”Rosjanie są fatalnie dowodzeni. Widać, że żołnierze są przypadkowi, a przynajmniej ci pojmani do niewoli, których pokazują Ukraińcy. Rosyjscy żołnierze reprezentują sobą totalną bezradność, ale też w charakterystyczny sposób okazują zapał do walki. To powoduje, że morale spada i nie ma wątpliwości, że wśród kolejnych jednostek, które tam wprowadzają złe wieści roznoszą się bardzo szybko. Ludzie walczą w ciężkich warunkach, bo jest mróz, jest obcy teren” – mówi portalowi wPolityce.pl Michał Jach, major w stanie spoczynku, przewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Piąty dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosyjscy żołnierze zakładają cywilne ubrania i próbują wydostać się z Charkowa!
wPolityce.pl: Taktyka Rosji najwyraźniej nie przynosi oczekiwanych przez Putina rezultatów. Mimo tego coraz więcej wojsk rosyjskich jest rzucanych na Ukrainę. Grozi też atak ze strony Białorusi. Jak Pan ocenia rosyjską taktykę i całą sytuację?
Michał Jach: Rosja nadal ma przewagę militarną, ale brakuje jej jednego, czego na Ukrainie jest pod dostatkiem – niezwykłej determinacji społeczeństwa i wojska. W ogóle byłem zaskoczony niezwykle wysokim morale. Wcześniej słyszałem o wysokim morale ukraińskiego wojska, ale nie wiedziałem, na ile są to deklaracje polityków, a na ile to jest prawda. Okazało się, że jest jeszcze lepiej, co jest niezwykle istotne i kluczowe. Natomiast Rosjanie są fatalnie dowodzeni. Widać, że żołnierze są przypadkowi, a przynajmniej ci pojmani do niewoli, których pokazują Ukraińcy. Rosyjscy żołnierze reprezentują sobą totalną bezradność, ale też w charakterystyczny sposób okazują zapał do walki. To powoduje, że morale spada i nie ma wątpliwości, że wśród kolejnych jednostek, które tam wprowadzają złe wieści roznoszą się bardzo szybko. Ludzie walczą w ciężkich warunkach, bo jest mróz, jest obcy teren. Nie ma, jak u nas lasu, że żołnierz może stanąć, ściąć drzewo i ogrzać się trochę przy ognisku. To jest zupełnie inny teren i widać, że Rosjanom idzie fatalnie. Po pięciu dniach, w piątym dniu wojny, żeby oni nie zdobyli jakiegoś spektakularnego punktu, celu? To świadczy fatalnie o dowodzeniu. Nie mówię, że rosyjska armia już jest w rozsypce, natomiast pokazała swoją totalną niekompetencję, a Ukraińców to napędza. Ponadto niewątpliwie na to morale dodatkowo mają wpływ decyzje państw zachodnich. To, jakie decyzje podjął przede wszystkim prezydent Stanów Zjednoczonych, który mnie całkowicie zaskoczył swoim pierwszym wystąpieniem w grudniu, później już po rozpoczęciu tej wojny przez Rosjan – bardzo to było interesujące, było to bardzo istotne również myślę dla obywateli Ukrainy, ale i w Unii Europejskiej. Jestem niezwykle zaskoczony decyzjami podjętymi przez NATO, ale przede wszystkim przez UE. W najbardziej optymistycznych snach nie przewidywałem, że Unia podejmie tak radykalne sankcje wobec Rosji. Te gospodarcze sankcje, która podjęła Unia, bardzo poważnie zatrzęsą całą gospodarką Federacji. Pomimo tego, że Putin zgromadził wielkie środki finansowe na prowadzenie wojny, to będzie mu bardzo trudno z tego skorzystać, a te sankcje, które obejmują wszystkich jego współpracowników, muszą wywołać jakąś reakcję, bo tam nie ma przyjaźni. To nie są przyjaciele z wojny, z podwórka czy ze szkoły, ale oligarchowie, którzy dbają tylko o swój prywatny interes, a tutaj ten Wołodia Putin swoimi decyzjami całkiem im ten biznes popsuł. To, że oni zrobili te majątki dzięki Putinowi, to kiedyś byli mu wdzięczni, a teraz już mają majątek i nie wierzę w jakąś solidarność. Każdy raczej jak szczur patrzy, jak uciec z tonącego okrętu. Oczywiście nie mówię, że Rosja tonie, ale postawa Ukraińców – cywili i żołnierzy – postawa państw zachodnich i sankcje oraz fatalne przygotowanie tej wojny przez armię Federacji Rosyjskiej powodują to, że Putin widać nie ma żadnej koncepcji. Skupieni wokół niego ludzie – również. Rzucanie dodatkowych jednostek wojskowych bez jakiegoś planu, bez zmiany planu, który jak widać, nie przyniósł żadnego efektu, myślę, że przyniesie tylko dodatkowe straty.
