Kanada nałożyła we wtorek na Rosję pierwszą część sankcji. Są to sankcje finansowe, wobec banków, a także wobec rosyjskich parlamentarzystów. Kanada wyśle też dodatkowy kontyngent wojskowy na Łotwę – ogłosił we wtorek premier Justin Trudeau. Sankcje nałożyły również Australia, Japonia i USA.
„Dość mocny ruch otwierający”
Pierwsza transza amerykańskich sankcji objęła dwa powiązane z Kremlem banki, WEB i PSB i zakaz obrotu rosyjskimi obligacjami; nałożono je także na synów trzech znaczących postaci z otoczenia Putina. Według eksperta Briana O’Toole’a, jest to „dość mocny ruch otwierający”, który pozostawia jednak duże pole manewru na wypadek dalszej eskalacji.
Dzień po uznaniu przez Rosję tzw. Donbaskiej i Ługańskiej Republik Ludowych, administracja Bidena ogłosiła w odpowiedzi pakiet sankcji finansowych, na które złożyły się trzy elementy: sankcje przeciwko dwóm ważnym dla Kremla rosyjskim bankom, restrykcje dotyczące obrotu nowymi rosyjskimi obligacjami oraz dodatkowe sankcje personalne przeciwko synom osób z otoczenia Władimira Putina.
Dwa objęte sankcjami banki to Wnieszekonombank (WEB) i Promswiazbank (PSB) oraz 42 kontrolowane przez nie podmioty. Pierwszy to piąta największa instytucja finansowa w Rosji o aktywach wartych 53 mld dolarów. Jak powiedział PAP Brian O’Toole, były wysoki urzędnik resortu finansów odpowiedzialny za sankcje, WEB właściwie nie jest bankiem, lecz „książeczką czekową Putina”, państwowym organem dostarczającym fundusze m.in. na państwowe inwestycje, np. w infrastrukturę. Objęcie go sankcjami oznacza, że zostanie odcięty od amerykańskiego systemu finansowego, jego środki znajdujące się pod jurysdykcją USA zostają zamrożone, a amerykańskie podmioty nie mogą wchodzić z nim w żadne transakcje. Co ciekawe, jedną ze spółek zależnych objętych sankcjami na WEB jest klub piłkarski CSKA Moskwa.
Drugi z banków, PSB, jest ósmym największym w Rosji i specjalizuje się w finansowaniu rosyjskiego MON, obsługuje 70 proc. kontraktów wojskowych i jest dostawcą usług bankowych dla rosyjskich żołnierzy i pracowników MON. Znacjonalizowany w 2018 bank był też używany przez Kremla do omijania sankcji USA.
Restrykcje dotyczące obrotu rosyjskim długiem są rozszerzeniem sankcji nałożonych na Rosję w kwietniu ub.r. w związku m.in. z ingerencją w amerykańskie wybory. Wtedy jednak zakaz obrotu dotyczył jedynie rynku pierwotnego, co miało głównie znaczenie symboliczne. Teraz restrykcje obejmują wszelki obrót rosyjskimi obligacjami wyemitowanymi od marca bieżącego roku również na rynku wtórnym, co przez niektórych ekspertów było do niedawna uważane za „opcję nuklearną”.
Sankcje dotyczące rynku pierwotnego są sygnałem. Sankcje wtórne byłyby prowadzeniem wojny za pomocą środków ekonomicznych
—mówił wówczas w rozmowie z PAP analityk Foreign Policy Research Institute Maximilian Hess.
Jak powiedział we wtorek przedstawiciel Białego Domu, sankcje obejmujące rosyjski dług oznaczają odcięcie Rosji od możliwości uzyskiwania środków na rynkach zachodnich, a w efekcie „wyższe koszty pożyczania, mniejszą zdolność inwestowania, niższy wzrost gospodarczy i mniejsze zdolności produkcyjne, a także całkowite obniżenie zdolności Władimira Putina do wywierania presji na arenie międzynarodowej”.
Sankcje personalne objęły natomiast synów trzech bliskich współpracowników Putina (którzy sami już wcześniej zostali objęci sankcjami): szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandra Bortnikowa, zastępcy szefa kancelarii prezydenta Siergieja Kirijenki oraz byłego premiera i szefa Służby Wywiadu Zagranicznego Michaiła Fradkowa.
Syn Bortnikowa Denis jest w zarządzie jednego z największych rosyjskich banków VTB. Syn Kirijenki Władimir jest szefem firmy VK Group, kierującej popularnym serwisem społecznościowym Wkontaktie. Syn Fradkowa Piotr jest zaś prezesem objętego sankcjami banku PSB.
