatwością można te słowa odebrać… jako swoistą zapowiedź prowokacji, a nawet jako groźby.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ publicznie grozi samolotom cywilnym, ale gdy po katastrofie smoleńskiej ktoś śmiał podejrzewać Putina o cokolwiek, to był oskarżany przez obóz rządzący w Polsce (sic!) o „rusofobię”
— zauważył publicysta Samuel Pereira.
Ale warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół. Zagrożeniem dla samolotów cywilnych straszy… przedstawicielka państwa, które ma na sumieniu ofiary z zestrzelonego w Donbasie pasażerskiego Boeinga o numerze lotu MH17.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bezczelność! Ławrow: „Nie planujemy napadać na inne kraje. Nie napadliśmy też na Ukrainę”. Kłamstw i oskarżeń nie było końca. WIDEO
olnk/Twitter/mid.ru
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/589334-rzecznik-rosyjskiego-msz-grozi-samolotom-cywilnym