„Gratulacje przede wszystkim dla wywiadu, który odkrył tę prowokację. Dobrze, że ta informacja została przekazana do opinii publicznej, bo w ten sposób rzeczywiście można neutralizować takie bandyckie działania” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl gen. Roman Polko, były dowódca GROM, komentując doniesienia amerykańskiego wywiadu na temat przygotowywanej przez Rosję prowokacji względem Ukrainy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pentagon potwierdza doniesienia amerykańskiej prasy. Jaką prowokację szykuje Rosja? „Plan zakłada stworzenie drastycznego…”

wPolityce.pl: Pentagon potwierdził doniesienia amerykańskiej prasy o planowanej przez Rosję prowokacji. Jakie znaczenie ma ujawnienie tej informacji?

Gen. Roman Polko: Przede wszystkim zostało udowodnione to, co już poniekąd wiedzieliśmy i co nawet prezydent Biden powiedział, że Putin jest bandytą. On wysyła skrytobójców po to, żeby mordowali niewygodnych dla niego dziennikarzy, polityków, atakuje Europę Zachodnią ludzką bronią, migrantami, łamie wszelkie postanowienia, konwencje międzynarodowe i organizuje tego typu prowokacje. Naprawdę obawialiśmy się takiej prowokacji, gdzie niektórzy pukali się w czoło, że przecież tak daleko nikt by się nie posunął. Obawialiśmy się prowokacji na granicy polsko-białoruskiej i ten scenariusz rysowania takiego punktu, który poniekąd usprawiedliwiałby jakąś rosyjską ofensywę, polegający na tym, że Ukraina dokonała ataku na suwerenne terytorium Rosji, jest absurdem wydawałoby się nie do uwierzenia, ale niestety trolle internetowe Putina rzeczywiście wyznają tą Goebbelsowską wiarę, że kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą. Ludzie zaczynają w to wierzyć. Gratulacje przede wszystkim dla wywiadu, który odkrył tę prowokację. Dobrze, że ta informacja została przekazana do opinii publicznej, bo w ten sposób rzeczywiście można neutralizować takie bandyckie działania.

Pytanie, czy tego typu prowokacja, gdyby plany Kremla nie zostały obnażone, nie zostałaby zastosowana w stosunku do Polski? Polska mogłaby zostać ogłoszona krajem atakującym, a Białoruś ofiarą agresji.

Dokładnie tak. Na to szczerze mówiąc zwracam uwagę i to pewnie jest wierzchołek góry lodowej, bo sądzę, że wiele innych prowokacji jest przygotowywanych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, MON ostrzegało przed tym, bo wiedzieliśmy, co dzieje się na granicy. Zobaczmy teraz, w jaki sposób jest manipulowany ten polski zdrajca, który mając w Polsce kryminalną przeszłość uciekł na Białoruś i tam rzeczywiście opowiada bzdury o rzekomym mordowaniu na granicy wielu migrantów itd. Niestety mamy do czynienia z przekręcaniem rzeczywistości w dość bezczelny sposób, odwracaniem jej o 180 stopni. Czynienie z Ukrainy agresora, a z Rosji biednego kraju, który się musi bronić, jest wpisane w retorykę Putina, który zatrudnił całą armię trolli, stworzył różnego rodzaju farmy internetowe, które tę narrację za pomocą różnego rodzaju Sputników przekazują na świat. Stąd też tak ważne jest to, żebyśmy nie ulegali tej propagandzie, nie pozwalali budować na naszym terytorium V kolumny i żebyśmy każdej informacji, która pojawi się na Sputniku, nie powielali, bo w ten sposób dajemy paliwo tej propagandzie.

Tego typu propagandę Rosja stosuje nie tylko wobec Ukrainy, ale też w stosunku do Europy Zachodniej, czy szerzej - Zachodu. Cały czas w retoryce Moskwy to NATO jest tym, które grozi Rosji, a nie odwrotnie.

Zdecydowanie tak. Wystarczy przypomnieć, że przecież Putin ingerował za pomocą środków społecznościowych, czy przekazów w wybory i w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Teraz też stara się przejąć, czy budować narrację, która w jakiś sposób usprawiedliwiałaby jego działania. W niektórych krajach, które są odległe od wschodniej rubieży NATO, znajdują się środowiska ludzi, którzy w tę propagandę wierzą. Stąd też myślę, że kluczowe byłoby w tym momencie przejście z takiej obrony i dementowania tych nieprawdziwych informacji do medialnej ofensywy, a w szczególności do działań, które by być może w jakiś sposób niszczyły czy blokowały te serwery, które w taki sposób trują ludzkie umysły.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Wiejak

CZYTAJ TAKŻE:

-MSZ Ukrainy potwierdza doniesienia amerykańskiej prasy. „USA uprzedziły nas o przygotowywaniu przez Rosję pretekstu do ataku”

-Niepokojące informacje! Szef NATO: Rosja wysłała na Białoruś ok. 30 tys. żołnierzy. To największy przerzut od czasów „zimnej wojny”