Wydawca słownika języka niemieckiego Duden zareagował na krytykę i zmienił objaśnienia słowa Żyd na swojej stronie internetowej - informuje we wtorek portal „Juedische Allgemeine”. „Ze względu na antysemickie użycie w historii i teraźniejszości, zwłaszcza w czasach narodowego socjalizmu, słowa Żyd/Żydówka są od dziesięcioleci przedmiotem dyskusji” - tłumaczy się wydawca słownika.
CZYTAJ TAKŻE:
Wzbudzające kontrowersje objaśnienie brzmiało następująco:
Niekiedy określenie „Żyd” jest postrzegane jako dyskryminujące ze względu na pamięć o narodowosocjalistycznym użyciu języka. W takich przypadkach zazwyczaj wybiera się sformułowania takie jak naród żydowski, żydowscy współobywatele czy ludzie wyznania żydowskiego.
Zmiana w niemieckim słowniku na skutek protestów
Teraz, po protestach, na stronie słownika Duden czytamy:
Ze względu na antysemickie użycie w historii i teraźniejszości, zwłaszcza w czasach narodowego socjalizmu, słowa Żyd/Żydówka są od dziesięcioleci przedmiotem dyskusji w środowisku językowym. Jednocześnie słowa te są powszechnie używane w sposób oczywisty i nie są postrzegane jako problematyczne.
I dalej:
Centralna Rada Żydów w Niemczech, która sama używa tego terminu w swojej nazwie, opowiada się za jego stosowaniem.
„Dla mnie słowo Żyd nie jest ani obelgą, ani dyskryminacją”
Wcześniejsze objaśnienie w Duden było krytykowane m.in. przez Centralną Radę Żydów w Niemczech. Przewodniczący Rady Josef Schuster, powiedział:
Dla mnie słowo Żyd nie jest ani obelgą, ani dyskryminacją.
Jego stowarzyszenie celowo nazywa się Centralną Radą Żydów, a nie „żydowskich współobywateli”.
Schuster podkreślał, że słowo „Żyd” lub „Żydówka” to określenie tak samo wartościowe, jak „katolik” lub „protestant”. „To jest lepsze niż formułki z rzekomo wielkodusznej tolerancji wobec ludzi, od których ostatecznie chce się zdystansować”.
Nawet jeśli (słowo Żyd) jest używane w sposób pejoratywny na szkolnych podwórkach lub jest używane przez niektórych z wahaniem, a redaktorzy Dudena z pewnością mają dobre intencje, wskazując na ten kontekst, należy unikać wszystkiego, co utrwala to określenie jako dyskryminujące
— mówił Schuster.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/585724-slowo-zyd-obrazliwe-krytyka-wydawcy-niemieckiego-slownika