Jest jeszcze jeden aspekt, a mianowicie dozbrojenie Ukrainy przez sojuszników. Jakie to miało znaczenie? W końcu te straty, które ponieśli Rosjanie, były zdecydowanie wyższe od spodziewanych.
Litwa przekazała Ukrainie rakiety przeciwlotnicze. Nie przekazała ich tysiąc, bo ich tyle nie mają, ale zdecydowanie mniejsze ilości. Otrzymali również uzbrojenie z innych państw. Amerykanie im podesłali przeciwpancerne pociski samonaprowadzające się na sprzęt pancerny. Z wielu państw dostali amunicję, nawet niezbyt wielkie ilości, ale to również dało im poczucie wsparcia przez sojuszników – często poczucie większego wsparcia niż jest w rzeczywistości - a co za tym idzie nadzieję. To powoduje podniesienie morale. Oczywiście to wszystko miało znaczenie. Te zapowiedzi dalszego wsparcia w postaci uzbrojenia, i to jak widać nie byle jakiego, powodują, że w tych żołnierzy wstępuje nowy duch, nowa wola walki. To jest splot wielu spraw, które spowodowały, że wydarzenia tak się potoczyły.
Warto też podkreślić niezwykłe zaangażowanie dyplomatyczne Polski. Polski rząd z prezydentem, z premierem Mateuszem Morawieckim i innymi politykami wykonał gigantyczną pracę i trzeba to podkreślić. Jestem pewny, że bez tego wsparcia Unia Europejska nie podjęłaby tak radykalnych sankcji wobec Rosji, które również są bardzo istotne.
Wracając jednak do spraw wojskowych. Czego należy się spodziewać? Czy Rosja zmieni taktykę, czy będzie brnęła dalej w dotychczasową? Jak Pan przewiduje?
Tu każda koncepcja może być trafiona, lub nietrafiona, bo trudno w tej chwili powiedzieć, jaka jest pozycja Putina na Kremlu. Czy on jest absolutnym batiuszką carem, który niezależnie od klęsk nadal będzie się wśród tych enkawudowsko-kagiebowskich elit cieszył się autorytetem i oni nadal będą na niego stawiać? Czy też zaczną podkopywać jego pozycję? Trudno powiedzieć, natomiast widać, że są pewne nieskoordynowane ruchy. Przecież Putin zaproponował rozmowy już na drugi dzień, bo oni wewnątrz widzieli, że nie idzie to tak, jak zaplanowali. Podejrzewam, że jest gorzej, niż w pesymistycznym scenariuszu. Później zgadza się na rozmowy. Przecież pamiętamy to jego początkowe wystąpienie mówiące o tym, że to nie jest żaden naród, a Zełenski to jest jakiś „pajac” – obraźliwe, skandaliczne – i z takimi ludźmi chce siadać do stołu? To świadczy o tym, że oni są w wielkiej desperacji. Każdy dzień będzie im teraz przynosił czarne wiadomości przede wszystkim z tego względu, że świat zachodni zdecydował się na te niezwykle drastyczne sankcje, które uderzają przede wszystkim w kieszeń. I to nie tylko w kieszeń Federacji Rosyjskiej, ale bardzo twardo po kieszeni biją tych wszystkich oligarchów, którzy finansowali te pałace, to całe bogactwo Putina, a on za przeproszeniem to sknocił. Wszystko.
Czy ta desperacja jest w stanie pchnąć Putina do ataku nuklearnego, którym grozi w tej chwili?
Nie sądzę. On chyba nadal kocha swoje życie. Zdaje sobie sprawę, że użycie broni nuklearnej po pierwsze nie da nikomu zwycięstwa, bo będzie odwet – to wiadomo - a po drugie, że doprowadzi do tego, że nie będzie on miał schronienia na całej kuli ziemskiej.
Nie uważam Putina za szaleńca. Być może ma on jakieś paranoiczne dążenie do władzy nie tylko nad Rosją, ale szerzej, niemniej to nie jest szaleniec, bo on od czasu pierwszej swojej prezydentury konsekwentnie realizuje swoją politykę restytucji, odbudowy imperium może nawet nie tyle sowieckiego, co widać carskiego. Może mu się nawet czapka Monomacha marzy.
Czy w Pana ocenie Ukraińcy wytrzymają nawet wówczas, kiedy uderzy Białoruś?
Tak sądzę. Przetrzymali najgorsze chwile. Nie ma co do tego wątpliwości. U nich ten optymizm, nadzieja rośnie, a u Rosjan siada, więc w moim odczuciu Ukraińcy przetrzymają również atak Białorusinów.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/587579-ukraina-wytrzyma-jach-tak-rosjanie-sa-zle-dowodzeni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.