Stany Zjednoczone poinformowały we wtorek o nowej kolumnie rosyjskich wojsk, zbliżającej się do Kijowa z północnego wschodu. Według Pentagonu główna kolumna sił Rosji, nadciągających do stolicy z północy, stoi od kilku dni w bezruchu. Ok. 5 proc. rosyjskich pojazdów wojskowych i broni użytych w inwazji na Ukrainę zostało zniszczonych lub unieszkodliwionych - przekazał we wtorek urzędnik ministerstwa obrony USA. Dodał też, że Rosja wciąż ma do dyspozycji 11 okrętów desantowych, którymi może przeprowadzić atak z Morza Czarnego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Prof. Szeremietiew: Jeżeli Rosjanom nie uda się szybko opanować Kijowa, należy spodziewać się końca tej operacji
Rosjanie idą na Kijów także z północnego wschodu
Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że Rosjanie zaczynają próbować posuwać się w kierunku Kijowa z północnego wschodu
— powiedział dziennikarzom wysoki rangą urzędnik ministerstwa obrony USA, którego cytuje agencja AFP.
Oceniamy, że siły te znajdują się około 60 km od miasta
— dodał, ale nie sprecyzował, ile pojazdów liczy nowa rosyjska kolumna.
Według niego Rosjanie są sfrustrowani sytuacją na północ od Kijowa, gdzie ich natarcie na stolicę nie poczyniło większych postępów od kilku dni z powodu ukraińskiego oporu oraz problemów logistycznych i zaopatrzeniowych.
Według urzędnika Pentagonu kolumna z północnego wschodu jest częścią „wysiłków” Moskwy, aby „okrążyć Kijów i zmusić go do kapitulacji”.
Ponieważ nie poczynili takiego postępu geograficznego, na jaki liczyli, nasilili atakowanie miasta mieszanką pocisków, rakiet, ognia artyleryjskiego i nalotów
— zaznaczył.
Wzmagają presję na Kijów, nadal uważamy, że jest to jeden z ich głównych celów
— mówił amerykański urzędnik, cytowany przez AFP.
Ok 5. proc. rosyjskich pojazdów zniszczonych lub unieszkodliwionych
Jak powiedział oficjel podczas briefingu dla dziennikarzy, ocena, że zniszczonych zostało 5 proc. pojazdów to szacunki resortu, choć Pentagon nie ma dokładnych danych na ten temat. Odmówił też oceny liczby ofiar konfliktu po obu stronach oraz stwierdził, że nie może potwierdzić informacji podanej przez ukraińskie źródła o zabiciu kolejnego rosyjskiego generała, Witalija Gierasimowa.
Wcześniej szef Wojskowej Agencji Wywiadowczej (DIA) gen. Scott Berrier szacował podczas wysłuchania w Kongresie, że po stronie rosyjskiej liczba zabitych żołnierzy to ok. 2-4 tys. Zaznaczył jednak, że jest to ocena dokonana z niskim stopniem pewności.
Pentagon uważa, że Rosja w ciągu ostatniej doby zintensyfikowała ostrzał rakietowy i artyleryjski miast - w tym Kijowa - wystrzeliwując ok. 50 rakiet. Według oceny resortu, Rosja podchodzi do Kijowa z trzech stron i choć na odcinku północno-zachodnim ofensywa została wstrzymana, rosyjskie siły posuwają się naprzód z północnego wschodu, od strony miasta Sumy. Rosjanie nasilili też atak na Mikołajów na południu kraju.
Przedstawiciel Pentagonu powiedział, że Rosja wciąż ma do dyspozycji na Morzu Czarnym 11 okrętów desantowych, za pomocą których może przeprowadzić atak z morza. Zaznaczył jednak, że wciąż nie ma sygnałów wskazujących na to, by szykowały się one do rychłego desantu na Odessę.
Urzędnik dodał też, że pomoc wojskowa USA dla Ukrainy jest przekazywana w rekordowym tempie, w efekcie czego przekazano już niemal całość ostatniego, ogłoszonego niecałe dwa tygodnie temu pakietu wsparcia wartego 350 mln dolarów.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/589021-rosyjska-inwazja-pentagon-przedstawia-najnowsza-analize