Kongres Deputowanych, niższa izba parlamentu Hiszpanii, zatwierdził w czwartek zmiany w prawie, które pozwalają na karanie osób uczestniczących w pikietach oraz modlitwach pod klinikami aborcyjnymi. Odtąd będzie za to grozić do 12 miesięcy więzienia.
CZYTAJ TAKŻE: Aborcja do końca ciąży? To już proaborcyjny mainstream! Polskie feministki nie są zdezorientowanymi dziewczynami
Za przyjęciem nowego prawa głosowały wszystkie ugrupowania reprezentowane w Kongresie Deputowanych z wyjątkiem centroprawicowej Partii Ludowej (PP) oraz konserwatywnej Vox. Podczas debaty parlamentarzyści tych ugrupowań nazywali nowe przepisy próbą ograniczenia wolności słowa.
Zgodnie ze zmienionymi zapisami kodeksu karnego, które podano pod głosowanie izby z inicjatywy rządzących krajem socjalistów (PSOE) premiera Pedro Sancheza, udział w pikietach i modlitwach pod klinikami aborcyjnymi będzie traktowany jako czyn mający wpłynąć na zmianę decyzji kobiet udających się na zabieg przerwania ciąży i “szkodzeniu ich wolności”.
Hiszpańskie sądy będą mogły karać członków ruchów pro-life gromadzących się pod klinikami aborcyjnymi pozbawieniem wolności na trzy do 12 miesięcy. Kara ta będzie mogła zostać zamieniona na 31-80 dni prac społecznych.
Przyjęte zmiany przewidują również możliwość orzeczenia wobec członków organizacji obrońców życia zakaz wstępu do określonych miejsc publicznych przez pół roku do trzech lat.
Z szacunków ministerstwa zdrowia wynika, że co roku w Hiszpanii przeprowadza się średnio prawie 100 tys. zabiegów przerwania ciąży.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/584313-hiszpanie-przyjeli-szokujace-prawo?fbclid=IwAR3q9mlJD5acr8JVGBU6zUwUqd7x9Aqdipl-5Me3O7yTrA3ZF9mXpJVbva4