Rosyjski atak na Ukrainę – stan po dziesięciu dniach
Analiza Ośrodka Studiów Wschodnich
Andrzej Wilk, Piotr Żochowski, współpraca: Jadwiga Rogoża, Krzysztof Nieczypor
W dziesiątej dobie rosyjskiej agresji doszło do zintensyfikowania walk na całym obszarze działań (w północnej, wschodniej i południowej strefach operacyjnych), a Siły Zbrojne Ukrainy – które 5 marca próbowały przejąć inicjatywę (w okolicach Charkowa i w Mikołajowie) – ponownie przeszły do obrony. Komunikaty ukraińskie wciąż podkreślają sukcesy i bohaterstwo obrońców, a także niepowodzenia i straty agresora, jednakże Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przyznał, że armia ukraińska znajduje się w głębokiej defensywie, a jej głównym celem jest niedopuszczenie do dalszego wdzierania się przeciwnika w głąb terytorium państwa.
Na kierunku poleskim jednostki rosyjskie ponownie wkroczyły do – odbitych wcześniej przez wojsko ukraińskie – Buczy i Irpienia i rozpoczęły atak w kierunku południowym, powiększając obszar walk o inne miejscowości graniczące z Kijowem od strony zachodniej (do m. Horenicze i Bilohorodka na południowo-zachodnich obrzeżach stolicy). Podkijowskie miejscowości, w których przez ostatnie dni toczyły się walki, miały zostać prawie całkowicie zniszczone. Siły rosyjskie mają ponadto podchodzić do Wyszogrodu na północ od Kijowa, a także wypierać wojska ukraińskie od miejscowości Poliśke na południowo-zachodnich obrzeżach Korostenia do granic stolicy (wzdłuż drogi Sarny–Kijów). Po zewnętrznej stronie pierścienia okrążenia Kijowa Rosjanie mieli opanować węzłową Borodziankę (na północy), toczy się bój o Fastów (na południu). Kontynuowane są ataki powietrzne na Żytomierz i Białą Cerkiew oraz inne węzłowe miejscowości w ich okolicach. Na dotychczasowym kierunku wołyńskim obrońcy mają przygotowywać pas obrony i wyznaczać strefy operacyjne wzdłuż granicy Ukrainy.
Na kierunku siewierskim walkami objęte są obrzeża Kijowa po lewej stronie Dniepru. Jednostki rosyjskie miały dojść do m. Peremoha na granicy z Kijowem i Browarami, a także rozwijać uderzenie wzdłuż trasy Browary–Boryspol. Trwają walki o Czernihów, jednakże mają one charakter drugorzędny, gdyż główne siły rosyjskie kierowane są na stolicę (agresor naciera siłami do 18 batalionowych grup taktycznych, BGT). Na kierunku słobodzkim ofensywa rosyjska zbliżyła się do Łubniów i Połtawy. Agresor skierował również część sił pod Charków, na którego kierunku 5 marca siły ukraińskie próbowały przeprowadzić przeciwuderzenie (wciąż mają się utrzymywać w rejonach przy granicy z Rosją, m.in. w m. Wołczańsk). Natarcie ma być kontynuowane w kierunku Kaniowskiej Elektrownii Wodnej, a także m. Dniepr – z Krasnohradu i Bałkaliji. Jednostki rosyjskie miały zostać zatrzymane przez obrońców na granicy obwodu dniepropietrowskiego, zaś działania są prowadzone siłami do 23 BGT. Do przygranicznego obwodu biełgorodzkiego w Rosji mają być sprowadzani żołnierze rezerwy celem uzupełnienia poniesionych w walkach strat.
Na południowym wschodzie Ukrainy po okrążeniu Mariupola (trwa ostrzał nękający miasto, walki toczą się na jego obrzeżach) Rosjanie prowadzą działania na kierunku Siewierodoniecka i Iziumu oraz Zaporoża, gdzie w działaniach po stronie rosyjskiej bierze udział do 7 BGT. Miasto przygotowuje się do oblężenia. Ukraińska linia obrony w południowej części obwodu zaporoskiego cofnęła się o kolejne 50 km na linię Mariupol–Zaporoże (w okolicach m. Połohy wojska agresora przerwały korytarz humanitarny, którym próbowano ewakuować ludność z Mariupola). Na południowym zachodzie głównym rejonem walk pozostaje Mikołajów; miasto zostało okrążone siłami do 3 BGT, a siły rosyjskie kontynuują w oparciu o bazę rozwiniętą w okolicach Basztanki (65 km na północ od Mikołajowa). Kontynuowane są walki o Wozniesieńsk. Rosjanie wstrzymali natomiast marsz w kierunku Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej w Jużnoukrainśku. Kontynuowane jest także bombardowanie Odessy i jej okolic.
