Brytyjski tabloid „The Sun” donosił, że Rosja miała w nocy z wtorku na środę dokonać inwazji na Ukrainę za pomocą potężnego uderzenia rakietowego i 200 tys. żołnierzy. Gazeta powoływała się na dane amerykańskiego wywiadu. Nic takiego nie miało jednak miejsca.
Według doniesień tabloidu amerykański wywiad miał dysponować informacją, że Putin wyda rozkaz do ataku prawdopodobnie o godzinie 1:00 czasu brytyjskiego (o go dz. 2:00 w Polsce - przyp. red.) w nocy z wtorku na środę.
Do ataku o wskazanej porze jednak nie doszło.
Informacja o końcu ćwiczeń
Rzecznik ministerstwa obrony Rosji Igor Konaszenkow poinformował we wtorek, że wojska rosyjskie po zakończeniu ćwiczeń rozpoczęły załadunek i będą wracać do garnizonów. Chodzi o siły Południowego i Zachodniego Okręgu Wojskowego.
Nie podano, w jakich regionach rozpoczął się odwrót tych wojsk. Od 10 lutego odbywały się ćwiczenia rosyjsko-białoruskie, a 13 lutego rozpoczęły się manewry na Morzu Czarnym. Wszystkie te działania miały zakończyć się 20 lutego. Rosja zapewniała, że żołnierze biorący udział na Białorusi powrócą po ćwiczeniach do jednostek w Rosji.
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu powiedział w poniedziałek prezydentowi Władimirowi Putinowi, że trwające obecnie ćwiczenia sił zbrojnych mają dużą skalę i odbywają się praktycznie we wszystkich okręgach wojskowych Rosji.
Rosja zgromadziła ponad 100 tysięcy żołnierzy na swoim terytorium przy granicy z Ukrainą, a także na Białorusi. Kraje zachodnie są nadzwyczaj zaniepokojone koncentracją wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą i ostrzegają Moskwę przed skutkami ewentualnej agresji wobec tego kraju. Rosja twierdzi, że nie ma takich planów, jednocześnie żądając od USA i NATO „gwarancji” o nierozszerzaniu Sojuszu o Ukrainę oraz wycofania jego infrastruktury „od swoich granic”.
gah/The Sun/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/585763-a-jednak-w-nocy-nie-doszlo-do-ataku-rosji-na-ukraine