Rosyjska propaganda podsyca sytuację i publikuje kolejne fake newsy o sytuacji w Donbasie - pisze w niedzielę portal Ukraińska Prawda. Dla Rosji wojna to „przede wszystkim operacja specjalna” - ocenia ukraiński ekspert Wołodymyr Horbacz.
Media w Rosji i w samozwańczych republikach w Donbasie podsycają sytuację doniesieniami o „ataku” ukraińskich sił na Donbas, „atakach terrorystycznych” i ewakuacji ludzi z części obwodów donieckiego i ługańskiego do Rosji - wymienia w niedzielę ukraiński portal.
Jak pisze Ukraińska Prawda, w niedzielę media separatystów podały informację o „ukraińskich dywersantach w Doniecku”, którzy jakoby mieli „planować wybuchy” w tym mieście. Media kontynuują też dezinformację w sprawie działań ukraińskiej armii, oskarżając ją o prowadzenie ostrzałów. Ukraińska strona zapewnia przy tym, że nie prowadzi ani nie będzie prowadzić żadnych działań ofensywnych w Donbasie.
Ukraińska Prawda wskazuje, że rosyjska agencja państwowa RIA Nowosti uruchomiła relację na żywo z „obozu dla uchodźców” na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Rosyjski portal pisze o „ponad 40 tysiącach uchodźców z Donbasu”, którzy przybyli do Rosji.
„Operacja specjalna” Rosji
W opinii ukraińskiego eksperta Wołodymyra Horbacza dla Rosji wojna to „przede wszystkim operacja specjalna”.
Też cierpią i giną ludzie, ale wojska odgrywają funkcję pomocniczą - projektują siłę w celu zmuszenia do tego, czego chce (prezydent Władimir) Putin
— kontynuuje Horbacz.
Dlatego za zwycięstwo w takiej (hybrydowej) wojnie uważa się zakończony sukcesem przymus. Czyli polityczna kapitulacja
— podkreśla.
W obecnej wojnie decydującą rolę odegrają „rosyjskie wojska informacyjne” - ocenia ukraiński ekspert.
To nie jest ewakuacja, która odbywałaby się w związku z prawdziwym istniejącym zagrożeniem. Chodzi o zorganizowane przesiedlenie dużej grupy ludzi z okupowanego terytorium jednego państwa do innego - państwa-okupanta
— pisze na Facebooku Horbacz.
Jak dodaje, celem tej „deportacji” jest trzymanie ludzi w obozach dla przesiedleńców, by pokazywać w mediach dla celów propagandy cierpienie cywilów.
Na darmo obawiamy się „pełnowymiarowego wtargnięcia” kolumn czołgów wraz z bombardowaniem i ostrzałami rakietowymi, współczesne wojny tak się nie zaczynają. Szczególnie w przypadku Rosjan, których rządzący prawie w całości wywodzą się ze służb specjalnych
— kontynuuje ekspert.
Udaremniono prorosyjską demonstrację w Kijowie
W centrum Kijowa w niedzielę miała odbyć się demonstracja dla celów rosyjskiej propagandy - poinformował przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Policja udaremniła przeprowadzenie wiecu.
W południe w niedzielę - dzień pamięci z okazji Dnia Bohaterów Niebiańskiej Sotni - osób, które zginęły podczas rewolucji godności z przełomu 2013 i 2014 roku na Ukrainie - na zamówienie „z północy” miał się odbyć mityng przed biurem prezydenta Ukrainy „mający być obrazkiem dla rosyjskich propagandowych kanałów telewizyjnych” - napisał Heraszczenko na Facebooku.
W niedzielnej akcji miało wziąć udział od 1500 do 2500 osób, „którzy podczas zaostrzenia agresywnych działań Rosji mieli demonstrować szereg haseł, takich jak: ‘Nie wojnie z Rosją’, ‘Ukraino, nie zabijaj swoich obywateli’ (…)” - poinformował.
Przedstawiciel MSW przekazał, że w sobotę policja przeprowadziła przeszukania i „powstrzymała działalność sieci organizatorów opłaconych mityngów”.
Niestety, na Ukrainie do tej pory nie ma kryminalnej odpowiedzialności za organizowanie i finansowanie płatnych mityngów, z czego aktywnie korzystają w swoich interesach zarówno nieuczciwi ukraińscy politycy jak i kraj-agresor
— dodał Heraszczenko.
Ukraina wzmacnia kontrwywiad
W związku z eskalacją konfliktu w Donbasie i groźbą rosyjskiej inwazji wzmocniliśmy nasz kontrwywiad i deklarujemy gotowość do reagowania na wszelkie scenariusze destabilizacji kraju - poinformowano w niedzielę na stronie Służb Bezpieczeństwa Ukrainy.
Przywiązujemy szczególną wagę do bezpieczeństwa obiektów infrastruktury krytycznej, wzmocniliśmy także kontrwywiad. Prowadzimy ćwiczenia mające wzmocnić nasze zdolności w kwestii ochrony granic państwowych i obiektów strategicznych oraz przeciwdziałania ewentualnym atakom terrorystycznym i sabotażowi
— powiedział szef służb Iwan Bakanow.
Jego zdaniem Rosja, korzystając z całej gamy dostępnych narzędzi, próbuje doprowadzić do destabilizacji Ukrainy.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny ocenił w sobotę, że wojsko i służby specjalne Rosji przygotowują zamachy terrorystyczne na kontrolowane przez separatystów części Donbasu, by stworzyć pretekst do wprowadzenia na Ukrainę sił zbrojnych pod pozorem sił pokojowych.
Liderzy separatystów ogłosili w piątek wezwania do ewakuacji do Rosji ludności cywilnej z podległych im obszarów, powołując się na jakoby planowaną przez Ukrainę ofensywę w Donbasie. Armia ukraińska zaprzecza, że planuje siłowe działania na wschodzie kraju.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/586315-ukrainskie-media-donosza-o-kolejnych-rosyjskich-fake-newsach