Fala KOMENTARZY po wystąpieniu Putina. "Podpisał rozbiór Ukrainy"; "Wprowadźcie sankcje już teraz! Nie ma czasu do stracenia!"

„Właściwie każdy incydent na linii rozgraniczenia będzie mógł być uznany przez Kreml za casus belli” - ostrzega dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich po decyzji Putina o uznaniu niepodległości samozwańczych republik z Doniecka i Ługańska. Komentatorzy piszą o „rozbiorze Ukrainy”, a wielu wzywa: „Wprowadźcie sankcje już teraz! Nie ma czasu do stracenia!”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Putin podpisze dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych w Donbasie. O planach już poinformował Scholza i Macrona

CZYTAJ TAKŻE: Niepokojące orędzie Putina: „Ukraina to nieodłączna część historii Rosji, jej przestrzeni kulturowej”. Padły słowa na temat Polski!

Putin właśnie przekroczył Rubikon?

Władimir Putin podpisał w poniedziałek wieczorem dekret o uznaniu separatystycznych tzw. republik ludowych w Donbasie. W swoim orędziu przywódca z Kremla opowiadał m.in., że „Ukraina to nieodłączna część historii Rosji”, straszył przy tym Stanami Zjednoczonymi i NATO.

Stopień zagrożeń dla Rosji wzrasta. Mamy pełne prawo podejmować kroki w odpowiedzi

— dodał.

Putin zapowiedział także zawarcie układu wojskowego między Rosją a Doniecką Republiką Ludową i Ługańską Republiką Ludową.

„Wprowadźcie sankcje już teraz!”

Zarówno decyzja Putina o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych republik, jak i szokującą propagandowa przemowa, wzbudziła ogromne emocje i w Polsce. Politycy, eksperci, komentatorzy i publicyście w mocnych słowach wyrażają swoje zdanie! Przeważa wezwanie do nałożenia sankcji.

Najważniejsze w orędziu Putina nie tyle uznanie niepodległości Donbasu, co zapowiedź zawarcia układu wojskowego Rosji z D/ŁRL. Właściwie każdy incydent na linii rozgraniczenia będzie mógł być uznany przez Kreml za casus belli.

Putin oczywistymi klamstwami starał się uzasadnić złamanie prawa międzynarodowego. Czas na zdecydowaną reakcję Zachodu.

Czas na sankcje. Za agresję musi być kara

Jeśli teraz Niemcy nie podejmą decyzji o zamknięciu projektu Nord Stream, to znaczy że każde euro opłaty za gaz, będzie finansować nowe ROSYJSKIE wojny, prowokacje i zamachy. Berin będzie płacił Moskwie, a Warszawa nie dostanie pieniędzy z Brukseli. Ale odlot

Stało się. Putin podpisał rozbiór Ukrainy. Wcześniej podważył demokratyczne wybory Ukraińców i zrobił z nich faszystów.

Putin się nie zatrzyma. Oni nigdy się nie zatrzymują. Każda kolejna aneksja to mniejszy opór demokratycznych sił. Tak było po Monachium, tak było po Jałcie. Rozumiem, że kolejne rende-vous w Genewie

Dość znamienne jest to pokasływanie i sapanie Putina. Całe przemówienie przypominało rozhisteryzowanego bachora w piaskownicy ryczącego że rozniesie podwórko jeśli nie dostanie zaraz zabawek. A na koniec zapowiedź wzięcia tego co już ma, tylko bez maski.

Dziś po raz kolejny widać jakim błędem było uznanie w 2008 r. niepodległości Kosowa przez większość krajów UE. Ta deklaracja niepodległości, z naruszeniem rezolucji ONZ i zasady integralności terytorialnej (Serbii) była casusem w prawie międzynarodowym. Rosja to wykorzystuje.

Putin zdecydował się na eskalację. „Uznanie” DNR i ŁRL w ich granicach historycznych, czyli sowieckich, jest równoznaczne z wysuwaniem roszczeń terytorialnych wobec Ukrainy, jest bezpośrednim zagrożeniem agresji. Wprowadźcie sankcje już teraz! Nie ma czasu do stracenia!

Putin ujawnił, że podpisał dekret o uznaniu marionetkowych republik na wschodzie Ukrainy. To czas na sankcje wobec Rosji ze szczególnym uwzględnieniem projektu Nord Stream 2. Kreml mówi: sprawdzam. Czas na odpowiedź

Putin opowiada, że Ukraina chce pozyskać broń jądrową, a tak w ogóle to szykuje z Zachodem atak na Rosję. Chyba tylko Homo Sovieticus są w stanie słuchać takich opowieści, tacy jak ów były oficer KGB

czyli Putin sugeruje, że Ukraina jest produktem Lenina i komunizmu i on po prostu wprowadza dekomunizację ?

Putin nazwał Ukrainę „kolonią rządzoną przez marionetkowy reżim”. Poza tym uznał UA za kraj pogrążony w korupcji i zgniliźnie. Generalnie wygląda, jakby odmawiał Ukrainie prawa do funkcjonowania.

Niezaleznie od wszystkiego oznacza to definitywny koniec ugody pierejesławskiej i powstanie politycznego narodu ukraińskiego po pełnym programie.

Hm, zaczynam mieć wrażenie, że to przemówienie nie służy ogłoszeniu wojny tylko przykryciu groźnymi minami i łzawymi opowiastkami faktycznego podwinięcia ogona. Gdyby miał coś ważnego do ogłoszenia już by to powiedział. Ale to tylko takie moje wrażenie

Dedykuję tę mowę wszystkim zwolennikom resetu z Rosją, komisjom ds. trudnych i b. szefom BBN, SKW, SWW i ABW nawiązującym współpracę z Kremlem, relatywistom Smoleńska, opowiadaczom z SB, WSW i Zarządu II o tym, że Rosja nie ma aspiracji terytorialnych wykraczająch poza Donieck…

To co, może w końcu odbiorą złote wizy rosyjskim oligarchom? Czy to jeszcze nie jest właściwy moment i nie warto podejmować tak radykalnych środków?