Objęci sankcjami oligarchowie używają członków rodziny, by przemieszczać aktywa i ukrywać swoje potężne majątki. Te desygnacje obierają za cel ważnych Rosjan w wewnętrznym kręgu Putina, uważanych za uczestników kleptokracji rosyjskiego reżimu
—napisał amerykański resort skarbu.
To jest dość mocny ruch otwierający, który uderzy w rosyjską gospodarkę
—powiedział PAP O’Toole.
Zaznaczył jednak, że o bardzo ciężkich sankcjach - takich, które wywołają falę panik, bankructw i gwałtowny odpływ kapitału - będzie można mówić, jeśli na listę sankcji wpisze się największe rosyjskie instytucje finansowe, w tym banki VTB i Sbierbank, które odpowiadają m.in. za większość wypłat emerytur i płac oraz stanowią ponad połowę wszystkich rosyjskich aktywów sektora bankowego. Według zapowiedzi administracji sankcje te jednak zarezerwowane są na wypadek dalszej rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
„Jest to całkowicie nie do przyjęcia”
CZYTAJ TAKŻE:
Nie należy mieć złudzeń, to jest dalsza inwazja na suwerenny kraj i jest to całkowicie nie do przyjęcia
—tak Trudeau skomentował podczas konferencji prasowej działania Rosji na wschodzie Ukrainy.
W ramach skoordynowanej odpowiedzi z sojusznikami Kanada wprowadza pierwszą część sankcji wobec Rosji, na które składają się zakaz wszelkich finansowych relacji z samozwańczymi republikami Doniecka i Ługańska, które Rosja uznała za niezależne państwa. Sankcje będą dotyczyć również parlamentarzystów, którzy poparli decyzje prezydenta Rosji Władimira Putina. Wprowadzony został zakaz kupowania rosyjskich rządowych papierów wartościowych przez Kanadyjczyków, sankcje będą też dotyczyć banków państwowych lub działających ze wsparciem państwa.
Trudeau podkreślił, że sankcje będą obowiązywać tak długo, jak długo nie zostanie przywrócona integralność terytorialna Ukrainy. Dodał, że jest to tylko pierwsza część sankcji.
Kanada wysyła żołnierzy na Łotwę
Kanada wyśle też do 460 dodatkowych żołnierzy na Łotwę, gdzie w ramach operacji Reassurance stacjonuje grupa wojskowa NATO, znajdująca się pod kanadyjskim dowództwem.
Władimir Putin być może nie docenił odpowiedzi ze strony wspólnoty międzynarodowej
—powiedział Trudeau, wskazując na utratę wiarygodności przez Rosję i zagrożenia dla bezpieczeństwa międzynarodowego.
Są to konsekwencje, które muszą ponieść kraje odwołujące się do przemocy
—dodał.
Wicepremier i minister finansów Chrystia Freeland dodała, że sankcje zostały zaprojektowane tak, „żeby zabolały”.
Ekonomiczny koszt dla Rosji będzie poważny
—dodała Freeland.
Minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly powiedziała, że „im bardziej Rosja będzie nasilać agresję, tym intensywniejsza będzie odpowiedź”. Podkreśliła, że Kanada zdaje sobie sprawę, iż Rosja w minionych latach zgromadziła poważne środki, które będzie obecnie wykorzystywać, ale gdy rezerwy te się skończą. Rosja będzie musiała odwołać się do rynków międzynarodowych. Dodała, że kanadyjskie sankcje będą mogły dotyczyć „sektora finansowego i oligarchów”.
Minister obrony Anita Anand dodała, że poza 460 żołnierzami, którzy znajdą się na Łotwie pod koniec marca br., Kanada wysyła do pomocy siłom NATO fregatę HMCS Halifax, a także samoloty patrolowe. Poinformowała też, że na Ukrainę trafiła druga już dostawa broni z Kanady.
Wcześniej we wtorek Kanada poparła decyzję Niemiec w sprawie zawieszenia certyfikacji dla Nord Stream 2.
Kanada udzieliła Ukrainie w ostatnich tygodniach pomocy wojskowej i gospodarczej. Pierwsza część dostaw broni dotarła na miejsce w miniony weekend. Dostarczona broń to m.in. karabiny, w tym karabiny maszynowe z optycznym celownikiem, noktowizory i sprzęt do obserwacji oraz inne wojskowe wyposażenie. Wartość przekazywanej Ukrainie broni i amunicji to 7,8 mln CAD. Wcześniej Kanada przekazała Ukrainie inne wojskowe wyposażenie, w tym systemy wywiadowcze, a także środki ochrony osobistej dla żołnierzy.
Rząd Kanady udzielił również Ukrainie w ostatnich tygodniach pożyczki w kwocie do 500 mln CAD. Uprzednio, w styczniu br. Kanada przekazała już Ukrainie pomoc finansową w wysokości 120 mln CAD.
