Jak się skończy ta wojną? - to ostatnie pytanie w rozmowie z ambasadorem Ukrainy w Polsce Andrijem Deszczycą, którą przeprowadzili Jacek i Michał Karnowscy.
Ambasador odpowiada twardo, niebanalnie.
Odpowiem tak: spotykam się także z samorządowcami w całej Polsce, którzy angażują się z całą mocą w pomoc Ukrainie, uchodźcom, organizują noclegi, żywność, wszystko, co konieczne. Mówię im zawsze tak: jesteśmy wam z głębi serca bardzo wdzięczni za tę pomoc, nigdy wam tego nie zapomnimy. Jako bonus zapraszamy wszystkich na wakacje na Krym, jak to wszystko się już skończy. I tak też mówię czytelnikom tygodnika „Sieci”
— stwierdza.
Też w to głęboko wierzymy, nowy Stalin, tyran próbujący sowieckimi metodami zniewolić narody, nie może wygrać.
Dziś jednak sytuacja jest tragiczna. Jakiej pomocy najpilniej potrzebują Ukraińcy i Ukraina?
Deszczyca odpowiada w dwóch kierunkach. W Polsce najpilniejsza jest pomoc uchodźcom:
To jest ogromne wyzwanie, musimy dać im szybką, pilną pomoc, ale myśleć też o tym, co dalej. Potrzebna jest także pomoc psychologiczna, wielu z moich rodaków, w tym dzieci, przeżyło ciężkie chwile. To często powoduje traumę. (…) Mieszkania, praca, szkoły. To wszystko przed nami, zwłaszcza jeśli wojna potrwa dłużej. Potrzebne będą długofalowe programy pomocowe.
Kolejnym, najpilniejszym wyzwaniem - podkreśla rozmówca tygodnika „Sieci” - jest organizacja pomocy dla Ukrainy.
Dziś najważniejsze są dla nas trzy sprawy. Po pierwsze, dostawy broni na Ukrainę, by nasza armia miała czym walczyć. Jeśli chcecie, byśmy się bronili, pomóżcie nam zdobyć sprzęt i pieniądze na niego. Po drugie, środki medyczne konieczne w ratowaniu rannych cywilów i żołnierzy. Po trzecie, pomoc humanitarna dla Ukrainy. To sprawa coraz pilniejsza, bo rwą się łańcuchy dostaw, rosną straty w infrastrukturze.
Co jeszcze moglibyśmy zrobić jako państwo, społeczeństwo, by zatrzymać agresora, zakończyć cierpienie ludzi?
Każda możliwa szansa jest wykorzystywana. Tu szczególnie mocno chcę podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który jest zaangażowany na sto procent, codziennie rozmawia z prezydentem Zełenskim, bez względu na porę – nawet o drugiej w nocy, jeśli jest taka konieczność.
Wszystko, co możliwe, robi też premier Mateusz Morawiecki, zawsze mogę liczyć na szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Jeździmy razem po Polsce i gasimy pożary, rozwiązujemy sprawy teoretycznie niemożliwe do rozwiązania. Właściwie każdy, kto może pomóc, to robi, przychodzą mi na myśl ministrowie Anna Moskwa, Michał Adamczyk, wielu innych.
Jestem w Polsce już dość długo, ale dziś doświadczam sytuacji, w której każdy mój telefon, każdy esemes, każda prośba spotykają się z ogromną życzliwością
— kończy ambasador Andrij Deszczyca.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA z wojny dzień po dniu
hal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/589250-jak-sie-skonczy-ta-wojna-czego-pilnie-potrzebuje-ukraina