Sztab Generalny Ukrainy przekazał szacunkowe dane o rosyjskich stratach bojowych – od 24 lutego wyniosły one: zabitych, rannych i wziętych do niewoli – ponad 11 tys. osób, czołgi – 285, pojazdy opancerzone – 985, systemy artyleryjskie – 109, rakietowe wyrzutnie wieloprowadnicowe – 50, systemy obrony powietrznej – 21, samoloty – 44, śmigłowce – 48, pojazdy kołowe – 447, lekkie łodzie motorowe – 2, cysterny – 60, bezzałogowce – 4.
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy rosyjskie prywatne firmy wojskowe rekrutują ochotników, aby włączyć ich do agresji na Ukrainie. W Rostowie nad Donem działa kwatera operacyjna tzw. wagnerowców.
Wojska rosyjskie brutalizują swoje postępowanie wobec ludności cywilnej. Odnotowano przypadki pobić, gwałtów, rabunku. W jednej z osad położonych w pobliżu miejscowości Trościaniec (obwód sumski) rosyjscy żołnierze zmusili mieszkańców do stworzenia „ludzkiej tarczy” osłaniającej sprzęt bojowy przed ostrzałem wojsk ukraińskich.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy kontynuuje szeroko zakrojoną operację neutralizacji osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Na zachodniej Ukrainie zatrzymano grupę osób mających zainicjować powstanie „republiki ludowej” w Iwano-Frankiwsku. SBU posiada informacje, że ponad 500 rosyjskich agentów, jest gotowa do podjęcia podobnych działań w obwodach zakarpackim, lwowskim, tarnopolskim i czerniowieckim. Ich celem ma być powołanie do życia „Federalnej Republiki Ukrainy”.
Obywatele Ukrainy utrzymują wysoką mobilizację społeczną. Kolejny już dzień z rzędu trwają protesty przeciwko okupantowi w Chersoniu, Melitopolu, ale także w mniejszych miejscowościach: Biłokurakinowie, Nowej Kachowce i Nowopskowie na Ługańszczyźnie (siły rosyjskie ostrzelały nieuzbrojonych demonstrantów). Ludzie masowo włączają się w szeregi Obrony Terytorialnej (100 tys. od początku inwazji).
Ukraińskie firmy telekomunikacyjne walczą o utrzymanie komórkowej łączności telefonicznej, której infrastruktura jest niszczona przez agresora. Ukrtelekom przywrócił łączność w obwodach winnickim, żytomierskim, rówieńskim, wołyńskim, chmielnickim, lwowskim i tarnopolskim. Poinformowano, że w okolicach Czernihowa, Sum i Chersonia usługi telefoniczne są czasowo niedostępne. Ukraiński operator sieci gazowej OGTSU poinformował, że setki tysięcy gospodarstw domowych jest pozbawionych gazu. Wznowienie dostaw nie jest jeszcze możliwe ze względu na znaczne uszkodzenia w sieciach operatorów regionalnych. 5 marca granicę z Polską od strony Ukrainy przekroczyło 129 tys. osób, a łącznie od początku inwazji – ponad 922 tys. osób. Pociągi ewakuacyjne wciąż wywożą mieszkańców południowych i wschodnich obwodów Ukrainy.
Aktywne działania nadal prowadzi szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba: 5 marca spotkał się z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem na granicy polsko-ukraińskiej, rozmowy dotyczyły dostaw uzbrojenia i dodatkowych sankcji przeciwko Rosji. Blinken poinformował, że administracja USA zamierza przekazać 2,75 mld dolarów na wsparcie służb humanitarnych na Ukrainie i w Polsce.
Odwlekana jest trzecia runda rozmów ukraińsko-rosyjskich. Kijów proponuje, aby rozmowy odbyły się 7 marca, ale strona rosyjska nadal nie potwierdziła tego terminu. Brak reakcji Rosjan na przystąpienie do rozmów jest grą na czas. Zaciekłe walki na Ukrainie i trwające ostrzały rakietowe, w zamyśle Rosjan, mają osłabić opór delegacji ukraińskiej i zmusić ją do przyjęcia przerwanie ognia w zamian za kapitulację.