12 lutego br. Kanada czasowo zawiesiła działalność ambasady w Kijowie i otworzyła tymczasową placówkę w Lwowie.
Japonia nakłada sankcje
Premier Japonii Fumio Kishida ogłosił w środę nałożenie sankcji na Rosję, a także wezwał do powrotu do kontaktów dyplomatycznych. Japoński rząd zdecydował o wprowadzeniu zakazu emisji rosyjskich obligacji i zamrożeniu aktywów należących do przedstawicieli rosyjskich elit.
Kishida oświadczył, że rozważone zostaną dalsze kroki, jeśli sytuacja ulegnie pogorszeniu.
„Australijczycy zawsze przeciwstawiają się tyranom”
Australia dołączyła w środę do innych zachodnich państw nakładając sankcje na Rosję po tym, jak Moskwa wysłała wojska do separatystycznych regionów na wschodzie Ukrainy i uznała ich niepodległość.
Australia niezwłocznie rozpocznie stosowanie sankcji wobec przedstawicieli rosyjskich elit, które są odpowiedzialne za działania tego kraju wobec Ukrainy - oświadczył premier Scott Morrison.
Australijczycy zawsze przeciwstawiają się tyranom i będziemy przeciwstawiać się Rosji, wraz ze wszystkimi naszymi sojusznikami
—podkreślił szef australijskiego rządu.
Spodziewam się kolejnych sankcji, to jest dopiero początek tego procesu
—dodał Morrison.
Czy to powstrzyma Putina?
Portugalskie media, szeroko podejmując we wtorek temat gospodarczych sankcji unijnych i amerykańskich nałożonych na władze Rosji, wskazują, że imperialnych zapędów Kremla mogą one nie powstrzymać. Wskazują, że szybciej stanie się to za sprawą zmiany pogody.
W ocenie telewizji publicznej RTP Kreml przed uznaniem niepodległości samozwańczych republik Ługańskiej i Donieckiej spodziewał się, że kraje Zachodu nałożą na Rosję kolejne sankcje.
Dla moskiewskiego reżimu nie są one zaskoczeniem
—odnotowała portugalska stacja.
RTP twierdzi, że putinowska Rosja będzie próbowała zrekompensować sobie straty w relacjach gospodarczych z UE i USA w Chinach. Wskazują, że taka sytuacja będzie niezwykle korzystna dla Pekinu, który „prawdopodobnie kupi gaz ziemny po wyraźnie zaniżonych cenach”.
Według przewidywań publicznej telewizji Portugalii wraz z eskalacją agresji ze strony Rosji wachlarz sankcji będzie się poszerzał, co już teraz bierze pod uwagę Kreml.
Tym, co teraz naprawdę może powstrzymać Rosję przed operacją zbrojną przeciwko Ukrainie, to nadchodząca wiosna i roztopy. Błotnisty, grząski teren bardzo utrudnia bowiem prowadzenie szybkiej ofensywy militarnej
—oceniła telewizja RTP.
Z kolei CNN Portugal spodziewa się, że Putin nie zadowoli się Donbasem i będzie chciał podbić całą Ukrainę.
Od zakończenia drugiej wojny światowej w 1945 r. żaden kraj nie zgromadził jeszcze dookoła swojego sąsiada około 200 tys. żołnierzy, aby następnie zaniechać ofensywy na dużą skalę
—oceniła portugalska stacja.
Sankcje wymierzone w Rosję
USA, UE, Wielka Brytania, Kanada, Australia i Japonia przyjęły wymierzone w Rosję sankcje, będące reakcją na uznanie przez to państwo niepodległości separatystycznych republik w ukraińskim Donbasie. Restrykcje uderzają m.in. w niektóre rosyjskie banki, obrót obligacjami skarbowymi i majątki parlamentarzystów i oligarchów.
Prezydent USA Joe Biden podpisał w poniedziałek rozporządzenie zakazujące obywatelom i zarejestrowanym w USA podmiotom angażowania się w jakiekolwiek transakcje finansowe z separatystycznymi republikami oraz prowadzenia z nimi wymiany handlowej. Dodatkowo rozporządzenie Bidena pozwala na objęcie sankcjami osób działających na terenie parapaństw, przywódców i urzędników samozwańczych republik, a także osób łamiących nałożone przez USA ograniczenia lub z nimi powiązanych.
We wtorek Biden ogłosił nałożenie „całkowitych, blokujących” sankcji na dwa rosyjskie banki - Wnieszekonombank (WEB) i Promswiazbank (PSB) - oraz na obrót rosyjskimi obligacjami państwowymi na zachodnich rynkach. Oznajmił, że jest to pierwsza tura sankcji, stanowiąca odpowiedź na wkroczenie wojsk rosyjskich do Donbasu, które uznał za początek nowej inwazji na Ukrainę.
