Departament Stanu USA polecił w poniedziałek rodzinom amerykańskich dyplomatów pracujących na Białorusi opuszczenie tego kraju w związku z „nietypowym i niepokojącym zwiększaniem rosyjskiej obecności wojskowej” – podaje we wtorek stacja CNN. „Dyplomatom na Białorusi nic nie zagraża” – oświadczyło białoruskie MSZ, komentując decyzję USA.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Oś Londyn - Warszawa - Kijów. Morawiecki i Joshnson ogłoszą powstanie nowego sojuszu, łączącego Polskę, Wielką Brytanię i Ukrainę?
W związku ze wzrostem nietypowej i niepokojącej rosyjskiej aktywności wojskowej w pobliżu granicy z Ukrainą amerykańscy obywatele przebywający na Białorusi lub planujący podróż do tego kraju powinni mieć świadomość, że sytuacja jest nieprzewidywalna, a napięcie w regionie wzrosło
— informuje CNN, cytując zaktualizowane zalecenia Departamentu Stanu dla podróżujących i przebywających na Białorusi.
MSZ odpowiada USA: Dyplomatom nic nie zagraża, Waszyngton „upolitycznia” sytuację
Dyplomatom na Białorusi nic nie zagraża – oświadczyło białoruskie MSZ, komentując decyzję USA o nakazie ewakuowania z Białorusi rodzin amerykańskich dyplomatów.
Stany Zjednoczone podejmują upolitycznione decyzje w celu zaostrzenia sytuacji
— ocenił resort.
USA nie orientują się w sytuacji w Europie Wschodniej i podejmują upolitycznione decyzje w celu zaostrzenia sytuacji
— przekazało białoruskie MSZ rosyjskiej agencji RIA Nowosti. W komentarzu zapewniono, że dyplomatom na Białorusi „nic nie zagraża”.
Wcześniej USA nakazały ewakuację rodzin swoich dyplomatów z Ukrainy
W poniedziałek Departament Stanu USA polecił rodzinom swoich dyplomatów opuścić Białoruś. W zaktualizowanych zaleceniach dla podróżujących i przebywających na Białorusi amerykański resort wskazał, że „w związku ze wzrostem nietypowej i niepokojącej rosyjskiej aktywności wojskowej w pobliżu granicy z Ukrainą amerykańscy obywatele przebywający na Białorusi lub planujący podróż do tego kraju powinni mieć świadomość, że sytuacja jest nieprzewidywalna, a napięcie w regionie wzrosło”.
Obywatelom USA zalecono kategorycznie „powstrzymanie się od podróży na Białoruś”. Wskazano przy tym, że „w związku z ograniczeniami wprowadzonymi przez białoruskie władze w zakresie liczebności personelu ambasady USA rząd (amerykański) ma poważnie ograniczone możliwości realizowania rutynowej oraz nadzwyczajnej obsługi swoich obywateli”.
Wcześniej USA nakazały ewakuację rodzin swoich dyplomatów z Ukrainy.
Decyzje te są związane z realną według władz amerykańskich oraz innych krajów zachodnich groźbą ataku na Ukrainę z terytorium Rosji, a także – z Białorusi.
Na terytorium tego kraju są przerzucane rosyjskie wojska i sprzęt. Oficjalnie odbywa się to w związku z nieplanowanym sprawdzianem sił reagowania Państwa Związkowego Rosji i Białorusi oraz manewrami w pobliżu granicy z Ukrainą, zapowiedzianymi na 10-20 lutego.
Rosja zgromadziła też ponad 100 tysięcy żołnierzy na swoim terytorium przy granicy z Ukrainą. Moskwa oświadczyła przy tym, że nie ma agresywnych zamiarów wobec Ukrainy, a o „zaostrzanie sytuacji” oskarża Zachód.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/583916-usa-wycofuja-z-bialorusi-rodziny-dyplomatow