Komentarz
Początkowe taktyczne sukcesy ukraińskie w dziesiątej dobie walk należy wiązać z prowadzonym wówczas przez siły rosyjskie przegrupowaniem (jeszcze poprzedniego dnia Rosjanie odeszli spod Charkowa, odblokowując miasto na trzech kierunkach). W krótkim czasie Ukraińcy utracili jednak inicjatywę, a wojsko rosyjskie przystąpiło do uderzenia na wszystkich kierunkach. Zwracają uwagę zmiany kierunków operacyjnych we wschodniej części Ukrainy. Dotychczasowe pomocnicze uderzenie rosyjskie z obwodu charkowskiego na południe, po przełamaniu przez siły działające w Donbasie ukraińskich linii obrony, zostało skierowane na zachód (w kierunku m. Dniepr). Analogicznie – w kierunku Zaporoża – został przekierowany główny kierunek uderzenia z obwodu donieckiego. Na pozostałej części obszaru operacji kierunki działań rosyjskich nie uległy zmianie. Biorąc pod uwagę zwiększenie liczby batalionowych grup taktycznych w rejonach walk, Siły Zbrojne FR wprowadziły na terytorium Ukrainy najprawdopodobniej całość zgrupowania rozwiniętego przed 24 lutego (150–170 tys. żołnierzy).
Wbrew doniesieniom strony ukraińskiej jak dotychczas agresor nie uznaje poniesionych strat za zagrożenie dla powodzenia operacji, a przygotowywane w rejonach pogranicznych uzupełnienia stanów osobowych są niewielkie (wg Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy 3 tys. żołnierzy rezerwy). Zapowiedź użycia formacji „ochotniczych” sygnalizuje, że Siły Zbrojne FR mają kłopoty z kontrolą zajętych obszarów i zwalczaniem ukraińskiej obrony terytorialnej.
Kwestią otwartą pozostaje, na ile dotychczasowe walki nadwyrężyły potencjał lądowy armii ukraińskiej. Wciąż skutecznie broni ona dużych miast i spowalnia działania jednostek agresora na ich przedpolach. Ukraińcy nie byli jednak w stanie dotychczas przeprowadzić skutecznego przeciwuderzenia (zapowiadanego przez dowództwo ukraińskie), a jedyna próba podjęta na południowy zachód od Kijowa została powstrzymana przez Rosjan na pierwszej linii ich obrony. Poza skutecznymi kontratakami w dużych miastach, na szczeblu taktycznym liczącym się sukcesami pozostaje odbicie Makarowa (na zachód od Kijowa), a także przejściowe odzyskanie kontroli nad Buczą i Irpieniem na obrzeżach stolicy. Sytuacja w rejonach walk i świadomość trudnej sytuacji, jaka przejawia się w komunikatach Ministerstwa Obrony oraz Sztabu Generalnego i Dowództwa Sił Powietrznych armii ukraińskiej, wyraźniej koliduje ze społecznym przeświadczeniem o rychłym pokonaniu agresora.
Zniszczenia sieci energetycznych i wodociągów w wyniku ostrzałów artyleryjskich przyspieszają pogarszanie się sytuacji humanitarnej. W miastach Kijowszczyzny (m.in. Bucza, Hostomel) brakuje prądu, w tragicznej sytuacji jest 400-tysięczny Mariupol. Miasto od pięciu dni jest otoczone i ostrzeliwane, pozbawione prądu i wody. Mimo uzgodnienia otwarcia korytarza humanitarnego 5 marca, strona rosyjska celowo kontynuowała ostrzał, by uniemożliwić ewakuację części mieszkańców, wywiezienie rannych i uzupełnienie zapasów. Władze Mariupola oraz miast znajdujących się w podobnej sytuacji wykazują determinację do ratowania mieszkańców, a jednocześnie demonstrują nieustępliwą postawę wobec okupantów. Strona rosyjska podchodzi manipulacyjnie do kwestii otwarcia korytarzy humanitarnych – zwlekanie z wyrażeniem zgody na wyjście ludności, jest dezinformacyjną próbą obciążenia odpowiedzialnością Ukraińców za świadome blokowanie ewakuacji i generowanie kolejnych strat.
Wojska rosyjskie coraz brutalniej traktują ludność cywilną, co jest objawem frustracji spowodowanej niemożnością złamania woli oporu społeczeństwa ukraińskiego. Rosjanie nawet po zajęciu danej ukraińskiej miejscowości nie są w stanie skutecznie opanować sytuacji i muszą się liczyć z konsekwencjami operowania na nieprzyjaznym terytorium ryzykując dodatkowe straty.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/588606-analiza-osw-rosjanie-coraz-brutalniej-traktuja-cywilow