Prezydent USA zapowiedział, że w środę zostaną nałożone sankcje na przedstawicieli rosyjskich elit i ich rodzin. Dodał, że jeśli Rosja będzie kontynuowała swoją agresję na Ukrainę, żadna rosyjska instytucja finansowa nie będzie bezpieczna, a Rosja może zostać odcięta od systemu SWIFT.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował we wtorek o wstrzymaniu do odwołania procesu certyfikacji rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2. Decyzję uzasadniono koniecznością ponownej oceny projektu w związku z ostatnimi działaniami Rosji wobec Ukrainy. Biały Dom potwierdził później, że krok niemieckiego rządu był konsultowany z USA, a „NS2 nie rozpocznie pracy”. Ze słów przedstawiciela Białego Domu wynikało, że decyzja oznacza definitywny koniec projektu.
27 państw Unii Europejskiej zdecydowało o zamrożeniu aktywów i zakazie wydawania wiz dla 351 deputowanych rosyjskiej Dumy Państwowej, którzy głosowali za uznaniem niepodległości samozwańczych republik. Sankcjami objęto także 27 osób i podmiotów „podważających i zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy”. Potwierdzono również zakaz obrotu rosyjskimi obligacjami skarbowymi.
We wtorek decyzja została jednogłośnie zatwierdzona przez ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich, a później formalnie przyjęta przez ambasadorów. W środę po południu ma być opublikowana w dzienniku urzędowym UE, co będzie jednoznaczne z jej wejściem w życie. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zaznaczył, że UE wprowadza te środki w konsultacji z USA, Wielką Brytanią i Kanadą i zapowiedział kolejne sankcje, w wypadku dalszej agresji Rosji.
Według Radia Swoboda wśród 27 osób objętych sankcjami UE ma być m.in. minister obrony Rosji Siergiej Szojgu wraz z dużą grupą wojskowych, rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa, szefowa prokremlowskiej telewizji RT Margarita Simonjan i szef administracji (kancelarii) prezydenta Władimira Putina - Anton Wajno. Oficjalna lista osób i instytucji, na które nałożono europejskie sankcje zostanie ogłoszona w środę.
Wielka Brytania nałożyła sankcje na pięć rosyjskich banków i trzech oligarchów, zamrażając ich brytyjskie aktywa i zakazując im wjazdu do kraju - ogłosił we wtorek premier Boris Johnson. Pięć rosyjskich banków objętych brytyjskimi restrykcjami to: Rossija Bank, IS Bank, General Bank, PSB (Promswiazbank) i Black Sea Bank (Bank Czarnomorski), zaś oligarchami objętymi sankcjami są Giennadij Timczenko, Borys Rotenberg i Igor Rotenberg. Johnson podkreślił, że jest to „pierwsza transza” sankcji.
Kanada wprowadziła we wtorek pierwszą część wymierzonego w Rosję pakietu sankcji. Obejmuje m.in. zakaz wszelkich transakcji finansowych z separatystycznymi republikami, sankcje na parlamentarzystów, którzy poparli decyzje o ich uznaniu, oraz zakaz obrotu rosyjskimi rządowymi papierami wartościowymi.
Rząd Japonii ogłosił w środę wprowadzenie sankcji obejmujących ograniczenie obrotu rosyjskimi obligacjami skarbowymi oraz zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu dla niektórych przedstawicieli rosyjskiej elity. Szczegóły ograniczeń mają być przedstawione w najbliższych dniach.
W środę premier Australii Scott Morrison ogłosił nałożenie restrykcji wjazdowych i sankcji finansowych na przedstawicieli rosyjskich elit, które są odpowiedzialne za działania tego kraju wobec Ukrainy. Podobnie jak rząd japoński, władze Australii nie wykluczyły wprowadzania kolejnych restrykcji, w wypadku dalszej agresji Rosji.
Władze Korei Południowej są w kontakcie z rządem USA, obserwują nakładanie sankcji na Rosję przez kolejne państwa Zachodu i pozostawiają otwartą możliwość przyłączenia się do tych działań - poinformowała w środę agencja Yonhap, cytując wysoko postawione źródło w pałacu prezydenckim.
USA otrzymały zapewnienia Japonii, Singapuru i Tajwanu o tym, że kraje te wesprą kontrole eksportu wysokich technologii do Rosji w razie dalszej inwazji przeciwko Ukrainie - przekazał we wtorek portal magazynu „Foreign Policy”.
kk/tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/586719-kolejne-panstwa-nakladaja-sankcje-na-putinowski-rezim