„Najbardziej zadziwiające było to, że Niemcy, europosłowie z EPP i z grupy socjalistów udawali, że nie słyszą tego, co mówi ich kanclerz, mówiąc o tym, że przecież nie możemy finansować zbrojnej polityki Putina” – mówi portalowi wPolityce.pl eurodeputowana Anna Zalewska (PiS) po poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności w Parlamencie Europejskim (ENVI).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Reakcja Brukseli na agresję Putina? Prof. Legutko: UE nie wyciąga żadnych wniosków i idzie w zaparte
Pan komisarz mówił po swojemu, to znaczy używał górnolotnych słów mówiąc o tym, że trzeba w związku z agresją Rosji przyspieszyć tempo nad pracami przy Zielonym Ładzie i pakiecie Fit for 55. Choć kilka razy użył sformułowania mówiącego o tym, że niektóre kraje będą musiały dłużej dochodzić do zeroemisyjności wskazując między innymi na węgiel i przypominając deklarację z wczoraj czy przedwczoraj kanclerza Niemiec, który powiedział, że nie zrezygnuje z importowania gazu ze strony Rosji
— relacjonuje posiedzenie ENVI Anna Zalewska.
Eurodeputowana podkreśla, że „Frans Timmermans uciekał od konkretnych odpowiedzi”.
Najbardziej zadziwiające było to, że Niemcy, europosłowie z EPP i z grupy socjalistów udawali, że nie słyszą tego, co mówi ich kanclerz, mówiąc o tym, że przecież nie możemy finansować zbrojnej polityki Putina
— przyznaje.
„Wszystkie wypowiedzi były pełne sprzeczności”
Pytana o istniejącą sprzeczność między przyspieszaniem prac nad Zielonym Ładem a koniecznością odcięcia się od rosyjskiego gazu i czy nie należy się spodziewać, że za jakiś czas nastąpi powrót do uzależniania Unii Europejskiej od gazu z Rosji, eurodeputowana PiS odpowiada:
Wszystkie wypowiedzi były pełne sprzeczności. Pan komisarz dzisiaj ma ogłaszać plan na sytuację, z którą mamy do czynienia, ale zdaje się, że będzie posługiwał się tym, co zrobiła 3 marca Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) publikując 10-punktowy plan zmniejszenia uzależnienia UE od rosyjskiego gazu ziemnego.
Anna Zalewska przypomina, że wśród tych dziesięciu punktów jest zakaz zawierania nowych kontraktów gazowych z Rosją i zastąpienie rosyjskiego gazu gazem z innych źródeł, wprowadzenie minimalnych obowiązków dotyczących magazynowania gazu, przyspieszenie wdrażania nowych projektów wiatrowych i słonecznych, maksymalizacja produkcji bioenergii jądrowej, wprowadzenie krótkoterminowych środków podatkowych od nieoczekiwanych szkód, aby uchronić wrażliwych odbiorców energii elektrycznej przed wysokimi cenami i przyspieszenie wymiany kotłów gazowych na pompy ciepła.
Dopiero zmieniamy i jeszcze nie zmieniliśmy wszystkich kopciuchów w Unii Europejskiej – właśnie zmienialiśmy je na kotły gazowe. Teraz pojawia się już pomysł, żeby to były pompy ciepła i że trzeba je wymienić. Żeby było jasne, to wszystko byłoby za pieniądze europejskie
— mówi Zalewska.
Dodaje, iż plan IEA zakłada również poprawę efektywności energetycznej w budynkach w przemyśle.
To między innymi jest ten ETS 2, czyli opodatkowanie paliwa, którym będą ogrzewane i chłodzone mieszkania i domy
— wyjaśnia polityk.
„UE chce sprzedawać przede wszystkim technologie wiatrowe”
IEA przewiduje również kampanię mającą na celu zmniejszenie użycia gazu i energii, „bo KE uznaje, że jest to podstawowa walka z uzależnieniem od Rosji”, i zwiększenie wysiłków na rzecz dywersyfikacji, dekarbonizacji źródeł, elastyczności systemu elektroenergetycznego.
Wokół tych 10 punktów będzie polegała praca Komisji Europejskiej. Natomiast ja podkreślałam, że to musi być głęboka analiza polityki energetycznej, bez odniesienia się już m.in. do Nord Stream 2, bo go nie ma – przynajmniej taką decyzję podjął Parlament Europejski – jest dalej Nord Stream 2, tego się nie udało przeforsować w żaden sposób, bo cały pakiet jest odniesieniem właśnie do zależności od rosyjskiego gazu poprzez sprzedaż z Niemiec. Taki był pomysł. W związku z tym energetyki europejskiej już może nie być, już można ją zlikwidować, między innymi węgiel
— mówi eurodeputowana.
Ku mojemu zdziwieniu, mimo że komisarz mówił o wydłużeniu czasu dla węgla, nie chce słuchać o tym, że my po prostu jesteśmy w stanie zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne między innymi zasobami, które mamy w UE, a na pewno w Polsce, i że można robić to tak, jak chce to robić cały świat, to znaczy poprzez pochłanianie i wychwytywanie CO2, a nie zamykanie, więc przed nami trudna batalia przede wszystkim na Radzie Europejskiej. Tutaj ogromna praca do wykonania przez pana premiera
— przewiduje.
Anna Zalewska informuje, że przy pracach nad pakietem Fit for 55 eurodeputowani starają się wprowadzać poprawki umożliwiające pochłanianie i wychwytywanie CO2. Wyjaśnia, że UE nie posiada takich technologii, „a chce sprzedawać przede wszystkim technologie wiatrowe”.
Widzimy tutaj taki upór. Zobaczymy, jak będą wyglądały głosowania nad tymi poprawkami
— podsumowuje Zalewska dodając, iż w prawie klimatycznym udało się wprowadzić poprawkę w Art. 2, „gdzie mowa jest o zeroemisyjności do 2050 roku razem z pochłaniaczami”.
Nie są wyszczegółowione, że to są tylko i wyłącznie naturalne. Zawsze posługując się tym artykułem wprowadzamy również pochłanianie i wychwytywanie sztuczne
— zaznacza.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/588905-zalewska-timmermans-chce-przyspieszyc-prace-nad-zl