Dwustronne i trójstronne sojusze – obok NATO – ale z gwarancjami USA, mają stworzyć wspólny system bezpieczeństwa regionu nordyckiego, o który zabiega Finlandia – tak fińska prasa podsumowuje aktywność dyplomatyczną fińskich władz.
Początek 2022 r. to przełomowy okres dla Finlandii – sprzymierzenie z USA i w praktyce pogrzebanie neutralności
— pisze w poniedziałkowym wydaniu dziennik „Iltalehti”.
Fińsko-szwedzka koncepcja, tzw. „północnej twierdzy” ma osłabić zapędy Rosji na nordycki region – zwracają z kolei uwagę komentatorzy „Helsingin Sanomat” oraz radia Yle.
Telefon od Bidena
W nocy z piątku na sobotę (czasu europejskiego) prezydent Finlandii Sauli Niinisto rozmawiał w Waszyngtonie z Joe Bidenem. Znamienne jest to – wskazuje „HS” – że w trakcie rozmowy, Biden zadzwonił do Sztokholmu. Kilkanaście godzin później premier Szwecji Magdalena Andersson przyjechała do Helsinek. Następnie w poniedziałek premierzy Finlandii i Norwegii wydali wspólne oświadczenie o pogłębieniu współpracy obronnej, także w ramach „trójkąta” ze Szwecją.
Dla Finlandii dwustronne sojusze mogą okazać się korzystniejsze, bo szybciej można podejmować decyzje, a droga do NATO zależy od wielu czynników – zauważa helsiński dziennik.
Według źródeł, na które powołuje się „Iltalehti” Finlandia razem ze Szwecją zabiegają w USA o przyznanie statusu MNNA (ang. „Major Non-Nato Ally”), czyli „głównego sojusznika spoza NATO”, który to amerykańskie władze nadają swoim najważniejszym partnerom. Ma go kilkanaście państw świata, m.in. na Bliskim Wschodzie (Izrael, Kuwejt), czy w Azji (Korea Płd, Japonia).
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/588813-finlandia-tworzy-polnocna-twierdze