Zdecydowanie potępiamy rosyjski, śmiertelny atak na okolice kijowskiego Babiego Jaru, miejsca pamięci ofiar Holokaustu - przekazał we wtorek jerozolimski Instytut Jad Waszem. Święte miejsca, takie jak Babi Jar, musza być chronione a nie narażone na przemoc – dodano.
Oczywiście bezpieczeństwo ludności cywilnej musi być powszechnie i bezwzględnie szanowane. Nadal z głębokim niepokojem śledzimy budzącą oburzenie przemoc, której doświadcza ludność cywilna na Ukrainie
— napisano w oświadczeniu pielęgnującej pamięć o ofiarach Holokaustu izraelskiej instytucji.
Wzywamy społeczność międzynarodową do podjęcia konkretnych działań, mających zapewnić bezpieczeństwo cywilom, jak również historycznym miejscom, o niezastąpionej wartości dla badań, edukacji i upamiętnienia Holokaustu
— dodano.
Pięć osób zginęło, a pięć odniosło rany we wtorkowym ostrzale wieży telewizyjnej w stolicy Ukrainy Kijowie przez siły rosyjskie - przekazała wcześniej państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy. Agencja Unian dodała, że ofiary to cywile, którzy znajdowali się w pobliżu obiektu. W wyniku ostrzału przerwano nadawanie sygnału telewizyjnego z wieży.
Kijowska wieża telewizyjna położona jest w bezpośrednim sąsiedztwie Babiego Jaru - miejsca pamięci masowych mordów dokonywanych na Żydach przez Niemców podczas II wojny światowej. Według różnych źródeł ogólna liczba rozstrzelanych w Babim Jarze w latach 1941-1943 waha się od 100 do 150 tys. osób.
Jak poinformował doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko, w ostrzale na wieżę telewizyjną zginęli ludzie, którzy znajdowali się na terenie miejsca pamięci ofiar Babiego Jaru.
Rosyjski ostrzał jako uderzenie w pamięć o ofiarach Holokaustu potępili m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Denys Szmyhal.
Minister spodziewa się reakcji Izraela
Rosyjskie pociski nie uderzyły bezpośrednio w wieżę telewizyjną w Kijowie, ale w położony obok niej budynek dyspozytorni i miejsce pamięci w Babim Jarze, w którym podczas Holokaustu wymordowano dziesiątki tysięcy Żydów - powiedział we wtorek doradca MSW Ukrainy Wadym Denysenko. Dodał, że spodziewa się reakcji Izraela.
Chcę wyjaśnić, rosyjskie pociski nie uderzyły w samą wieżę telewizyjną. Spadły na sąsiedni budynek, w którym mieści się dyspozytornia obiektu. Pociski nie uderzyły w wieżę, ale Babi Jar - jeden z największych symboli horroru faszyzmu. Co więcej, zginęli ludzie, którzy znajdowali się na terenie pomnika ofiar Babiego Jaru
— agencja Interfax-Ukraina cytuje słowa Denysenki wypowiedziane w jednej z ukraińskich telewizji.
Rosjanie, którzy cały czas twierdzą, że na Ukrainie walczą z faszyzmem sami prezentują ten faszyzm, znieważając, wśród innych działań, pamięć zamordowanych Żydów - dodał doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych.
Uważam, że Izrael już powinien zareagować, bo nie sposób nie reagować na tak okropne czyny. (Izrael) powinien przynajmniej wystosować notę dyplomatyczną, wezwać rosyjskiego ambasadora. We wszystkich izraelskich mediach powinno się pisać o tym, że Rosjanie ostrzeliwują miejsce pamięci w Babim Jarze i strzelają do ludzi, którzy chcieli w tych strasznych dniach oddać hołd ofiarom Babiego Jaru
— mówił Denysenko.
Pięć osób zginęło, a pięć odniosło rany we wtorkowym ostrzale wieży telewizyjnej w stolicy Ukrainy Kijowie przez siły rosyjskie - przekazała wcześniej państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy. Agencja Unian dodała, że ofiary to cywile, którzy znajdowali się w pobliżu obiektu. W wyniku ostrzału przerwano nadawanie sygnału telewizyjnego z wieży.
Historia się powtarza; jaki cel ma powtarzanie przez świat „nigdy więcej”, gdy w Babim Jarze znów giną ludzie - napisał we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Rosjanie strzelają w pamięć o ofiarach Holokaustu
— napisał z kolei premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Wieża telewizyjna w Kijowie znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Centrum Pamięci o Holokauście „Babi Jar”.
We wrześniu 1941 roku Niemcy zaczęli dokonywać tam masowych egzekucji ukraińskich Żydów. W ciągu dwóch dni rozstrzelano prawie 34 tys. osób. Kolejne egzekucje trwały do 11 października. W tym czasie zabito jeszcze ok. 17 tys. Żydów. Później zorganizowano tam obóz koncentracyjny. Według różnych źródeł ogólna liczba rozstrzelanych w Babim Jarze w latach 1941-1943 waha się od 100 do 150 tys. osób.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/587878-yad-vashem-reaguje-na-ostrzal-babiego-jaru