Uznanie „republik” w Donbasie jest próbą stworzenia pretekstu do inwazji - powiedziała ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa. Dodała, że Putin rości sobie prawa do terytoriów byłego imperium, w tym części Polski. „Dziś część państw jest gotowa bronić wspólnych norm, niektóre chcą skorzystać z ich zniszczenia, a inni próbują trzymać się z boku; daleko do konsensusu” - napisał na Twitterze Krzysztof Szczerski, ambasador RP przy ONZ.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy to już oficjalny rozkaz dokonania inwazji? Putin polecił wojskom rosyjskim „utrzymanie pokoju” na wschodniej Ukrainie. WIDEO
„Próba wykreowania pretekstu dla dalszej inwazji Ukrainy”
Ten ruch prezydenta Putina jest w oczywisty sposób podstawą do próby wykreowania pretekstu dla dalszej inwazji Ukrainy
— powiedziała ambasador podczas emocjonalnego nocnego posiedzenia Rady zwołanego na wniosek Ukrainy.
Komentując poniedziałkowe przemówienie rosyjskiego prezydenta uzasadniające uznanie donbaskich „republik ludowych” stwierdziła, że Władimir Putin rości sobie prawo do terytoriów całego byłego imperium rosyjskiego, a także ZSRR.
To dotyczy całej Ukrainy. To dotyczy Finlandii (…) to dotyczy części Polski i Turcji
— wymieniała Thomas-Greenfield, dodając że Putin rzuca wyzwanie całemu porządkowi międzynarodowemu. Ostrzegła też, że w wynikiem rosyjskiej agresji może być odpływ milionów uchodźców do Europy.
W istocie, Putin chce, by świat wrócił do czasów przed Narodami Zjednoczonymi, do czasów, kiedy imperia rządziły światem
— powiedziała.
W tym momencie nikt nie może stać z boku. Musimy jasno określić, że atak na Ukrainę jest atakiem na suwerenność każdego członka ONZ i że będzie on oznaczał szybkie i dotkliwe konsekwencje
— dodała.
„Który spośród obecnych tu członków będzie następny?”
Przedstawicielka USA nie była jedyną, która potępiła poniedziałkowe działania Rosji. W krytycznym wobec Rosji tonie wypowiadali się dyplomaci z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Brazylii, Kenii, Gabonu, Irlandii, Norwegii, Albanii, Meksyku i Ghany. Wielu z nich przywołało fakt, że jeszcze w czwartek Rosja zapewniała na forum Rady o konieczności realizacji porozumień mińskich, podczas gdy jej poniedziałkowe działania stanowiły pogwałcenie postanowień. Ambasador Wielkiej Brytanii Barbara Woodward zapowiedziała nałożenie dotkliwych sankcje ekonomicznych we wtorek.
Chiny i Indie wyraziły zaniepokojenie eskalacją i wezwały do dyplomatycznego rozwiązania sporu. W najbardziej emocjonalnym wystąpieniu posiedzenia ambasador Ukrainy Serhij Kysłyca oskarżył Rosję o rozsiewanie „wirusa”, który zagraża systemowi międzynarodowemu i samemu ONZ.
Narody Zjednoczone są chore. To po prostu fakt. Zostały zainfekowane wirusem rozsiewanym przez Kreml. To, czy poddamy się mu leży w rękach członków
— oznajmił dyplomata.
Jak stwierdził, Kreml uznając donbaskie „republiki” skopiował „słowo po słowie” dekret wydany po inwazji na Gruzję w 2008 r.
Który spośród obecnych tu członków będzie następny?
— pytał dyplomata.
Zaznaczył, że Ukraina chce pokoju i politycznego rozwiązania kryzysu.
Jesteśmy na naszej ziemi. Nie boimy się nikogo i niczego. Nikomu nie jesteśmy nic winni. I nie oddamy nikomu niczego
— dodał.
Rosyjski ambasador obwinia… Ukrainę!
