Rosjanie atakują nie tylko ukraińskie obiekty wojskowe, ale też zaczęli atakować infrastrukturę cywilną - powiedział przedstawiciel biura prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Przed południem prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że wśród cywilów jest mniej niż 10 ofiar.
Jak poinformował Podolak, w mieście Wuhłedar pod ostrzałem znalazł się szpital, a w Mariupolu Gradami ostrzeliwane są dzielnice mieszkalne.
Ostrzał Kijowa
Również w Kijowie rosyjskie rakiety i bomby spadły na obiekty cywilne. W stolicy ogłoszono alarm przeciwpożarowy.
„Ludzie, zwykli cywile giną pod gradem bomb Putina”
Propaganda Putina twierdziła, że Rosjanie nie atakują ukraińskich miast, ludność cywilna jest bezpieczna. Ta „obietnica” nie przetrwała nawet pół dnia. Oprócz 40 ukraińskich żołnierzy w pierwszych godzinach wojny miało zginąć już 10 cywilów - pisze „Bild” w tekście pt. „Putin zezwala na strzelanie do cywilów”.
Putin „robi coś zupełnie przeciwnego: jego czołgi otaczają miasta, ten podżegacz wojenny strzela rakietami w bloki mieszkalne, pozwalając, by domy niezliczonych ludzi poszły z dymem” - stwierdza dziennik.
Oprócz 40 ukraińskich żołnierzy w pierwszych godzinach wojny zginęło podobno już 10 cywilów. Ludzie, zwykli cywile giną pod gradem bomb Putina – inni są ranni (niektórzy ciężko) – stoją przed gruzami swojej egzystencji
—pisze „Bild”.
Według służb ratunkowych w ataku na budynek mieszkalny w obwodzie charkowskim zginął chłopiec. W mieście na wschodzie Ukrainy są niezliczone liczby rannych. W miejscowości Humań (na zachodzie Ukrainy) w wyniku ataków rosyjskich zginął na otwartej drodze rowerzysta
—informuje dziennik.
Nagrania agencji Anadolu pokazują ogromne zniszczenia domów spowodowane przez rosyjski ostrzał. Ludzie szukają schronienia w bunkrach – m.in. we Lwowie czy Charkowie
—czytamy na portalu dziennika „Bild”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/586998-krwawy-atak-rosji-od-jej-bomb-i-rakiet-gina-rowniez-cywile