Dzielimy się z Ukrainą informacjami wywiadowczymi na bieżąco, w czasie rzeczywistym - przekazała w czwartek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki, zaprzeczając doniesieniom mediów na ten temat. Oznajmiła jednocześnie, że USA nie rozważają ustanowienia zakazu lotów nad Ukrainą.
CZYTAJ TAKŻE: Postępy na południu, problemy na północy. Pentagon przedstawia ANALIZĘ rosyjskiej inwazji. „Użyła 90 proc. wojsk”
Biały Dom na bieżąco dzieli się z Ukrainą informacjami wywiadowczymi
Dzielimy się tymi informacjami na bieżąco (…) bez wchodzenia w szczegóły, konsekwentnie przekazujemy informacje, w tym informacje, których Ukraińcy mogą używać, by rozwijać swoją odpowiedź wojskową na rosyjską inwazję, a doniesienia, że jest inaczej, nie są prawdziwe
— powiedziała Psaki, odpowiadając na pytania o doniesienia m.in. portalu Politico.
Dodała, że USA przekazują Ukrainie m.in. informacje na temat rosyjskich planów i ruchów.
Wcześniej to samo powiedział przedstawiciel Pentagonu, który przyznał jednak, że Ukraińcy mogą mieć w niektórych przypadkach lepsze informacje, bo USA nie posiadają dronów ani żołnierzy na Ukrainie, zaś obserwacja satelitarna była w ostatnich dniach utrudniona ze względu na zachmurzenie.
Dlaczego niebo nad Ukrainą nie zostanie zamknięte?
Psaki po raz kolejny odrzuciła też prośby ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o ustanowieniu zakazu lotów nad Ukrainą.
„Strefa zakazu lotów wymaga jej egzekwowania. To oznaczałoby w praktyce zestrzeliwanie przez amerykańskie wojsko rosyjskich samolotów, potencjalnie wywołując bezpośrednią wojnę z Rosją, a tego właśnie staramy się uniknąć
— wyjaśniła. Odnosząc się do prośby Zełenskiego o przysłanie samolotów, przedstawicielka Białego Domu stwierdziła, że decyzja w tej sprawie należy do Pentagonu.
Zbrodnie wojenne Putina i sankcje?
Psaki poinformowała również, że administracja powołała wewnętrzny zespół do zbadania dowodów wskazujących na popełniane przez Rosję zbrodnie wojenne. Dodała, że choć Biały Dom jeszcze nie orzekł w tej sprawie, widziała doniesienia o stosowaniu przez Rosję „barbarzyńskich taktyk” i ostrzeliwania celów cywilnych.
Rzeczniczka sugerowała też, że USA na razie nie mają zamiaru nakładać sankcji na handel rosyjską ropą i gazem. Oceniła, że podwyższyłoby to ceny surowców i spowodowało wzrost cen także w USA, podczas gdy podejście administracji polega na maksymalizacji kosztów dla Rosji i minimalizacji kosztów dla Amerykanów.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/588258-bialy-dom-dzielimy-sie-z-ukraina-informacjami-wywiadowczymi