Przebywający z oficjalną wizyta na Fidżi sekretarz stanu USA, Antony Blinken zapowiedział w sobotę rano, że przeprowadzi rozmowę telefoniczną ze swym rosyjskim odpowiednikiem ministrem Siergiejem Ławrowem. „USA są gotowe na każdą ewentualność” - podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE:
Niezależnie od tego, jaką drogę wybierze Rosja: dyplomatyczną czy agresji militarnej, jesteśmy gotowi na każdą ewentualność
— podkreślił Blinken mówiąc o reakcjach Waszyngtonu na wypadek napaści Rosji na Ukrainę.
Jak podaje w sobotę na swym portalu „Politico” - powołując się na trzy niezależne źródła we władzach USA, Wielkiej Brytanii i Ukrainy - do inwazji mogłoby dojść już w środę 16 lutego.
Również w sobotę o zamiarach Rosji względem Ukrainy, u granic której dyslokowano grubo ponad 100 tys. rosyjskich wojskowych, będą rozmawiać przywódcy USA i Rosji. Rozmowa ta odbędzie się w sobotę do południa. Informację o wymianie na linii Putin-Biden potwierdzili w piątek dygnitarze z obu krajów. Prezydent USA miałby prowadzić rozmowę z prezydenckiego ośrodka w Camp David w stanie Maryland, dokąd Joe Biden wyjechał z Białego Domu w piątek po południu.
Będzie to pierwsza bezpośrednia rozmowa między przywódcami obu państw od 30 grudnia. Tematem rozmowy będzie wywołany rosyjską aktywnością militarną i wywiadowczą kryzys ukraiński.
Co Blinken chce przekazać Ławrowowi?
Antony Blinken przebywa w sobotę na Fidżi, gdzie uczestniczy w spotkaniu przywódców państw regionu poświęcone strategii powstrzymania ekspansji gospodarczej i politycznej Chin.
Jeśli Rosja jest autentycznie zainteresowana w rozwiązaniu kryzysu ukraińskiego na drodze dyplomatycznej, Waszyngton jest gotów włączyć się w ten proces
— zapewnił amerykański sekretarz stanu.
Podczas rozmowy z ministrem Ławrowem zamierzam przede wszystkim podkreślić jednomyślność i zdecydowanie sojuszników
— zadeklarował przy tym.
Odnosząc się do planów ewakuacji personelu ambasady USA w Kijowie, szef amerykańskiej dyplomacji zapowiedział, że „więcej szczegółów odnoszących się do tej sprawy zostanie przekazanych opinii publicznej w godzinach późniejszych”.
O zamiarze ewakuacji amerykańskich dyplomatów z Kijowa na wypadek rosyjskiej agresji poinformowano w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego.
Nie wiem, czy rosyjski prezydent Putin już podjął decyzję o najechaniu Ukrainy, ale jeśli tak się stanie USA wraz z sojusznikami bardzo szybko wdrożą sankcje gospodarcze wobec tego kraju
— oświadczył amerykański minister spraw zagranicznych, wskazując zarazem, że na obecnym etapie ważne jest, by wiedzieć, „jaka jest formalna odpowiedź Rosji na dotychczasowe propozycje amerykańskie”.
Rozwiązanie tego kryzysu musi się dokonać w warunkach deeskalacji, podczas gdy my jesteśmy wciąż świadkami eskalowania napięć przez Rosję
— zakończył swe wystąpienie Antony Blinken.
Rozmowa telefoniczna Blinkena z szefem ukraińskiej dyplomacji
Według opublikowanego komunikatu Blinken oświadczył podczas rozmowy telefonicznej swojemu ukraińskiemu odpowiednikowi, że Ukraina „nadal cieszy się trwałym i niezachwianym wsparciem Stanów Zjednoczonych dla jej suwerenności i integralności terytorialnej”.
Blinken podkreślił, że „jakakolwiek rosyjska agresja” spotka się z „natychmiastowymi, ostrymi i wspólnymi konsekwencjami” ze strony Zachodu.
Agencja AFP przypomina, że Waszyngton nasilił w ostatnich miesiącach wsparcie dla ukraińskiej armii wysyłając broń o charakterze defensywnym.
Prezydent USA Joe Biden wykluczył jednak wysłanie żołnierzy na terytorium Ukrainy, nawet w celu ewakuacji obywateli amerykańskich w przypadku hipotetycznej inwazji rosyjskiej, argumentując, że mogłoby to spowodować konflikt wojenny o charakterze globalnym.
Ambasador Rosji w USA nieugięty
Twierdzenia amerykańskich polityków jakoby Rosja przygotowywała się do napaści nas Ukrainę podczas Olimpiady, lub po niej, są całkowicie bezpodstawne - oświadczył w piątek rosyjski ambasador w USA Anatolij Antonow cytowany przez agencję TASS.
Antonow określił piątkowe wypowiedzi doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’a Sullivana jako „utrzymane w tonie alarmistycznym” i mające na celu „maksymalne podniesienie stopnia kampanii propagandowej przeciwko naszemu krajowi”.
Komentarze polityków o tym, że Rosja „napadnie” na Ukrainę podczas Olimpiady, lub po niej, nie są poparte żadnymi dowodami. Waszyngton po prostu kontynuuje „sypanie piasku w oczy” opierając się jakichś danych wywiadowczych, których szczegółów nie ujawnia
— przekonywał ambasador, którego wypowiedzi - jak informuje TASS - zamieszczono na stronie ambasady Rosji na Facebooku.
Antonow podkreślił, że „rosyjskie kierownictwo wielokrotnie oświadczało, że nasz kraj nie zamierza na nikogo napadać”.
Wcześniej w piątek Sullivan relacjonując przebieg telekonferencji przywódców USA oraz państw NATO i UE, w tym Polski, oświadczył, że nie wiadomo czy Rosja zdecydowała się na wznowienie agresji przeciwko Ukrainie, ale istnieje „znaczące ryzyko”, że do ataku dojdzie jeszcze przed końcem igrzysk olimpijskich w Pekinie. Jak dodał, USA i sojusznicy są zjednoczeni i przygotowani na każdy scenariusz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/585339-blinken-porozmawia-z-lawrowem-gotowi-na-kazda-ewentualnosc?fbclid=IwAR0q4JR9vfA-q4eqBMJtbmpXLx_ddEGZ76Z-BGndd1M-SWbmwpJ9Myg8sPc