W odpowiedzi na oskarżenia kierowane pod adresem Moskwy, rosyjski ambasador Wasilij Nebenzia - który prowadził obrady ze względu na przewodnictwo Rosji w Radzie - obarczył winą za kryzys ukraińskie władze i państwa zachodnie. Stwierdził, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zawiódł pokładane w nim nadzieje, że doprowadzi do pokoju w Donbasie i przyjął „wojenną postawę”.
Ci, którzy liczyli, że nowe ukraińskie władze wybiorą pokojową postawę, niestety się mylili, bo one bardzo szybko wróciły do wojennej retoryki (…) i robienia wszystkiego, co mogły, by sabotować i ostatecznie zniszczyć porozumienia mińskie i co najważniejsze, odmawiały bezpośrednich rozmów z przedstawicielami Doniecka i Ługańska
— stwierdził dyplomata.
Dodał, nie podając żadnych dowodów, że Ukraina kontynuuje bombardowania cywilów w Donbasie i jest do tego podżegana przez państwa zachodnie. Stwierdził też, że obecnie to do Rosji, a nie do Europy napływają uchodźcy z Ukrainy, odnosząc się do zorganizowanej przez Rosję ewakuacji Doniecka i Ługańska pod pretekstem rzekomej groźby ukraińskiej ofensywy. Zapowiedział przy tym, że rosyjskie wojska, które w poniedziałek oficjalnie wkroczyły na terytorium Donbasu, będą pełnić funkcje „utrzymywania pokoju”.
Szczerski po Radzie Bezpieczeństwa ONZ: Daleko do konsensusu
Wniosek po Radzie Bezpieczeństwa ONZ: działania Rosji cofają nas do czasów, gdy w polityce międzynarodowej nie obowiązywały normy lecz siła; dziś część państw jest gotowa bronić wspólnych norm, niektóre chcą skorzystać z ich zniszczenia, a inni próbują trzymać się z boku; daleko do konsensusu
— napisał ambasador Polski przy ONZ w Nowym Jorku Krzysztof Szczerski.
Guterres: Uznanie przez Rosję samozwańczych republik naruszeniem suwerenności Ukrainy
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wyraził głębokie zaniepokojenie decyzją Rosji uznania niepodległości niektórych obszarów obwodów donieckiego i ługańskiego na Ukrainie. Nazwał to „naruszeniem integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy”.
Sekretarz Generalny jest bardzo zaniepokojony decyzją Federacji Rosyjskiej związaną ze statusem niektórych obszarów obwodów donieckiego i ługańskiego na Ukrainie. Wzywa do pokojowego rozwiązania konfliktu we wschodniej Ukrainie, zgodnie z porozumieniami mińskimi, zatwierdzonymi przez Radę Bezpieczeństwa w rezolucji 2202 (2015)
— stwierdził rzecznik prasowy Guterresa, Stéphane Dujarric.
Jak dodał szef ONZ uważa, że decyzja Federacji Rosyjskiej stanowi naruszenie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy oraz jest niezgodna z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych.
W swym oświadczeniu Dujarric zwrócił uwagę, że ONZ, zgodnie z stosownymi rezolucjami Zgromadzenia Ogólnego, wciąż w pełni popiera suwerenność, niepodległość i integralność terytorialną Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową.
Sekretarz Generalny wzywa wszystkie zainteresowane strony do skoncentrowania wysiłków na zapewnieniu natychmiastowego zaprzestania działań wojennych, ochronie ludności cywilnej i infrastruktury cywilnej, zapobieganiu wszelkim działaniom i oświadczeniom, które mogą doprowadzić do dalszej eskalacji niebezpiecznej sytuacji na Ukrainie i w jej pobliżu, a także nadaniu priorytetu dyplomacji w celu pokojowego rozwiązania wszystkich kwestii
— oznajmił jego rzecznik.
W poniedziałek prezydent Rosji Władymir Putin o poinformował o uznaniu przez Moskwę tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
Według źródeł Narodów Zjednoczonych, szef ONZ planował odbyć oficjalną wizytę w Demokratycznej Republice Konga. W związku z pogarszającą się sytuacją na Ukrainie odwołał tę wizytę.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/586535-pilne-posiedzenie-rb-onz-emocjonalne-wystapienia