„To jest jego marzenie: oczywiście z jednej strony przywrócić potęgę Rosji do poziomu Związku Radzieckiego, a z drugiej strony oczywiście atak na Ukrainę jest spowodowany tym, aby nie powstał na terenach byłego Związku Radzieckiego żaden dobrze prosperujący system polityczno-ekonomiczny, który byłby alternatywą i przykładem dla Rosjan, że można inaczej żyć niż pod butem Putina” - mówi były minister spraw zagranicznych, a obecnie eurodeputowany Witold Waszczykowski odnosząc się do ponowienia przez Kreml żądań wobec USA i NATO oraz rozpoczynających się 19 lutego rosyjskich ćwiczeń z udziałem strategicznych sił jądrowych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Dojdzie do wybuchu wojny? Repetowicz: Uważam, że nie. Rosja tak czy siak będzie przegraną w wymiarze strategicznym
Zapytany o ponowienie przez Rosję żądań względem Stanów Zjednoczonych, aby wycofały zarówno broń, sprzęt wojskowy, jak i personel wojskowy z krajów będących nowymi członkami NATO i zaprzestania rozszerzania NATO na wschód, Witold Waszczykowski mówi:
Nie ma żadnego uzasadnienia politycznego, a tym bardziej prawnego. Sojusz Północnoatlantycki jest sojuszem obronnym. Nie ma żadnych planów inwazji na kogokolwiek, poza tym żeby być członkiem Sojuszu trzeba spełniać bardzo ścisłe kryteria zarówno jeśli chodzi o demokrację, ekonomię, transparentność budżetu, między innymi budżetu wojskowego, ponadto cywilna kontrola nad armią gwarantuje, że państwa członkowskie NATO nie planują żadnej operacji zaczepnej i ktokolwiek jest sąsiadem Sojuszu Północnoatlantyckiego nie musi się obawiać żadnej agresywnej reakcji
Zwraca przy tym uwagę na granicę NATO w Norwegii, która „była najbezpieczniejszą rosyjską granicą”.
Nie ma podstaw, aby bronić Sojuszowi rozszerzania się. Nie ma też żadnych podstaw - ani politycznych, ani prawnych - aby domagać się wycofania takiej broni
— ocenia były szef MSZ dodając, iż „oczywiście Rosjanie mogą zaproponować jakieś szersze negocjacje o rozbrajaniu, na temat wzajemnych koncesji, wzajemnego wycofania i ograniczenia zbrojeń”.
To, co się dzieje od kilkudziesięciu lat, tradycyjnie państwa proponują takie plany rozbrojeniowe w ramach jakichś negocjacji rozbrojeniowych oczywiście to wszystko można rozważyć, ale Rosja musiałaby być częścią takiego porozumienia i musiałaby również uczestniczyć w radykalnym ograniczeniu swoich zbrojeń
— zaznacza stwierdzając, iż chce rosyjskie żądania „potraktować poważnie, a tylko jako jakiś żart kremlowski, więc staram się odnosić do politycznych, prawnych i wojskowych rzeczywistości”.
„To kolejny element szantażu”
Odnosząc się do zapowiedzi Kremla, że Rosja przeprowadzi 19 lutego ćwiczenia z udziałem strategicznych sił jądrowych były minister spraw zagranicznych ocenia:
To kolejny element szantażu. Rosja to robi. Chyba nauczyła się od Korei, która od czasu do czasu strzela rakietami w Pacyfik, grozi atakiem na Seul i wymusza w ten sposób okup - bądź to żywność, bądź jakieś pieniądze. Rosja te swoje groźby czy żądania również ilustruje tym zachowaniem: mobilizacją, ćwiczeniami, ostrzałem artyleryjskim na linii rozgraniczenia w Donbasie.
Witold Waszczykowski podkreśla, iż trzeba traktować to jako „kolejną operację nacisku i szantażu nie tylko Ukrainy”.
Przecież Rosja walczy o zmianę całkowicie architektury bezpieczeństwa w Europie
— przypomina wskazując, iż Rosja chciałaby powrotu do Układu Warszawskiego i RWPG.
Pamiętamy, że Putin wywodzi się z tamtych czasów. Tam przebiegła jego młodość, kariera. On płacze z tego powodu, że Związek Radziecki się zawalił, uważa, że to była największa tragedia w historii Rosji. Za jego czasów odżywa kult Stalina, za rządów którego - jak uważa - Rosja była najsilniejsza, miała największe wpływy w świecie. To jest jego marzenie: oczywiście z jednej strony przywrócić potęgę Rosji do poziomu Związku Radzieckiego, a z drugiej strony oczywiście atak na Ukrainę jest spowodowany tym, aby nie powstał na terenach byłego Związku Radzieckiego żaden dobrze prosperujący system polityczno-ekonomiczny, który byłby alternatywą i przykładem dla Rosjan, że można inaczej żyć niż pod butem Putina. On nie chce dopuścić Ukrainy do większej integracji, a tym bardziej uczestnictwa w Unii Europejskiej
— konstatuje eurodeputowany.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/586119-tylko-u-nas-plan-kremla-waszczykowski-odpowiada