Ciekawa ANALIZA! "Putin jest wściekły. Myślał, że wojna będzie łatwa". Estoński generał i europoseł wskazuje - kluczowe 10 dni!

„Putin jest wściekły, myślał, że cała wojna będzie łatwa i wszystko będzie załatwione w 1-4 dni” - twierdzi Riho Terras, były dowódca Estońskich Sił Obronnych, obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego we frakcji EPL. „Jeśli Ukrainie uda się powstrzymać Rosjan przez 10 dni, to Rosjanie będą musieli przystąpić do negocjacji. Ponieważ nie mają pieniędzy, broni ani zasobów” - stwierdził.

CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Trzeci dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Są już pierwsze klęski Putina! Zełenski: „Wytrwaliśmy”. Cywile chwycili za broń!

„Putin jest wściekły”

Estoński generał analizuje napaść Rosjan na Ukrainę, przedstawiając ciekawe wnioski. Terras powołując się na doniesienia ukraińskiego wywiadu twierdzi, że Putin i oligarchowie… przebywają na Uralu. Dlaczego tam?

Zgromadzili się tam oligarchowie, żeby nikt nie uciekał

— czytamy.

Wojskowy i europoseł opisuje też słabości Rosjan.

Putin jest wściekły, myślał, że cała wojna będzie łatwa i wszystko będzie załatwione w 1-4 dni. Rosjanie nie mieli planu taktycznego. Wojna kosztuje około 20 miliardów dolarów dziennie. Rakiety są najwyżej na 3-4 dni, używają ich oszczędnie. Brakuje im broni, zakłady Tula i 2 Rotenberg nie mogą fizycznie realizować zamówień na broń (…) Nie mają surowców. To, co wcześniej było dostarczane głównie ze Słowenii, Finlandii i Niemiec, jest teraz odcięte

— przedstawia.

„Jeśli Ukrainie uda się powstrzymać Rosjan przez 10 dni…”

Generał dochodzi do ciekawej konkluzji:

Jeśli Ukrainie uda się powstrzymać Rosjan przez 10 dni, to Rosjanie będą musieli przystąpić do negocjacji. Ponieważ nie mają pieniędzy, broni ani zasobów. Mimo to są obojętni wobec sankcji.

Jakich zagrywek można się spodziewać ze strony Kremla i żołdaków Putina?

Celem było zdobycie Kijowa i wprowadzenie marionetkowego reżimu. Przygotowują prowokacje przeciwko niewinnym cywilom – kobietom i dzieciom – by siać panikę. To jest ich karta atutowa. Cały plan Rosji opiera się na panice – że ludność cywilna i siły zbrojne poddają się, a Zełenski ucieka. Oczekują, że Charków podda się pierwszy, więc inne miasta podążą za ich przykładem, aby uniknąć rozlewu krwi. Rosjanie są w szoku z powodu zaciekłego oporu, z jakim się spotkali. Ukraińcy muszą unikać paniki! Ataki rakietowe mają na celu zastraszenie, Rosjanie wystrzeliwują je losowo, aby „przypadkowo” uderzyć w budynki mieszkalne, aby atak wyglądał na większy, niż jest w rzeczywistości. Ukraina musi pozostać silna, a my musimy nieść pomoc!

— nawołuje Terras.

olnk/Twitter