Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock uważa, że po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję, nie można traktować dłużej rosyjskiego przywódcy Władimira Putina w kategoriach partnera politycznego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Obecnie nie jest on (Putin) dla nas partnerem
— podkreśliła Baerbock w wywiadzie udzielonym w czwartek wieczorem w stacji RTL/ntv. Dodała też, że „teraz najważniejszym celem jest zakończenie cierpienia i barbarzyństwa związanego z wojną”.
Baerbock podkreśliła, że potępienie działań Putina przez Zgromadzenie Ogólne ONZ było bardzo ważne, ponieważ wykazało izolację, w jakiej znajduje się rosyjski przywódca.
Właściwie nie popiera go żaden kraj, który sam nie jest dyktaturą
— zaznaczyła szefowa MSZ.
CZYTAJ TAKŻE: Rybińska na łamach tygodnika „Sieci”: Niemcy, czyli dwuznaczny urok samokrytyki. Jak Berlin zachowuje się w obliczu wojny?
Scholz wyklucza wzięciu udziału NATO w konflikcie
Z kolei kanclerz Olaf Scholz powtórzył, że NATO nie weźmie udziału w wojnie na Ukrainie.
Nie będzie żadnych decyzji, które prowadziłyby do militarnego udziału Sojuszu Północnoatlantyckiego w tym konflikcie
—powiedział w czwartek wieczorem Scholz w telewizji ZDF.
Ewentualne zaangażowanie NATO „nie byłoby odpowiedzialną polityką”. Pociągnęłoby za sobą „dramatyczną eskalację tej trudnej sytuacji na Ukrainie, niosłoby ze sobą ogromne niebezpieczeństwa” - podkreślił kanclerz.
Scholz odrzucił zarzut, że Niemcy zbyt długo zwlekały z dostarczeniem broni na Ukrainę.
Nikt tego tak nie postrzega
— powiedział w programie ZDF „Maybritt Illner”.
Kanclerz wezwał byłego szefa niemieckiego rządu i lidera SPD Gerharda Schroedera do rezygnacji ze stanowisk w rosyjskich spółkach państwowych Nord Stream 1 i 2 oraz Rosniefti. Podkreślił, że ta sprawa nie jest sprawą prywatną Schroedera.
Zatrzymanie Nord Stream 2
Wstrzymanie budowy gazociągu NS2, który miał dostarczać dodatkowy gaz z Rosji do Niemiec, nastąpiło we właściwym momencie - oznajmił w czwartek kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
W czwartek niemiecka spółka Gas for Europe GmbH, utworzona przez właściciela gazociągu Nord Stream 2 nie wykluczyła, że zostanie zlikwidowana - wynika z informacji zamieszczonej na jej stronie internetowej.
W związku z bieżącymi wydarzeniami, również wokół naszego udziałowca Nord Stream 2 AG, spółka Gas for Europe GmbH prawdopodobnie zostanie zlikwidowana
—brzmi oświadczenie, zamieszczone w czwartek na stronie spółki.
Zarejestrowana w Szwajcarii i należąca do Gazpromu Nord Stream 2 AG założyła Gas for Europe GmbH w Schwerinie (Meklemburgia-Pomorze Przednie), co miało spełnić żądania niemieckiego regulatora BNetzA w procesie certyfikacji operatora odcinka rurociągu na niemieckich wodach terytorialnych.
W listopadzie 2011 r. BNetzA wstrzymał proces certyfikacji Nord Stream 2 AG w roli operatora, wskazując, że jest to możliwe tylko wtedy, jeżeli operator jest podmiotem prawa niemieckiego. Tymczasem spółka jest zarejestrowana w Szwajcarii. W odpowiedzi Nord Stream 2 AG zdecydowała, że powoła spółkę zależną, działającą na podstawie prawa niemieckiego, która zostanie właścicielem i operatorem odcinka Nord Stream 2, leżącego na niemieckich wodach terytorialnych. W efekcie właściciel gazociągu utworzył Gas for Europe.
22 lutego kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił, że ministerstwo gospodarki wycofa z urzędu regulacyjnego swoją opinię, niezbędną do prowadzenia procesu certyfikacji operatora. 23 lutego prezydent USA Joe Biden nałożył na spółkę Nord Stream 2 sankcje - zakaz jakichkolwiek transakcji ze spółką albo jakimkolwiek posiadanym przez nią bezpośrednio lub pośrednio podmiotem, podobnie jak z podmiotami, w którym miałaby ponad połowę udziałów. Podobny zakaz Amerykanie nałożyli na dyrektora Nord Stream 2 AG Matthiasa Warniga. Dzień po nałożeniu amerykańskich sankcji Rosja dokonała zbrojnej agresji na Ukrainę.
1 marca media podały, że Nord Stream 2 AG zwolniła 140 pracowników, rozlicza zobowiązania, oraz że formalne postępowanie upadłościowe może rozpocząć przed szwajcarskim sądem w tym tygodniu. 2 marca Nord Stream 2 AG ogłosiła, że nie potwierdza medialnych doniesień, jakoby złożyła wniosek o bankructwo. Spółka potwierdziła jedynie, że poinformowała lokalne władze, iż jest zmuszona rozwiązać umowy o pracę z pracownikami na skutek ostatnich wydarzeń, prowadzących do nałożenia na nią przez USA sankcji.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/588274-baerbock-obecnie-putin-nie-jest-dla-nas-partnerem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.