400 tys. mieszkańców ukraińskiego Mariupola pozostaje w rosyjskiej blokadzie po przerwaniu ewakuacji miasta – poinformował mer Mariupola Wadym Bojczenko w ukraińskiej telewizji. Sytuacja humanitarna w mieście jest fatalna, są problemy z dostępem do wody pitnej - alarmują Lekarze bez Granic.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Jedenasty dzień inwazji na Ukrainę. Rosjanie chcą zdobyć zaporę elektrowni wodnej na Dnieprze. Nocne alarmy w Kijowie
Całe miasto w niewoli
Okupanci, którzy zerwali ewakuację mieszkańców Mariupola, faktycznie wzięli całe miasto do niewoli
— oznajmił Bojczenko.
Zaznaczył, że dzielnice mieszkalne Mariupola są od 6 dni ostrzeliwane, niszczona jest infrastruktura, dużo ludzi odniosło obrażenia i wielu zginęło.
Jak twierdzi humanitarna organizacja Lekarze bez Granic (MSF), sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna. Koordynator MSF na Ukrainie, Laurent Ligozat, powiedział w sobotę agencji informacyjnej AFP, że sytuacja w tym mieście „pogarsza się z dnia na dzień.”
Ludzie w Mariupolu mają „bardzo duże problemy z dostępem do wody pitnej” - dodał Ligozat.
Na sobotę zaplanowano ewakuację cywilnych dzielnic Mariupola. Mer powiedział jednak, że gdy ją zaczynano, wojska rosyjskie wznowiły ostrzał.
Są nam potrzebne gwarancje bezpieczeństwa
— oświadczył Bojczenko.
Brak możliwości ewakuacji
Nie ma możliwości ewakuowanie ludzi z Buczy i Hostomla - podkijowskich miast, o które od kilku dni toczą się zacięte walki - poinformował w niedzielę szef władz obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba, cytowany przez portal Ukraińska Prawda. W miejscowościach tych położonych na północny zachód od ukraińskiej stolicy ma też dochodzić do rozstrzeliwania cywilów.
Niestety bez zawieszenia broni ewakuacja ludzi z Buczy i Hostomla jest niemożliwa. Trwają tam walki
— powiedział Ołeksij Kułeba.
Według lokalnych mieszkańców, na których powołuje się Ukraińska Prawda w Buczy Rosjanie nie pozwalają mieszkańcom opuszczać schronów. Portal opisuje przypadek wtargnięcia rosyjskich żołnierzy na prywatna posesję, gdzie mieli oni rozstrzelać 69-letniego mężczyznę, a jego żonie kazali „siedzieć w domu i nie wychodzić”.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/588550-dramat-cywilow-na-ukrainie-brak-mozliwosci-ewakuacji